Carrie Fisher nie pojawi się w kolejnych "Gwiezdnych wojnach". To cios dla fanów serii?
Szefowa Lucasfilm, Kathleen Kennedy, potwierdziła, że nie zobaczymy Carrie Fisher w produkcji "Star Wars: Episode IX".
Niedawno w sieci pojawiły się doniesienia, iż księżniczka/generał Leia znajdzie się w kolejnej odsłonie sagi. Poinformował o tym brat zmarłej w ubiegłym roku aktorki, Todd Fisher. - Zastanawialiśmy się, jak wyeliminować ją ze scenariusza, ale uznaliśmy, że się nie da - powiedział. - Nie zależy to tylko ode mnie, ale myślę, że ludzie zasługują, by ją mieć - dodał. - Ona należy do fanów.
Zaczęto spekulować, że wykorzystane zostaną niepublikowane wcześniej materiały, które zarejestrowała aktorka, gdyż Disney zapewnił, iż nie będzie komputerowo odtworzona.
Teraz jednak Kathleen Kennedy dementuje te doniesienia. - Niestety, nie będzie Carrie w dziewiątym filmie - powiedziała. - Ale będzie jej sporo w ósmej części.
Gwiazda zagrała dotąd Leię w kilku obrazach z serii "Gwiezdne wojny" - "Nowa nadzieja", "Imperium kontratakuje", "Powrót Jedi" i "Przebudzenie mocy". Najnowszy, "Star Wars: The Last Jedi", do którego partie zdążyła nagrać przed śmiercią, trafi do kin w grudniu 2017 roku.
Carrie Fisher zmarła 27 grudnia w szpitalu w Los Angeles, gdzie trafiła kilka dni wcześniej, gdy doznała rozległego ataku serca podczas podróży samolotem z Londynu. Miała 60 lat.