Anna Tomaszewska: Nigdy nie zależało jej na sławie

Anna Tomaszewska: Nigdy nie zależało jej na sławie
Źródło zdjęć: © AKPA

Przez wiele lat żyła w cieniu swojego sławnego męża. Tak naprawdę wielu widzów usłyszało o niej dopiero w 2008 roku, gdy rozwiodła się z Andrzejem Grabowskim. Nic w tym dziwnego - Tomaszewska nie pojawia się na małych i wielkich ekranach zbyt często – jest za to dobrze znana publiczności teatralnej, gdyż to właśnie na scenie odnosi prawdziwe sukcesy zawodowe.

Przez wiele lat żyła w cieniu swojego sławnego męża. Tak naprawdę wielu widzów usłyszało o niej dopiero w 2008 roku, gdy rozwiodła się z Andrzejem Grabowskim. Nic w tym dziwnego - Tomaszewska nie pojawia się na małych i wielkich ekranach zbyt często – jest za to dobrze znana publiczności teatralnej, gdyż to właśnie na scenie odnosi prawdziwe sukcesy zawodowe.

Ale też, jak sama wyznaje, nigdy nie zależało jej na sławie. To rodzina była jej priorytetem. Dlatego tak boleśnie przeżyła rozstanie z mężem.

Dopiero czas zaleczył rany i dziś Tomaszewska znów może powiedzieć o sobie, że jest kobietą szczęśliwą. 9 lipca aktorka skończyła 63 lata.


1 / 7

Dziewczyna z dobrego domu

Obraz
© Jan Bogacz/PAP/TVP

Przyszła na świat w Krakowie (nie ukrywa, że od chwili narodzin czuje wielką więź z tym miastem), w rodzinie inteligenckiej; jej rodzice są lekarzami, siostra architektem, brat objął profesurę na uniwersytecie we Francji.

W młodości była dziewczyną towarzyską i rozrywkową, uwielbiała zajęcia dodatkowe, uczęszczała na basen i gimnastykę, a najchętniej oglądała amatorskie przedstawienia, powoli zakochując się w teatrze. Wspominała, że mama często zabierała ją do opery, pielęgnując w niej zainteresowanie aktorstwem.

2 / 7

''Zapadła decyzja: szkoła teatralna''

Obraz
© AKPA

O karierze aktorskiej sama zaczęła myśleć dzięki swojej guwernantce, pani Izabeli.

- To ona właśnie uczyła mnie i mojego brata języka francuskiego, uczyła dobrych manier, jak siedzieć przy stole, jak trzymać nóż i widelec – wspominała w Dzienniku Polskim. - Ona też odkryła we mnie talent recytatorski. Zapadła decyzja: szkoła teatralna. Złożyłam papiery, a rodzicom powiedziałam, że idę na romanistykę. Zdałam egzamin i stałam się szczęśliwą studentką krakowskiej PWST.

3 / 7

''Zalecał się do mnie''

Obraz
© EastNews

Już na studiach poznała Andrzeja Grabowskiego, ale wówczas nie zwróciła uwagi na młodszego od niej o rok studenta. Po otrzymaniu dyplomu grywała w różnych teatrach, wciąż szukając swojego miejsca. W jej pamięci zapisała się zwłaszcza scena w Tarnowie...

- Tam spotkałam sporo aktorskiej młodzieży po krakowskiej szkole teatralnej i zagrałam sporo znaczących ról, m.in. Katarzynę w "Poskromieniu złośnicy" – mówiła w Dzienniku Polskim.

- Chyba właśnie w Tarnowie odkryłam w sobie w pełni możliwości aktorki charakterystycznej. W Tarnowie też spotkałam się na scenie z Andrzejem Grabowskim, ale wtedy jeszcze do głowy mi nawet nie przyszło, że za lat kilka zostanie moim mężem. Owszem, zalecał się do mnie jak do wszystkich dziewczyn, ale moje serce było gdzie indziej ulokowane.

