Shia LaBeouf miał wypadek w czasie zdjęć do filmu "American Honey".
Aktor w jednej ze scen miał uderzyć głową w szybę. W czasie realizacji doszło do problemów i gwiazdor skaleczył się w głowę oraz zranił palec wskazujący. Po wizycie w szpitalu, gdzie założono mu szwy, LaBeouf wrócił na plan filmowy.
Przypomnijmy, że "American Honey" opowie o nastolatku, który ucieka z domu i zarabia, sprzedając subskrypcje magazynów. Wkrótce jej życie wypełniają imprezy, naginanie prawa i młodzieńcze miłości. Za kamerą stanęła brytyjska reżyser Andrea Arnold ("Wichrowe wzgórza", "Fish Tank"), która napisała też scenariusz.
Shia LaBeouf jest znany przede wszystkim z roli Sama w filmach z cyklu "Transformers". Ostatnio mogliśmy go oglądać w drugiej części "Nimfomanki" i w Furii", gdzie wystąpił u boku Brada Pitta.