Żona prezydenta Francji zagra u Woody'ego Allena?

"Wkrótce biorę się za pisanie scenariusza do filmu, który będę kręcić latem przyszłego roku w Paryżu" - oświadczył Allen w wywiadzie dla belgijskiego dziennika "Le Soir".

Piękna Włoszka ma zagrać jedną z głównych ról w najnowszym, nienazwanym dotąd filmie reżysera.

"Rzeczywiście chciałbym, żeby Carla Bruni znalazła się w obsadzie" - powiedział Allen.

"To bardzo piękna i bardzo interesująca kobieta. Uważam ją za dobrą aktorkę. I przy odrobinie szczęścia weźmie udział w filmie" - kontynuuje reżyser.

Jak dodał, w filmie, który będzie kręcony po angielsku, wystąpią aktorzy amerykańscy i francuscy.

"Mogę zapewnić, że nie doprowadziłoby to do problemów z prezydentem Sarkozym" - dodał amerykański reżyser.

- "Ani z wizerunkiem Francji".

Allen skrytykował przy okazji kinematografię amerykańską, która jego zdaniem "nigdy nie była tak zła" i "pełna niedojrzałych głupot".

Zastrzegł, że nigdy nie pojedzie pracować do Kalifornii.

Allen, który w czerwcu przebywał w Paryżu, został wówczas przyjęty w Pałacu Elizejskim.

Mówił wtedy mediom o "charyzmie" Carli Bruni i wyrażał przekonanie, że byłaby "cudowna" w różnych rolach.

Nie wspominał jednak o żadnym konkretnym projekcie.

Ostatnie działania artystyczne Carli Bruni zamyka longplay "Comme si de rien n'etait" z lipca 2008 roku.

Najnowszy film Woody'ego Allena, komedia "Jakby nie było", trafi na polskie ekrany 4 października 2010 roku.