Autobiograficzna książka słynnego niemieckiego reżysera, laureata Oscara Volkera Schloendorffa - pt. "Światło, cień i ruch. Moje życie, moje filmy" - trafiła do księgarń w Polsce. Artysta zaprezentował ją w Warszawie.
- Jest bardzo niewielu niemieckich reżyserów, którzy z tak wielką miłością i czułością jak Volker Schloendorff podejmowali tematy związane z Polską - powiedział, otwierając spotkanie, dyrektor Instytutu Goethego w Warszawie, Martin Waelde. Schloendorff odparł zaś: "Polska publiczność jest najlepszą i najukochańszą, jaką mam dla moich filmów na całym świecie".
Autobiografia Schloendorffa ukazała się nakładem Wydawnictwa Propaganda. Autorem polskiego przekładu jest Ryszard Turczyn.
W Niemczech książkę tę (pt. "Licht, Schatten und Bewegung") wydała w ubiegłym roku oficyna Carl Hanser Verlag. - W tym tygodniu autobiografia trafi także do sprzedaży we Francji. Polski i francuski są pierwszymi jej tłumaczeniami ukazującymi się na rynku - zwrócił uwagę Schloendorff. - Niemcy, Francja, Polska - te trzy kraje tworzą oś mojego życia - powiedział.
- Dorastałem w czasie wojny i po wojnie w Niemczech. To było dla mnie, jako młodego człowieka, trudną sytuacją, gdyż wiązało się z ogromnym poczuciem winy, które mieliśmy - mówił i dodał, że gdy tylko pojawiła się okazja, by wyjechać do Francji, zdecydował się. Jako nastolatek trafił do francuskiego internatu.
- Dojechałem na dworzec - na koniec świata, jak mi się wtedy wydawało. Była to mała miejscowość w Bretanii. Na powitanie wyszedł mi ksiądz jezuita. Miałem zostać we Francji dwa miesiące, a ostatecznie spędziłem tam dziesięć lat - wspominał Schloendorff.
Z prowincji przeniósł się do Paryża, gdzie podjął studia w szkole filmowej. W Paryżu zetknął się z wybitnymi reżyserami, twórcami francuskiej Nowej Fali. Najbliższą współpracę nawiązał z: Jean-Lukiem Godardem, Francois Truffautem i Louisem Mallem. Mistrzem był dla niego zwłaszcza ten ostatni, Schloendorff był asystentem Malle'a. - Pracowałem z nim na planach wielu filmów - opowiadał. Swoje niekiedy burzliwe relacje z Mallem Schloendorff opisuje w książce. Podkreśla też, że to właśnie francuski artysta dał mu impuls, by po okresie asystowania innym, wszedł na niezależną drogę twórczą.
**[
NAJLEPSZE FILMY 2010 ]( http://film.wp.pl/najbardziej-oczekiwane-filmowe-premiery-2010-roku-6025284923277953g ) [
NAJLEPSZE FILMY KATASTROFICZNE ]( http://film.wp.pl/pali-sie-wiezowiec-trzesienie-ziemi-traba-powietrzna-pustoszy-komu-popcornu-6025284968735361g ) [
SZYMON MAJEWSKI (BEZ) SHOW ]( http://film.wp.pl/szymon-majewski-bez-show-6025284945699457g ) [
ONE SYPIAJĄ Z REŻYSEREM "M JAK MIŁOŚĆ" ]( http://aleseriale.pl/gid,5657,img,215002,fototemat.html )**
Na kartach autobiografii artysta poświęca wiele miejsca swemu najbardziej znanemu obrazowi - "Blaszanemu bębenkowi" (1979), nagrodzonemu Oscarem i Złotą Palmą w Cannes. Schloendorff odebrał Złotą Palmę ex aequo z "Czasem apokalipsy" Francisa Forda Coppoli. Niemiecki artysta przyznaje, że jadąc z "Blaszanym bębenkiem" do Cannes spodziewał się, że film wywoła tam skandal, ponieważ "bardzo świadomie narusza granice tzw. dobrego smaku". - Choćby te węgorze w końskim łbie. Z całą pewnością stanowiło to przeciwieństwo elegancji kina francuskiego - ocenił.
W książce reżyser opisuje okres pracy nad "Blaszanym bębenkiem", realizowanym według powieści Guentera Grassa, podróże do Gdańska i na Żuławy, by kręcić tam plenery, współpracę na planie z polskimi aktorami - Danielem Olbrychskim, Markiem Walczewskim, Wojciechem Pszoniakiem.
Na kartach autobiografii znalazły się też opisy pracy Schloendorffa nad filmem o "Solidarności" - zrealizowanym w 2006 r. dramacie "Strajk - Bohaterka z Gdańska". Główną bohaterkę - inspirowaną postacią Anny Walentynowicz - zagrała w nim Niemka Katharina Thalbach. W postać wzorowaną na Lechu Wałęsie wcielił się z kolei Andrzej Chyra.
Na spotkaniu pytano też Schloendorffa o jego relacje z Anną Walentynowicz podczas prac nad "Strajkiem". Reżyser podkreślił, że przystąpił do realizacji filmu "z zachwytem, entuzjazmem, podziwem dla tego, co wydarzyło się w Stoczni". Opowiadał, że zafascynowała go biografia Walentynowicz, to że kiedy zwolniono ją z pracy po trzydziestu latach, stanęła za nią cała brygada, cała stocznia i cała Polska. Jedna kobieta była powodem strajku, w wyniku którego powstał NSZZ "Solidarność". Schloendorff postanowił skupić się w filmie na losach Walentynowicz.
- Anna Walentynowicz nie chciała jednak, byśmy oglądali tę właśnie historię. Mówiła o sobie: "Ja jestem nieważna, o mnie nie należy robić filmu". Położyła na stole stos dokumentów. Zapytałem ją, co to jest - wspominał w poniedziałek reżyser. Według Schloendorffa, Walentynowicz odpowiedziała wówczas, że "to są dowody na to, że Lech Wałęsa jest agentem KGB". - I o tym miałem zrobić film - powiedział, tłumacząc, że na tym polu doszło do różnicy zdań między nim a Walentynowicz.
**[
NAJLEPSZE FILMY 2010 ]( http://film.wp.pl/najbardziej-oczekiwane-filmowe-premiery-2010-roku-6025284923277953g ) [
NAJLEPSZE FILMY KATASTROFICZNE ]( http://film.wp.pl/pali-sie-wiezowiec-trzesienie-ziemi-traba-powietrzna-pustoszy-komu-popcornu-6025284968735361g ) [
SZYMON MAJEWSKI (BEZ) SHOW ]( http://film.wp.pl/szymon-majewski-bez-show-6025284945699457g ) [
ONE SYPIAJĄ Z REŻYSEREM "M JAK MIŁOŚĆ" ]( http://aleseriale.pl/gid,5657,img,215002,fototemat.html )**