Box office USA: Spielberg nie jest już gigantem w Hollywood?
Miniony, świąteczny dla Amerykanów (Dzień Niepodległości) weekend przyniósł trzy premierowe tytuły. Sensacyjnie najsłabiej z nich sprzedaje się film *Stevena Spielberga "BFG: Bardzo Fajny Gigant".*
04.07.2016 09:42
Produkcja wytwórni Disneya w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobiła w amerykańskich kinach 19,6 miliona dolarów. Skromny wynik, jak na produkcję, która kosztowała aż 140 milionów dolarów. „BFG: Bardzo Fajny Gigant” wywalczył dopiero czwartą pozycję, przegrywając m.in. z filmem „Noc oczyszczenie: Czas wyboru”, którego budżet sięgnął jedynie 10 milionów dolarów. Obraz Stevena Spielberga znalazł się więc w bardzo trudnej sytuacji, gdyż książki autorstwa Roalda Dahla („BFG” jest ekranizacją jednej z nich) są znane głównie w krajach anglosaskich i wytwórnia Disneya liczyła przede wszystkim na wpływy z rynku wewnętrznego. Ponadto w najbliższy piątek w kinach pojawi się nowy, bardzo mocny tytuł dla młodych widzów („Sekretne życie zwierzaków domowych”).
Nie jest to pierwsza w ostatnich latach finansowa wpadka filmu wyreżyserowanego przez Stevena Spielberga. Może być jednak najbardziej dotkliwa. W 2011 roku „Przygody Tintina”, które kosztowały 135 milionów dolarów zgromadziły w Stanach 77,6 miliona dolarów. Tyle, że poza Ameryką obraz zebrał blisko 300 milionów dolarów. Natomiast poprzedni film Spielberga „Most szpiegów” zarobił za oceanem 72,3 miliona dolarów, ale kosztował tylko 40 milionów dolarów. Jednak finansowe wpadki cudownemu dziecku Hollywood zdarzały się także w latach, gdzie był niekwestionowanym królem kinowego box office’u i ulubieńcem publiczności (np. „1941” czy „Imperium słońca”). Nie zakładajmy więc, że Steven Spielberg się skończył. Ale nie jest już takim gigantem, jakim był kiedyś…
Pocieszeniem dla wytworni Disneya jest zapewne kapitalna postawa „Gdzie jest Dory?”. Komputerowa animacja po raz trzeci znalazła się na czele amerykańskiego box office’u. Podczas minionego weekendu na jej konto wpłynęło 41,9 miliona dolarów po 43 proc. spadku frekwencji. W sumie „Gdzie jest Dory?” w Stanach zarobiła już 372,3 miliona dolarów i awansowała do pierwszej piątki najbardziej kasowych animacji komputerowych w historii.
- "Shrek 2” (DreamWorks) – 441,2 miliona dolarów.
- "Toy Stroy 3” (Disney / Pixar) – 415 milionów dolarów.
- "Kraina lodu” (Disney) – 400,7 miliona dolarów.
- "Gdzie jest Nemo?”(Disney / Pixar) – 380,8 miliona dolarów.
- "Gdzie jest Dory?” (Disney / Pixar) – 372,3 miliona dolarów.
Na drugiej pozycji sklasyfikowany dziś został „Tarzan: Legenda”. Analitycy rynku filmowego spodziewali się dużej finansowej klapy. Tymczasem w czasie premierowego weekendu ekranizacja powieści Edgara Rice’a Burroughsa zgromadziła w amerykańskich kinach 38,1 miliona dolarów. Droga do sukcesu jednak jeszcze bardzo daleka, gdyż produkcja wytwórni Warner Bros. kosztowała aż 180 milionów dolarów.
Szampany mogli już natomiast wystrzelić producenci futurystycznego thrillera „Noc oczyszczenia: Czas wyboru”. Inwestycja, która kosztowała jedynie 10 milionów dolarów podczas premierowego weekendu zgromadziła 30,9 miliona dolarów (trzecia pozycja w tym tygodniu). Rezultat na poziomie otwarć dwóch poprzednich części filmu (2013/2014), które w sumie zarobiły w Stanach odpowiednio 64,5 miliona i 72 miliony dolarów.
Pierwszą piątkę zamyka „Dzień Niepodległości: Odrodzenie”. Wszystko wskazuje na to, że w święto Independence Day (które obchodzone jest 4 lipca) produkcja Rolanda Emmericha zgromadzi już niewielkie pieniądze. W czasie drugiego weekendu wyświetlania na jej konto wpłynęło bowiem już tylko 16,5 miliona dolarów (po 60 proc. spadku popularności). W sumie na przestrzeni dziesięciu dni produkcja wytwórni 20th Century Fox zarobiła w amerykańskich kinach skromne (jak na ten tytuł) 72,7 miliona dolarów. Końcowe wpływy – jak dobrze pójdzie – sięgną jedynie 100 milionów dolarów. Ogromne rozczarowanie. Przypomnijmy, że przed dwudziestu laty pierwsza część filmu zebrała za oceanem aż 306,2 miliona dolarów. Uwzględniając inflację blisko 600 milionów dolarów…
Premiery następnego weekendu: „Sekretne życie zwierzaków domowych” – animacja komputerowa; „Randka na weselu” – komedia (w głównych rolach Zac Efron i Anna Kendrick).