4 / 7

Burzliwy związek

Obraz
© AKPA

Wreszcie Tomaszewska uległa zalotom Grabowskiego. Pobrali się, na świat przyszły ich dwie córki. Ale znajomi patrzyli na ich związek dość krytycznie. Media donosiły, że małżonkowie często się kłócą, zarówno w pracy (grywali razem w teatrze), jak i w domu.

Wreszcie Grabowski – z powodu zobowiązań zawodowych – przeprowadził się do Warszawy i to był koniec ich związku. W 2007 roku aktor odszedł od żony. Rozwód uzyskali rok później, a już w 2009 Grabowski ożenił się ponownie, z młodszą od niego o 18 lat Anitą Kruszewską. To zrodziło plotki, że aktor zdradzał żonę od dłuższego czasu – ona jednak nigdy nie wypowiedziała się na ten temat publicznie, prosząc dziennikarzy o uszanowanie jej prywatności.

5 / 7

''Odpowiednia hierarchia ważności''

Obraz
© Film polski

Zarówno po rozwodzie, jak i lata wcześniej, aktorstwo stanowiło dla niej odskocznię. Często, by nie myśleć o problemach, rzucała się w wir zleceń. Lecz choć pracowała dużo i za swoje role otrzymywała prestiżowe nagrody i zbierała wyrazy uznania, nigdy nie stała się aktorką popularną.

- To prawda – przyznawała w wywiadzie dla Dziennika Polskiego - ale też bardzo mało robiłam, żeby mnie dostrzegano. Były córki, był dom, o który musiałam zadbać, był teatr. Próbowałam nadać życiu odpowiednią hierarchię ważności. Kiedy pracowałam z ciekawym, mądrym reżyserem, czułam się spełniona, za to cały czas spełniałam się w życiu rodzinnym. To szło u mnie równolegle i nie bolało. W tamtym okresie byłam mniej zauważana, ale może wtedy zwyczajnie byłam bledsza, może moje lata miały nadejść później?

6 / 7

''Wcale tego nie żałuję''

Obraz
© ONS.pl

Podkreśla, że rodzina – a przede wszystkim córki – zawsze była u niej na pierwszym miejscu. Choć kocha grać, aktorstwo zawsze przegrywało z obowiązkami matki.

- Dla mnie, tak naprawdę, zawsze najważniejsza była rodzina – opowiadała w Dzienniku Polskim. - Przecież kiedy przyszły na świat Zuzia i Kasia to tak naprawdę one były dla mnie najważniejsze. Andrzej rozwijał skrzydła, robił karierę, wchodził w kolejne seriale, filmy, zaczął mnie wyprzedzać. A ja zaczęłam się nieco wycofywać. Może to błąd? Może powinnam być bardziej przebojowa? Może powinnam umieć "sprzedawać" moje teatralne czy telewizyjne sukcesy i bywać gdzie trzeba i z kim trzeba? Tę sferę zapewne zaniedbałam, ale wcale tego nie żałuję.

7 / 7

''Nie rozmyślam o dawnych etapach mojego życia''

Obraz
© EastNews

W ostatnich latach wiele się zmieniło w życiu Tomaszewskiej; aktorka, nieprzepadająca do tej pory za pracą na planie filmowym, zagrała nawet w kilku serialach – między innymi w „Majce” i „Julii”. Nie jest też już samotna; choć po trwającym 20 lat małżeństwie sądziła, że nie znajdzie już miłości, życie ją zaskoczyło. Od dłuższego czasu jest w szczęśliwym związku z dawnym przyjacielem, znanym satyrykiem Krzysztofem Piaseckim.

Jak podaje magazyn Świat & Ludzie, zakochani zamieszkali razem i nie wyobrażają sobie chwili bez siebie. I z radością planują wspólną przyszłość.

– Nie rozmyślam o dawnych etapach mojego życia. Funkcjonuję w teraźniejszości i w przyszłości – przytacza słowa aktorki magazyn. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1220)