''28 pokoi hotelowych'': Tego zwiastuna nie zobaczycie w telewizji

''28 pokoi hotelowych'': Tego zwiastuna nie zobaczycie w telewizji
Źródło zdjęć: © Best Film

21.05.2013 | aktual.: 22.03.2017 21:33

Tego zwiastuna nie zobaczycie w telewizji. Największe stacje telewizyjne w Polsce nie zgodziły się na jego emisję – sceny erotyczne opatrzono komentarzem “do usunięcia”. ”Ogólnie dobrze, żeby nie padało słowo seks” – poradził jeden z pracowników działu reklamy stacji.

Tego zwiastuna nie zobaczycie w telewizji. Największe stacje w Polsce nie zgodziły się na jego emisję – sceny erotyczne opatrzono komentarzem “do usunięcia”. ”Ogólnie dobrze, żeby nie padało słowo seks” – poradził jeden z pracowników działu reklamy stacji.

Chodzi o telewizyjną reklamę filmu “28 pokoi hotelowych”. Czy przywodząca na myśl głośne „Ostatnie tango w Paryżu” produkcja rzeczywiście jest taka bulwersująca? O tym możecie przekonać się na ostatniej stronie tej galerii!

1 / 4

Sodoma i Gomora?!

Obraz
© Best Film

Niecałe dwa miesiące temu pojawił się w sieci króciutki fragment tego filmu, który wywołał oburzenie internautów.

“Promocja zdrady”, “demoralizacja społeczeństwa”, “Sodoma i Gomora” – to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się w sieci. O co tyle szumu?

2 / 4

O co tyle szumu?

Obraz
© Best Film

Produkcja bulwersuje, gdyż opowiada o tym, co nas pociąga w seksie z nieznajomym.

Ona jest mężatką, a on ma dziewczynę. Zaczyna się od niewinnego spotkania w hotelowej restauracji, a kończy na szalonej nocy w pokoju hotelowym.

Ta noc powtórzy się 28 razy, za każdym razem w innym hotelu i za każdym razem będzie inaczej. Zasada jest prosta: to tylko seks bez zobowiązań.

3 / 4

Podążać z kamerą za dwójką ludzi

Obraz
© Best Film

"28 pokoi hotelowych" to reżyserski debiut młodego filmowca Matta Rossa.

Film przez zmysłową i intymną historię oraz odważne sceny erotyczne może niektórym widzom przywodzić na myśl kultowe dzieło Bernardo Bertolucciego – "Ostatnie tango w Paryżu".

- Mój film to próba jak najpełniejszego opisania relacji pomiędzy mężczyzną a kobietą. Chciałem podążać z kamerą za dwójką ludzi, obserwować, jak się w sobie zakochują, śledzić zmiany w ich życiu, doświadczać naturalnych dla związku wzlotów i upadków, coraz intensywniej zagłębiać się w pięknym i jednocześnie pełnym bólu świecie, który dla siebie od podstaw zbudowali – opowiada reżyser.

4 / 4

Zwiastun filmu

Obraz
© Best Film

W "28 pokojach hotelowych" możemy oglądać nieznaną jeszcze widzom, ale przepiękną, Marin Ireland oraz urzekającego Chrisa Messina, którego polscy widzowie mogą pamiętać z filmu "Vicky Cristina Barcelona".

PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ

Nic dziwnego, że od tej filmowej pary trudno oderwać wzrok.

Oto zwiastun filmu:

(mn/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)