Dwayne Johnson podsyca spekulacje na temat walki o fotel prezydenta USA
Skoro wybory prezydenckie w USA mógł wygrać były gospodarz reality show, to czemu mniejsze szanse miałby mieć gwiazdor kina akcji? W weekend podczas Stan Lee's L.A. Comic Con Dwayne Johnson ustosunkował się do pogłosek na temat jego ewentualnego startu w wyborach. Co powiedział aktor?
30.10.2017 | aktual.: 31.10.2017 13:05
- Myślę, że "prezydent narodu" brzmi całkiem nieźle. Powiem tylko tyle – przytacza słowa aktora magazyn "People", który w ten sposób odpowiedział na pytanie o możliwy start w wyborach prezydenckich w 2020 r.
To nie pierwszy raz, kiedy 45-letni aktor drażni się z mediami sugerując, że wystartuje na najwyższych urząd w państwie.
- To byłaby niesamowita okazja, by pomóc ludziom. Jest to możliwe - mówi w ubiegłym roku obecnie najlepiej zarabiający aktor Hollywood. - Ostatnie wybory pokazują, że wszystko może się zdarzyć.
Johnson prawdopodobnie chciałby uzyskać poparcie Republikanów, gdyż to właśnie na ich konwencji przemawiał w przeszłości, zachęcając młodych, aby wzięli udział w wyborach.
Dwayne Johnson ostatnio użyczył głosu w animacji "Vaiana: Skarb oceanu" oraz wystąpił w "Słonecznym patrolu". W najbliższych planach aktor ma udział w kilkunastu filmach – m.in. drugiej części "San Andreas" i nowym "Jumanji".