Krzysztof Rak o Piotrze Woźniaku-Staraku: "Miał ciśnienie zrobienia czegoś istotnego"

Scenarzysta Krzysztof Rak doskonale znał Piotra Woźniaka-Staraka. Napisał bowiem scenariusze filmów ”Bogowie” i ”Sztuka kochania”, których Starak był producentem. Rak mówi WP: - Piotrek zginął w miejscu, które kochał najbardziej na świecie.

Piotr Woźniak-Starak zginął w niedzielę 18 sierpnia
Źródło zdjęć: © AKPA

Sebastian Łupak: **Piotr Woźniak Starak zginął na mazurskim jeziorze Kisajno. Czy Mazury były dla niego szczególnym miejscem?

Krzysztof Rak: Wiem, że on kochał Mazury i to miejsce – jezioro Kisajno. To mogło być jego ulubione miejsce w Polsce, a może na świecie. On się tam kapitalnie czuł. Lubił śmignąć motorówką, lubił narty wodne, lubił prędkość. Ale on potrafił kierować. On się nie rzucał jak nastolatek na szybkie samochody. Nie szukał okazji na granicy ryzyka i bezpieczeństwa.

Był synem zamożnych rodziców. Miał duże możliwości finansowe. Jego przybrany ojciec, czyli Jerzy Starak, jest milionerem, właścicielem m.in. Polpharmy.

Piotrek miał potrzebę udowodnić, że jest sprawnym przedsiębiorcą. Myślę, że ludzie pochodzący z rodzin, których członkowie są silnymi osobowościami, które odniosły sukces, mają potrzebę udowodnienia swojej wartości. Piotrek chciał odnieść swój indywidualny sukces w dziedzinie, która nie była dziedziną ani biznesmena Jurka Staraka, czyli jego przybranego ojca, ani jego biologicznego ojca, który zmarł, gdy Piotrek miał 7 lat.

Kim był jego biologiczny ojciec?
Jerzy Woźniak był znanym adwokatem, który bronił opozycjonistów w latach 70. i 80. A Piotrek znalazł sobie własne poletko – produkcję filmową. Udowodnił swoją sprawność w zupełnie innej branży. To było dla niego ważne.

Dlaczego zajął się produkcją filmową?
To nie była jego fanaberia, tylko prawdziwa potrzeba. Tym różnił się pewnie od stereotypu bardzo zamożnego człowieka, który się chce gdzieś w filmie pokazać. Bywa tak, że bardzo zamożny, relatywnie młody chłopak, postanawia zostać producentem filmowym i robi to z powodów towarzysko-rozrywkowych. Tu w ogóle tak nie było! Piotrek kilka lat przygotowywał się do pracy jako producent. Pracował w innych firmach producenckich [Akson Studio – przyp. red.], przy filmach Andrzeja Wajdy, Macieja Dejczera i Krzyśka Krauzego. Gdy postanowił działać samodzielnie, cierpliwie się uczył i poznawał realia produkcji filmowej.

Jakim był człowiekiem?
Było w nim dużo emocji. To był węzeł gordyjski emocji. Do tego olbrzymi urok i umiejętność zjednywania sobie ludzi. No i twórcza bezczelność. Piotrek był z wyjątkowo zamożnego domu i był człowiekiem z wyjątkowym wykształceniem [Emerson College w USA na kierunku komunikacja, a także grafika w Parsons School of Design w Nowym Jorku – przyp. red.] Ale miał autentyczny pomysł na siebie i pasję. Nie robił tego dla zabawy. Był twórczy i kreatywny. Świetnie się uzupełnialiśmy. Ja czułem się dobrze na początkowym etapie konstrukcji filmu, scenariusza i idei. On się spełniał bardziej na planie. Lubił współpracę z ludźmi. To był dla niego żywioł.

Jak się poznaliście?
Piotrek szukał kogoś, kto pomoże mu przy kilku jego rozpoczętych projektach. Poznał nas ze sobą pisarz i scenarzysta Michał Komar. Ja miałem wtedy za sobą pracę w HBO Polska i pierwsze doświadczenia scenariuszowe. Mój spokojny temperament i znajomość rynku wydała mu się dobrym połączeniem z jego planami i marzeniami. To zaczęło dobrze funkcjonować.

Zaczęliście od…?
”Big Love” to był nasz pierwszy film fabularny zrobiony dla firmy Piotrka Watchout Productions. Potem ”Bogowie” i ”Sztuka Kochania”. Oraz 30-minutowy ”Mazurek” Julii Korberger. Mimo olbrzymich różnic, jakie między nami były, realizowaliśmy nasze marzenia i pragnienia. I zrealizowaliśmy je pomagając sobie nawzajem. On miał marzenie o stworzeniu firmy produkcyjnej robiącej porządne kino, a ja o pisaniu scenariuszy, tak aby w filmie fabularnym zrobić coś istotnego. W ciągu pięciu lat oba nasze marzenia zrealizowaliśmy.

Skąd pomysł na ”Bogów” o kardiochirurgu Zbigniewie Relidze?
Uznaliśmy, że w mądry, analityczny sposób trzeba podejść do gatunku, jakim jest kino biograficzne. Pomysł na ”Bogów” był mój, ale Piotrek natychmiast go zrozumiał i podchwycił. Po ”Bogach” ja nie chciałem się zaszufladkować w kinie biograficznym, ale od Edka Miszczka z TVN przyszedł pomysł, żeby przyjrzeć się biografii Michaliny Wisłockiej. Dotarło do nas, że opowieść o Relidze i Wisłockiej się uzupełniają. Historia Religii była bardzo męska, a historia Wisłockiej – niebywale kobieca. Obie historie działy się w latach 70. i 80 w PRL. Oboje byli buntownikami i rewolucjonistami. Silne, nieoczywiste osobowości. Mnie i Piotra łączył rodzaj sympatii dla takich ”połamanych” bohaterów. Byli silni, dążyli do sukcesu, ale też coś ich niepokoiło, mieli jakieś demony. W obojgu była ciemna strona. Piotrek też był wrażliwy na takie postaci. Te filmy jego i mnie ukonstytuowały.

Piotr też miał demony?
Większość ludzi ma. On też coś w sobie miał takiego, co chciał załatwić akurat twórczością, pracą przy filmie. Miał ciśnienie zrobienia czegoś istotnego. Jeśli dwie osoby mają jeden cel i potrafią chować swoje ambicje, to pojawia się zdolność kompromisu. Piotrek potrafił stworzyć team, który miał jeden cel i wspólne ambicje. Jego celem była nie jego doraźna ambicja, tylko zrobienie filmu, który poruszy widzów.

Mieliście dalsze plany?
Ostatnio przerwaliśmy naszą współpracę, bo ja poszedłem swoją drogą. Chciałem robić swoje projekty.

A on?
Powolutku zastanawiał się, czy nie spróbować reżyserii. On by to zrobił. Nie wiem, czy z wielkim sukcesem, ale na pewno dzięki temu zostałby jeszcze lepszym producentem.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Dwayne Johnson o roli w "Smaching Machine". "Naprawdę tego pragnąłem"
Dwayne Johnson o roli w "Smaching Machine". "Naprawdę tego pragnąłem"
Nabrała masy mięśniowej. Niemal jak Dwayne The Rock Johnson
Nabrała masy mięśniowej. Niemal jak Dwayne The Rock Johnson
Gwiazda "Plotkary" w odważnym teledysku. Wystąpiła całkiem nago
Gwiazda "Plotkary" w odważnym teledysku. Wystąpiła całkiem nago