Adam Hanuszkiewicz uchodził za kobieciarza. Wrażenie na nim robiły "czułe tygrysice"
Adam Hanuszkiewicz był uznanym aktorem i reżyserem teatralnym. Prywatnie uchodził za kobieciarza, którzy czterokrotnie się żenił, a jednym z jego romansów żyła cała Polska. – Nie wszyscy są zdolni do miłości. To kalectwo, jak krótsza ręka czy noga – powiedział kiedyś. Zmarł 4 grudnia 2011 roku.
Adam Hanuszkiewicz urodził się 16 czerwca 1924 roku we Lwowie, gdzie jego rodzice prowadzili sklep z przyprawami, kawą i herbatą. Miał szczęśliwe dzieciństwo i już jako kilkulatek zainteresował się teatrem. Po rozwodzie rodziców zbuntował się i opuścił rodzinny dom, po czym zamieszkał ze swoją ówczesną dziewczyną. Pierwszą z wielu, które przewinęły się przez jego życie.
Legendy Hollywood
Adam Hanuszkiewicz zrobił karierę mimo braku dyplomu
Adam Hanuszkiewicz w późniejszych wywiadach nie ukrywał, że wybuch wojny przyspieszył jego dojrzewanie. "Ta nagła rosyjska koedukacja spowodowała popłoch erotyczny w całym gimnazjum" – powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". "Weszły dziewczyny do klasy i skończyła się nauka, zaczęło się zbiorowe uświadamianie seksualne w klozecie" – dodał w rozmowie z redakcją "Gentelmana". W późniejszych latach przyznał w wywiadzie dla "Kuriera Porannego", że wrażenie robią na nim "kobiece" kobiety, które opisał jako "czułe tygrysice".
Adam Hanuszkiewicz nie ukończył żadnej szkoły aktorskiej, co jednak nie przeszkodziło mu zrobienie kariery w teatrze. Był aktorskim samoukiem. W lipcu 1944 roku, za namową wujka, dołączył do zespołu teatralnego Wojska Polskiego. Rok później został aktorem Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Po zdaniu egzaminu eksternistycznego kontynuował karierę teatralną, występował m.in. w Krakowie i Warszawie, a Teatrze Polskim w Poznaniu zadebiutował jako reżyser. Współtworzył Teatr Telewizji, poza tym w latach 1956–1968 był dyrektorem Teatru Powszechnego w Warszawie, po czym zaczął kierować Teatrem Narodowym, z którym rozstał się w 1983 roku. W kolejnych latach pracował m.in. w stołecznych teatrach: Ateneum i Studio, a w latach 1989–2007 był dyrektorem Teatru Nowego w Warszawie.
Adam Hanuszkiewicz prywatnie
Adam Hanuszkiewicz był czterokrotnie żonaty. Kiedy miał 18 lat, poślubił Martę Stachiewiczówną, z którą miał córkę. Ich małżeństwo rozpadło się po zaledwie trzech latach. Adam Hanuszkiewicz następnie ożenił się z koleżanką z teatru, Zofią Rysiówną, z którym miał dwoje dzieci. W 1957 roku nawiązał romans z Zofią Kucówną, z którą małżonkowie występowali w Teatrze Telewizji, co rodziło wiele napięć za kulisami. Hanuszkiewicz ostatecznie porzucił żonę i związał się z młodszą dziewięć lat aktorką, z którą ożenił się jednak dopiero w 1976 roku.
"Jestem z rozbitej rodziny. Sam rozbiłem niejedną. Nie wszyscy są zdolni do miłości. To kalectwo, jak krótsza ręka czy noga. A może problemem jest jej trwałość? Pytanie, czy jak się uczucie kończy, rozejść się, czy na siłę utrzymywać fikcję, dla dobra dzieci? Dziecko jest od razu dojrzałym człowiekiem, tyle, że o ograniczonej świadomości. Zawsze wyczuje fałsz. Chyba nie nadaję się na ojca, ale dumny jestem ze swego teatralnego ojcostwa. Tu mam około 30 dzieci" – powiedział Adam Hanuszkiewicz w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Małżeństwo z Zofią Kucówną również nie przetrwało próby czasu, a czwartą żoną Adama Hanuszkiewicza została aktorka Magdalena Cwenówna, z którą dzieliło go 30 lat. Niedługo po tym, jak zostali parą, Kucówna dowiedziała się o tym, że ma raka.
"Dziś nie wierzę już w związki idealne, dające jakąś pełnię. Wszystkie rozwody były inicjowane przez moje żony. Moja długoletnia przyjaciółka mawia zawsze: »Adam jest tak samo durny, jak 50 lat temu«. Ale moje partnerki, gdy byłem młody, zachwycały się: »Jaki on jest rozkoszny. Niby dyrektor Teatru Telewizji, a nie wie, gdzie się kupuje sznurówki, ile kosztuje masło, jak się robi herbatę«. Potem im przechodziło: »Ten kretyn nie wie, gdzie się kupuje sznurówki, herbaty nie umie zrobić«" – zauważył aktor w cytowanym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Adam Hanuszkiewicz pozostał z Magdaleną Cwenówną aż do swojej śmierci. Już od dłuższego czasu skarżył się na kłopoty ze zdrowiem, dlatego porzucił pracę, a utrzymaniem domu zajęła się jego żona. Kiedy umierał, Cwenówna akurat grała spektakl w teatrze. "Wyjechałam od Adama ze szpitala o 12:00. Ponieważ był mało kontaktowy, a trzeba go było karmić, poprosiłam o pomoc sąsiadkę. (...) O 13:00 miałam próbę, o 16:00 spektakl. Przez cały czas nie rozstawałam się z telefonem, bo chciałam wiedzieć, co się dzieje. (...) Poszłam do charakteryzatorni, wracam, nie ma telefonu. Chodzę, pytam, szukam. (...) [Wszyscy już wiedzieli], tylko ja nie. [Koledzy] schowali telefon, żebym się dowiedziała później. Inaczej. Kiedy po spektaklu zobaczyłam w garderobie Andrzeja Golimonta, zrozumiałam, co się stało" – opowiedziała w wywiadzie dla "Gali".
Adam Hanuszkiewicz zmarł 4 grudnia 2011 roku w Warszawie. Miał 87 lat. Media podawały, że w ostatnich miesiącach życia cierpiał na depresję.