Anna Przybylska: Piękny dekolt pomimo ostrej anginy
Piękna polska gwiazda zjawiła się na czerwonym dywanie w odważnie wydekoltowanej sukni pomimo ostrej anginy.
Ani wiatr, ani siąpiący z nieba deszcz nie były w stanie popsuć gorącej atmosfery jubileuszowej gali 5-lecia Letniego Kina Orange, która w sobotni wieczór odbyła się na sopockim molo.
Nagroda Diamentowego Klapsa, którego po raz pierwszy otrzymał w ubiegłym roku Borys Szyc, trafiła tym razem w ręce Anny Przybylskiej.
Piękna polska gwiazda zjawiła się na czerwonym dywanie w odważnie wydekoltowanej sukni pomimo ostrej anginy. Jak sama przyznała, nic nie było w stanie jej powstrzymać przed osobistym odebraniem Diamentowego Klapsa z rąk zeszłorocznego laureata.
– Musiałabym być umierająca, żeby się tu nie zjawić – powiedziała wp.pl Przybylska.
Pamiętną Marylkę z serialu „Złotopolscy” już niedługo ponownie będziemy mogli podziwiać na dużym ekranie. Tym razem w towarzystwie Michała Żebrowskiego, z którym wystąpiła w filmie „Sęp”.
Zobaczcie, jak macierzyństwo wspaniale wpływa na wygląda aktorki. *Ania Przybylska nawet podczas choroby wygląda zachwycająco.*
Miłość do Letniego Kina
– Diamentowy Klaps to dla mnie wyróżnienie wyjątkowe, bo przyznawane za osobowość. Właściwie mogłabym już nic nie robić, tylko być – żartowała w rozmowie z Wirtualną Polską aktorka, która nie zważając na chorobę, przyjechała odebrać statuetkę.
– Musiałabym być umierająca, żeby się tu nie zjawić, bo każde takie dobre słowo, wyróżnienie, nagroda, są dla mnie niezwykle ważne. Idea Letniego Kina jest według mnie wręcz genialna i wspaniale realizowana, bo tworzą ją prawdziwi miłośnicy X Muzy. Oglądanie filmu wiąże się z odpowiednim klimatem i refleksją. Nie uznaję oglądania filmów na laptopie, czy innych nośnikach wykorzystujących mobilny Internet. Przy kinie pod chmurką, oprócz świetnego repertuaru, mamy nastrój – jest pięknie, romantycznie, filmowo, czyli dokładnie tak jak powinno być – zachwalała sam pomysł Anna Przybylska.
Gwiazdy na molo w Sopocie
Festiwalowy jubileusz w Sopocie otworzyli Jacek Karnowski, Prezydent Miasta, Paweł Adamski – pomysłodawca i inicjator projektu, Prezes Zarządu Outdoor Cinema oraz Paweł Patkowski, Dyrektor Marki Mediów i Komunikacji Orange Polska i Wojciech Partyka, Pełnomocnik Zarządu PKP Intercity.
Wśród gwiazd na czerwonym dywanie zobaczyć można było również Katarzynę Figurę, wspomnianego już Borysa Szyca oraz Martynę Wojciechowską, która tego dnia zainaugurowała otwarcie wystawy zdjęć z czterech lat podróży pokazywanych w programie „Kobieta na Krańcu Świata”.
Diamentowy Klaps po raz drugi
W tym roku Diamentowego Klapsa organizatorzy przyznali po raz drugi.
– Postanowiliśmy, że będzie to nagroda dla aktora, który wnosi do polskiej kinematografii pozytywne przesłanie. Takiego, który niezależnie od charakteru roli – czy to komediowej, czy poważnej, potrafi rozbudzić w widzach prawdziwe emocje – wyjaśnia Prezes Zarządu Outdoor Cinema, Piotr Adamski.
– Taką aktorką jest właśnie Ania Przybylska, która równie wspaniała jest, jako kobieta w życiu prywatnym – dodaje.
Nie sposób oderwać od niej wzroku
Faktem jest, że Anna Przybylska jest jedną z najbardziej lubianych gwiazd w Polsce. Sama jej obecność na ekranie wywołuje sympatię, co wielokrotnie przekładało się na sukcesy produkcji z jej udziałem.
Niezmanierowana celebrytka, szczęśliwa matka i piękna kobieta. Osobowość i naturalność, którą sobą reprezentuje jest godna nagrody. Szkoda, że są to cechy tak rzadko spotykane w polskim show-biznesie.
Nic więc dziwnego, że Borys Szyc, wręczając aktorce nagrodę Diamentowego Klapsa, nie mógł oderwać od niej wzroku.
Przybylska chora i w deszczu zjawiła się na czerwonym dywanie odziana w długą do ziemi suknie z głębokim dekoltem. Pomimo paskudnej pogody promieniała.
Powrót na duży ekran
Przybylska nie tylko na czerwonym dywanie roztacza swój blask. Matka trójki dzieci wciąż może się pochwalić doskonałą figurą i nieprzemijającą urodą czy to w świetle reflektorów, czy też na zdjęciach paparazzich.
Pamiętny weekend w Sopocie inaugurujący „kino pod chmurką” dobiegł końca. Gwiazdy rozjechały się do swoich domów. Całe szczęście, że już w najbliższym czasie polscy widzowie ponownie będą mieli okazję poobcować z Anną Przybylską.
Aktorka po dłuższej przerwie powraca na duży ekran. Na jesień zaplanowana jest premiera jej najnowszego filmu „Sęp”, reklamowanego jako polska wersja „Infiltracji”.
(kk/mf/ws)