Jedna piosenka, tysiące nawróceń i miliony wzruszeń - poznaj plakat filmu "Dotknij Nieba". Film w kinach od 5 października
"Dotknij nieba” to poruszająca opowieść o wierze, miłości, sile muzyki i utworze, którego duchowe przesłanie przyczyniło się do setek tysięcy nawróceń. W polskich kinach pojawi się 5 października.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Prawdziwa historia powstania największego religijnego hitu w dziejach amerykańskiej muzyki. Skomponowany przez Barta Millarda i zespoł MercyMe utwór "I Can Only Imagine” z miejsca podbił listy przebojów i serca słuchaczy, zdobywając w USA status podwójnej Platynowej Płyty i stając się najchętniej graną przez radia chrześcijańską piosenką w historii.
Film "Dotknij nieba” zarobił na całym świecie ponad 85 milionów dolarów, stając się czwartą najbardziej dochodową biografią muzyczną, jaka kiedykolwiek została nakręcona. Za kamerą "Dotknij nieba” stanęli bracia Andrew i Jon Erwin ("Każde życie jest cudem”). W rolach głównych wystąpili: debiutujący na dużym ekranie aktor broadwayowski – J. Michael Finley oraz Madeline Carroll ("Dziewczyna i chłopak – wszystko na opak”), nominowany do Złotego Globu – Dennis Quaid ("Daleko od nieba”), zdobywczyni Oscara – Cloris Leachman ("Ostatni seans filmowy”), a także aktor i producent muzyczny – Trace Adkins ("Żywioł. Deepwater Horizon”).
Bart Millard wychowuje się bez matki. Skonfliktowany z despotycznym ojcem, szuka pocieszenia w modlitwie, muzyce i świecie wyobraźni. Lata później, jako nastolatek, Bart postanawia zająć się sportem, wierząc, że w ten sposób odbuduje swoje relacje z rodzicem. Niestety, ciężka kontuzja przekreśla marzenia o futbolowej karierze i chłopak zostaje zmuszony do zmiany planów.
* Z pomocą przychodzi mu jedna z nauczycielek, która dostrzega w Millardzie nieodkryty talent muzyczny. Zachęcany przez swoją dziewczynę – Shannon, Bart postanawia dołączyć do lokalnego zespołu, zostając ich wokalistą. Grupa przyjmuje nazwę MercyMe i wyrusza w trasę po Ameryce. Niestety, pierwsze koncerty nie zwiastują niczego wielkiego. Sceptyczni wobec zespołu są zarówno widzowie, jak i krytycy. Wszystko zmienia się po jednym z występów... Bart, który właśnie dowiedział się o chorobie ojca i poważnie rozważa odejście z zespołu, siada samotnie z gitarą i zaczyna komponować. Wspominając wszystko, co przydarzyło mu się w życiu, przelewa uczucia i słowa na papier. Z dawnych emocji i niespełnionych nadziei wyłania się legenda *"I Can Only Imagine”.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.