Kanadyjska aktorka nie zdecydowała się do tej pory na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych. Mieszkańcy rodzinnego kraju gwiazdy nie wydają się być specjalnie podekscytowani faktem, że ich rodaczka zrobiła karierę w Hollywood.
- Kiedyś myślałam, że to takie podniecające - tłumaczy McAdams. - Ale nikogo to nie obchodzi. Może, gdybym przeprowadziła się do Nowego Jorku, byłabym bardziej rozpoznawana. Ale tu gdzie mieszkam, w Toronto, nikt się mną nie interesuje. Żyję sobie codziennym życiem i nikomu nie przeszkadzam. Nikogo nie obchodzi, czy idę na pocztę, czy kupuję dezodorant.
Rachel McAdams będziemy mogli podziwiać od 20 listopada 2009 roku w obrazie "Zaklęci w czasie".