1z8
George Lazenby: Na próżno ubiegał się o drugą szansę
Miał zostać wielką gwiazdą
Patrzę w przeszłość i pytam: „Jak to się stało?”
Jego kariera może posłużyć innym za przykład, że nie zawsze należy podążać ślepo za radami agentów. George Lazenby był młody, przystojny i utalentowany. Świat stał przed nim otworem, a los stale się do niego uśmiechał. Zza sklepowej lady trafił na plan filmowy i to od razu jako James Bond.
Miał zostać wielką gwiazdą, a zbyt pochopnie podjęta decyzja uczyniła z niego bezrobotnego, nieszczęśliwego aktora, na próżno ubiegającego się o drugą szansę.