Brittany Murphy: kariera przerwana tajemniczą śmiercią
21.12.2020 14:26
Była piękna, młoda i zdolna. Brittany Murphy, utalentowanej amerykańskiej piosenkarce i aktorce, wróżono wielką karierę. Prawdziwą sławę i popularność przyniosły jej role w "Przerwanej lekcji muzyki" (1999) i "8. mili"(2002). Niestety jej karierę 20 grudnia 2009 r. przerwała nagła śmierć. Według oficjalnych źródeł aktorka, od dłuższego czasu zmagająca się z anemią, zmarła z powodu zapalenia płuc i przedawkowania leków. Ale czy tak było naprawdę? Jej odejście wciąż budzi ogromne kontrowersje.
"Nie mogę oddychać"
Przed śmiercią aktorka przez kilka dni zmagała się z symptomami przypominającymi grypę. Nagle upadła na podłogę w łazience, wołając: - Mamusiu, nie mogę oddychać. Pomóż mi *- i zaraz potem odeszła w ramionach przerażonej matki i męża. Koroner uznał jej śmierć za wypadek i całą sprawę zamknięto. Gdy kilka miesięcy później, 23 maja 2010 r., zmarł jej mąż, brytyjski scenarzysta i reżyser, Simon Monjack, zaczęły się spekulacje.
Kolejna dziwna śmierć
Tuż po śmierci żony Monjack zaprzeczał plotkom, jakoby Murphy była uzależniona od leków. Jej sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca na skutek zapalenia płuc, anemii i zatrucia lekami. Koroner podkreślał jednak, że w organizmie aktorki nie znaleziono narkotyków, a Murphy brała wyłącznie leki na receptę, które jej przepisano. I dodawał, że gdyby wcześniej odwiedziła lekarza, cała sprawa miałaby znacznie szczęśliwsze zakończenie.
"Tragiczny zbieg okoliczności"
Dziennikarze obwiniali Monjacka o zaniedbanie chorej żony. 5 miesięcy po śmierci Murphy jego teściowa zadzwoniła na pogotowie, informując, że w łazience - tej samej, w której zmarła jej córka - znalazła nieżywego Monjacka. Sekcja zwłok wykazała, że umarł na to samo, co jego żona, czyli zapalenie płuc i anemię. - To tragiczny zbieg okoliczności - mówił koroner.
Trutka na szczury?
Ojciec Brittany Murphy nie chciał słuchać. Angelo Bertolotti przez kolejne 9 lat, aż do swojej śmierci, prowadził własne śledztwo, twierdząc, że jego córka i zięć zostali otruci. Badanie zlecone przez Bertolottiego wykazało, że w organizmie Brittany i Simona wykryto kombinację 10 metali ciężkich. Ojciec aktorki twierdził, że para została zamordowana, gdyż takie stężenie występuje głównie w trutce na szczury.
Więcej pytań niż odpowiedzi
W mediach od lat krążą najróżniejsze teorie na temat przyczyny śmierci filmowej pary. Jedna głosi, że za wszystko ma odpowiadać matka Brittany Murphy, Sharon, która mieszkała ze swoją córką. I – jak twierdzą wtajemniczone osoby – miała romans ze swoim zięciem, Simonem.
Z kolei inna mówi, że przyczyny należy szukać w… wentylacji willi zmarłego małżeństwa, gdzie okryto obecność toksycznej pleśni. Brittany i Simon mieli latami wdychać szkodliwe mykotoksyny, które zainfekowały ich płuca. Ale w związku z tym czemu matka aktorki nadal cieszy się dobrym zdrowiem? W sprawie śmierci Brittany Murphy i jej męża wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi.