Wybitny talent i miliony odsłon w serwisie Youtube!

Mariusz Goli to gitarzysta, busker (artysta uliczny) urodzony w Poznaniu. Można go spotkać w Katowicach, jak również podczas tras po największych polskich i europejskich miastach. Kontakt z gitarą ma od piętnastego roku życia, a busking jest dla niego sposobem na życie. Uliczne koncerty dają mu największą satysfakcję, ponieważ najbardziej ceni bezpośredni kontakt z publicznością. Muzyka Mariusza charakteryzuje się dużą spontanicznością. Artysta uwielbia improwizować. W swojej grze zamieszcza elementy muzyki flamenco, jak i szeroko pojętej muzyki folkowej. Jak sam mówi - wciąż poszukuje własnego stylu gry i odkrywa nowe techniki. W 2016 roku wydał swój pierwszy album zatytułowany "Road Into The Unknown”. Od lat pozostaje wielką sensacją internetu, a klipy z jego ulicznych występów mają oglądalność liczoną z milionach. Ostatnio do swojej twórczości dopisał nowy epizod, debiutując jako kompozytor muzyki filmowej. Jego utwory stały się tłem dla wartkiej akcji w gwiazdorskim filmie "Odnajdę cię”.

Film Beaty Dzianowicz to trzymający w napięciu thriller sensacyjny, który zadowoli wszystkich miłośników skandynawskich kryminałów oraz sympatyków kina, w którym od lat niepodzielnie rządzi Liam Neeson. Opowiada historia policjantki, która uwikłana w pogoń za mordercą, sama staje się celem jego wyrachowanych ataków. Czy zdoła ocalić siebie i bliskich zanim będzie za późno? Za zdjęcia do produkcji odpowiada światowej sławy operator, Jacek Petrycki – laureat Konkursu Filmów Polskich Camerimage. W obsadzie filmu, w rolach głównych wystąpili: nominowana do Polskiej Nagrody Filmowej – Orzeł – Ewa Kaim oraz Dariusz Chojnacki ("Twarz”), Mirosław Haniszewski ("Jestem mordercą”), Michał Żurawski ("W ciemności) i gwiazdor polskiego kina akcji – znany z hitów Patryka Vegi – Piotr Stramowski. Film "Odnajdę cię” znalazł się w Konkursie Głównym tegorocznego festiwalu Młodzi i Film, gdzie zebrał pozytywne recenzje. "To thriller z ambicjami i z naprawdę wysokiej półki”. "Ewa Kaim jest absolutnym odkryciem. Polska Jodie Foster” – pisał o produkcji ceniony krytyk, Łukasz Maciejewski.

Jak do tego doszło, że napisałeś muzykę do filmu Beaty Dzianowicz?

Jestem gitarzystą, ale prócz koncertów w klubach, występuję również jako busker na ulicach polskich i europejskich miast. Beata poznała moją twórczość w Katowicach i spodobał jej się klimat mojej muzyki. Pojawił się pomysł współpracy przy jej debiucie fabularnym i po spotkaniu roboczym zabrałem się do pracy.

Co miało wpływ styl kompozycji?

Wstępna koncepcja zakładała muzykę gitarową, ale w trakcie montowania obrazu pomysł zaczął się rozwijać. Uznałem, że to dobry czas abym poszerzył kompozycję i użył innych instrumentów.

Czym jest dla Ciebie pisanie muzyki do filmu?

To nowe doświadczenie, które bardzo mnie wciąga i pozwala robić to, o czym kiedyś marzyłem.

Gdzie w takich przypadkach szukasz inspiracji? Wcześniej Twoja muzyka zaistniała też w etiudzie szkolnej...

Oglądam sporo filmów, wczuwam się w emocje bohaterów, słucham rozwiązań muzycznych różnych kompozytorów, a potem wyobrażam sobie jak ja bym to zrobił. W etiudzie szkolnej reżysera Kordiana Kądzieli zostały wykorzystane moje gitarowe utwory, jeszcze wtedy nie wiedziałem, że w przyszłości będę komponował muzykę filmową... Ale już wtedy mnie to interesowało.

Podejmiesz się jeszcze napisania muzyki do kina, czy raczej była to okazjonalna przygoda?

Choć jestem gitarzystą i ten instrument zawsze pozostanie moją pierwszą miłością, to w ostatnim czasie zacząłem komponować utwory z wykorzystaniem różnych instrumentów. Chciałbym w ten sposób w przyszłości tworzyć muzykę do filmów i gier. Mam mnóstwo pomysłów, a niektóre z nich można usłyszeć na moim kanale YouTube.