Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Jak wygląda praca z koordynatorem intymności? O tym mówiła w wideocaście Kultura WPełni Anna Maria Sieklucka, których takich scen zagrała wiele w głośnej adaptacji książek Blanki Lipińskiej.
Anna Maria Sieklucka zagrała w filmie "365 dni" i kontynuacjach. Występowała na deskach teatrów, w serialu, ale po erotycznej trylogii Netfliksa nie powstał żaden film z jej udziałem. Aż do teraz - w streamingu można już oglądać brytyjską produkcję "Pokuszenie", gdzie Sieklucka gra razem z Charlotte Kirk. W thrillerze pojawiają się intymne sceny. Jak wyglądało przygotowanie do nich? Jak w ogóle kręci się erotyczne momenty, których było tak wiele w "365 dni" i kontynuacjach?
Anna Maria Sieklucka o koordynatorach intymności na planie
- Przy drugiej i trzeciej części jak najbardziej był koordynator scen intymnych. Wydaje mi się, że to jest bardzo potrzebna funkcja na planie. To niezwykle ważna osoba, która dba o to, by wcześniej porozmawiać, jak ma wyglądać dana scena, na co możemy sobie pozwolić, a gdzie leżą nasze granice, jeśli chodzi o dotyk - mówi Anna Maria Sieklucka w wideocaście Kultura WPełni, którego fragment możecie zobaczyć powyżej.
- Koordynator jest obecny podczas kręcenia i obserwuje przebieg całej sceny, a po każdym ujęciu podchodzi i pyta, czy wszystko jest w porządku. Uważam, że szczególnie dla kobiet pełni to rolę takiego bufora bezpieczeństwa – tym bardziej, że jest to kobieta stojąca obok nas w tych momentach - kontynuuje aktorka.
Jak sprawy się miały na planie "Pokuszenia"? - Tam nie potrzebowaliśmy takiej osoby. Wszystko było wcześniej omówione – zarówno z reżyserem, jak i z drugą główną aktorką. Wiedziałyśmy dokładnie, jak ma wyglądać choreografia, czego potrzebujemy i co chcemy osiągnąć. Poza tym nie były to sceny bardzo mocno obnażające, więc wspólnie ustaliliśmy, że w tym przypadku koordynator nie jest konieczny - mówi nam Anna Maria.
Całą rozmowę znajdziecie poniżej:
Kultura WPełni: Anna-Maria Sieklucka o wielkim sukcesie i o tym, czy żałuje filmu "365 dni"
Jak się kręci erotyczne sceny w polskim filmie? Marta Nieradkiewicz o "Trzech miłościach", castingu i intymności na planie. A Piotr Domalewski o "Ministrantach", Kościele i hipokryzji. O tym w specjalnym odcinku Clickbaitu z festiwalu filmowego w Gdyni. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: