Angelina Jolie wybrała swoją następczynię!
Czy świat potrzebuje drugiej Angeliny Jolie? Na to pytanie męska część widowni filmów z jej udziałem zdecydowanie pokiwa potakująco głową. Sama zainteresowana jak dotąd raczej kręciła nosem na wszystkie sugestie i porównania, ale wreszcie sama postanowiła mianować swoją następczynię.
Na to pytanie męska część widowni filmów z jej udziałem zdecydowanie pokiwa potakująco głową. Sama zainteresowana jak dotąd raczej kręciła nosem na wszystkie sugestie i porównania, ale wreszcie sama postanowiła mianować swoją następczynię.
To nie żart! Pracująca na planie filmu "Maleficient" aktorka miała prawdopodobnie decydujący głos w sprawie obsadzenia roli młodszej wersji granej przez siebie bohaterki w baśniowej produkcji Roberta Stromberga. Tym samym poniekąd wskazała osobę, która w przyszłości stanie się obiektem westchnień niezliczonego grona miłośników kobiecych wdzięków.
Pytanie tylko, czy narzeczona *Brada Pitta dokonała właściwego wyboru. Sami oceńcie.*
Podobna?
Urodzona w Los Angeles nastolatka jest córką piosenkarza Davida Glena Eisleya oraz aktorki Olivii Hussey. Nie dziwi zatem fakt, że już w wieku 12 lat zaczęła stawiać pierwsze kroki w show-biznesie - w 2003 roku zagrała epizodyczną rolę w biografii Matki Teresy z Kalkuty.
Amerykańska nastolatka
Od roku 2008 do dnia dzisiejszego wystąpiła w aż 84 odcinkach. W trakcie powstawania zdjęć do serialu, młodziutka aktorka wpadła w oko twórcom "Underworld: Evolution", którzy obsadzili ją w małej roli u boku Kate Beckinsale. Prawdopodobnie to zaowocowało również zainteresowaniem producentów filmu "Maleficient".
Maleficient, czyli zła czarownica
Bohaterką planowanego na 2014 rok filmu będzie zła czarownica znana z baśni o Śpiącej Królewnie. Inspiracji do dzieła dostarczyła klasyczna animacja Disneya z 1959 roku. Tym razem doskonale znana wszystkim historia przedstawiona zostanie z punktu widzenia złej czarownicy, Maleficent, która rzuca urok na królewnę Aurorę.
Długo spekulowano, kto miałby wcielić się w tytułową bohaterkę. Wątpliwości ostatecznie rozwiała Angelina Jolie.
- Od dwóch lat nie grałam w żadnym filmie, a ostatnio skupiałam się na reżyserii. Mogę jednak potwierdzić, że moim następnym projektem aktorskim będzie "Maleficent" Disneya - wyznała aktorka.
Ciekawy debiut
Jeśli chodzi zaś o Angelinę i jej młodszą wersję, możemy się spodziewać, że dzięki wstawiennictwu starszej koleżanki India Eisleyjuż wkrótce z wielkim impetem dołączy do panteonu gwiazd amerykańskiego kina. Z takim błogosławieństwem i rzucającym się w oczy podobieństwem nie powinno to nikogo dziwić. (mf/gk)