Powraca wielki hit Netfliksa. Dla tego filmu widzowie kupowali abonament

Norwegowie pozazdrościli Japończykom Godzilli, a Amerykanom King Konga i stworzyli własnego wielkoluda. Komputerowe budynki i makiety zamieniały się w gruz na skutek działania pierwotnej, nieokiełznanej bestii, potężnego trolla. Jak Europejczycy poradzili sobie z tego typu gatunkiem kina katastroficznego?

"Troll" rozpoczyna się idylliczną sceną z ojcem i córką, którzy podczas wycieczki w góry rozmawiają o norweskiej legendzie. Chodzi o istoty z podań ludowych obrócone w kamień przez promienie słońca. W ten sposób miał się uformować masyw Trolltinden. Dziewczynka początkowo jest sceptyczna, ale jak zapewnia tata, przecież w każdej bajce jest ziarnko prawdy.

Jak napisał Grzegorz Kłos z WP: "To, co odróżnia 'Trolla' od jego azjatyckich czy amerykańskich kuzynów, to element ludzki. Zwykle w tego typu filmach sceny z udziałem aktorów traktowane są jako zło koniecznie, nudny wypełniacz między momentami, w których pojawia się potwór. Tu dostajemy pełnokrwisty, sprawnie zagrany dramat rodzinny, ukazujący niełatwe relacje ojca i córki, którzy w obliczu zagrożenia muszą zapomnieć o przeszłości i znaleźć nić porozumienia".

"Troll" stał się gigantycznym przebojem na platformie Netfliksa. W ciągu pierwszych trzech miesięcy wyświetlania zanotował 103 mln wyświetleń. Do tej pory jest to najlepszy wynik w historii platformy pośród nieanglojęzycznych produkcji. Ubiegłoroczne francuskie "Rekiny w Sekwanie" były bardzo blisko poprawienia tego wyniku (102,3 mln wyświetleń), ale ostatecznie nie dały rady.

Premiera drugiej części "Trolla" została zaplanowana, oczywiście na platformie Netfliksa, na 1 grudnia. W opisie filmu czytamy: "Kiedy budzi się nowy, wyjątkowo groźny troll, który zaczyna siać spustoszenie w całej Norwegii, Nora, Andreas i kapitan Kris stają przed najniebezpieczniejszą misją w swoim życiu. Aby powstrzymać bezlitosne stworzenie, muszą zdobyć nowych sojuszników i zagłębić się w odległą historię kraju. Zegar tyka, a fala zniszczenia zatacza coraz szersze kręgi. Bohaterowie muszą zmierzyć się z niemożliwym, by ocalić ojczyznę przed pogrążeniem się w ciemności".