Willę zmarłej aktorki wystawiono na sprzedaż. Mroczna historia przyprawia o ciarki
Dom w Hollywood Hills, w którym zmarła aktorka Brittany Murphy i jej mąż Simon Monjack, ponownie trafił na rynek nieruchomości. Mimo gruntownej przebudowy, mroczna przeszłość rezydencji nadal budzi niezdrowe zainteresowanie.
Willę położoną w prestiżowej dzielnicy Los Angeles wystawiono na sprzedaż za niemal 18 mln dolarów. Jak donosi magazyn "People", dom przeszedł całkowitą metamorfozę, jednak jego historia wciąż intryguje potencjalnych kupców.
Tajemnicza śmierć
Brittany Murphy, znana z filmów takich jak "Słodkie zmartwienia" czy "8. mila", zamieszkała w tej posiadłości w 2003 roku, kupując ją wtedy od Britney Spears za 3,85 miliona dolarów. Aktorka dzieliła dom ze swoim mężem, scenarzystą Simonem Monjackiem, z którym wzięła ślub w maju 2007 roku.
20 grudnia 2009 roku Brittany niespodziewanie zmarła w wieku 32 lat. Po kilku dniach objawów, które przypominały grypę aktorka straciła przytomność w swoim domu. Jej matka, Sharon Murphy, zadzwoniła na numer alarmowy, a Brittany przewieziono do szpitala, gdzie niestety stwierdzono zgon. Przyczyną śmierci było nieleczone zapalenie płuc, anemia oraz zatrucie lekami na receptę.
Pięć miesięcy później, w tym samym domu, znaleziono martwego Simona Monjacka. Jego matka, Linda Monjack, sugerowała, że w posiadłości mogła panować "poważna pleśń", która przyczyniła się do tragicznych zdarzeń. Teoria ta została jednak odrzucona przez biuro koronera już w 2010 roku.
Zła energia
Zarówno Brittany Murphy, jak i poprzednia właścicielka domu, Britney Spears, twierdziły, że posiadłość ma w sobie coś niepokojącego. Spears, która mieszkała tam z Justinem Timberlakiem, miała opuścić dom po rzekomych doświadczeniach z siłami nadprzyrodzonymi. Jej była makijażystka, Julianne Kaye, opowiedziała w 2021 roku w podcaście "We Need to Talk About Britney", że piosenkarka czuła obecność złych duchów i nigdy nie wróciła do tej rezydencji.
Simon Monjack w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" w 2011 roku przyznał, że Brittany unikała ich wspólnego domu. "Absolutnie nienawidziła domu przy Rising Glen" – powiedział. "Zawsze, gdy jechaliśmy Sunset Boulevard, mówiła: 'Proszę, zatrzymajmy się w Beverly Hills Hotel'."
Mimo licznych renowacji i prób sprzedania nieruchomości, dom wciąż szuka nowego właściciela. Obecni właściciele nabyli go w 2020 roku i dokonali gruntownej przebudowy, mającej nadać posiadłości nowy charakter. Jednakże, po niemal trzech miesiącach od wystawienia na sprzedaż po obniżonej cenie, willa nadal nie znalazła kupca.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: