Zeznań 40 kobiet słuchano przez siedem dni. Zapadł wyrok
Sąd w Nowym Jorku nakazał Jamesowi Tobackowi, oskarżonemu o molestowanie kobiet przez cztery dekady, zapłatę 1,68 miliarda dolarów odszkodowania. To największy wyrok w sprawie napaści seksualnych w historii stanu.
80-letni James Toback został oskarżony o wykorzystywanie swojej pozycji w przemyśle filmowym do molestowania kobiet. Podczas siedmiodniowego procesu zeznania złożyło 40 kobiet. Ława przysięgłych przyznała 280 milionów dolarów odszkodowania i 1,4 miliarda dolarów zadośćuczynienia karnego.
– Uważam, że ta ława przysięgłych przemówiła głośno i wyraźnie – powiedział Brad Beckworth, adwokat powódek, cytowany przez "Variety". – Chcieliśmy, aby ich głos został usłyszany i odbił się echem w całym kraju, mówiąc osobom wpływowym, że nie będziemy tolerować wykorzystywania władzy przeciwko kobietom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Predatorzy z Hollywood. Prawda o ich czynach wyszła na jaw
Toback nie uczestniczył w procesie ani wcześniejszych przesłuchaniach, co doprowadziło do wyroku zaocznego. Wcześniej zaprzeczał wszelkim oskarżeniom, twierdząc, że ewentualne kontakty były za obopólną zgodą. Adwokaci powódek zamierzają teraz ustalić, czy posiada on aktywa, z których mogą odzyskać zasądzone kwoty.
– Spróbujemy je odzyskać, ale to nie jedyny czynnik motywujący – powiedział Ross Leonoudakis, kolejny adwokat kobiet. – To jest szansa, aby pomóc tym ofiarom w dążeniu do sprawiedliwości.
James Toback wykorzystywał swoją pozycję w Hollywood
Toback jest znany z napisania scenariusza do filmu "Bugsy" z 1991 roku oraz reżyserii "The Pick-up Artist" i "Two Girls and a Guy". Oskarżono go o wyszukiwanie młodych kobiet na ulicach Nowego Jorku, obiecywanie im ról filmowych, a następnie molestowanie ich w takich miejscach jak Harvard Club, jego apartament czy publiczne parki.
Pozew został złożony w grudniu 2022 roku na mocy nowojorskiego "Adult Survivors Act", który na rok zawiesił przedawnienie w sprawach o napaść seksualną. Podczas procesu 20 kobiet zeznawało osobiście, a zeznania kolejnych 20 przedstawiono w formie nagrań wideo.
Główna powódka, Mary Monahan, wyraziła ulgę po wyroku: – Przez dekady przeżywałam tę traumę w milczeniu, a dziś ława przysięgłych uwierzyła mi. Uwierzyła nam. To zmienia wszystko. Ten wyrok to więcej niż liczba – to deklaracja. Nie jesteśmy do wyrzucenia. Nie jesteśmy kłamczyniami. Nie jesteśmy skutkiem ubocznym czyjejś walki o władzę. Świat teraz wie to, co my wiedziałyśmy od zawsze: to, co zrobił, było prawdziwe. A to, co my zrobiłyśmy – stanęłyśmy w obronie siebie, przemówiłyśmy – było słuszne.
– Stawiamy granicę: drapieżnicy nie mogą ukrywać się za sławą, pieniędzmi czy władzą. Nie tutaj. Nie teraz – dodała Karen Sklaire Watson, kolejna powódka.
Według "Variety", pierwszy raport dotyczący oskarżeń przeciwko Tobackowi pojawił się w "L.A. Times" 22 października 2017 roku, dwa tygodnie po ujawnieniu zarzutów wobec Harveya Weinsteina przez "The New York Times". Raport ten wywołał lawinę podobnych oskarżeń przeciwko wielu postaciom Hollywood oraz przyczynił się do powstania nowych praw chroniących ofiary napaści seksualnych i ułatwiających im dochodzenie swoich praw.
"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: