Ludivine Sagnier: Media okrzyknęły ją ''nową Brigitte Bardot''

Francuska ślicznotka skończyła 36 lat

Wstydliwe hobby
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 8Francuska ślicznotka skończyła 36 lat

Obraz
© Materiały prasowe

O pięknej jasnowłosej Francuzce na świecie głośno zrobiło się w 2003 roku, kiedy pojawiła się u boku Charlotte Rampling w „Basenie” Françoisa Ozona; zagraniczne media natychmiast okrzyknęły ją „nową Brigitte Bardot”, a Hollywood wyciągnęło po nią ręce.

CZYTAJ DALEJ >>>

/ 8Wstydliwe hobby

Obraz
© Materiały prasowe

Urodziła się 3 lipca 1979 roku. Jej mama pracowała jako sekretarka, ojciec wykładał angielski na uniwersytecie w Paryżu. Aktorstwem zainteresowała się już jako mała dziewczynka – jak wyznaje, nieco na przekór rodzicom.

- Nie chciałam robić kariery muzycznej – wyjaśniała portalowi Under the Radar. - W rodzinie mojego taty wszyscy interesowali się muzyką klasyczną i z nią wiązali swoją przyszłość. Aktorstwo traktowane było jako wstydliwa porażka. Ale, wbrew mojej woli, tak mnie wciągnęło, że nie wyobrażałam sobie życia bez grania.

/ 8Wiecznie młoda

Obraz
© Materiały prasowe

Na ekranie zadebiutowała już w wieku 10 lat; w 1989 roku pojawiły się aż dwa filmy z jej udziałem: „Mężowie, żony, kochankowie” i „Chcę do domu”.

Jak twierdzi, miała wiele szczęścia, bo nie została zakwalifikowana jako „aktorka dziecięca” i gdy dorosła, reżyserzy wciąż mieli dla niej propozycje zawodowe. Miała raczej inny problem – wygląda tak młodo, że nawet kiedy zbliżała się do trzydziestki, proponowano jej role nastolatek.

- Wyglądam na mniej lat niż naprawdę mam, więc zawsze wcielałam się w postacie znacznie młodsze od siebie – mówiła „Under the Radar”. - Nigdy więc nie musiałam grać czegoś, na co nie byłam psychicznie przygotowana. Ale odrzuciłam wiele ofert. Kiedy miałam 25 lat, wciąż wyglądałam na 18, więc oferowano mu role dziewczyn w tym wieku. Mówiłam im: „Dajcie spokój, przecież ja mam już dziecko”. Nawet jeśli scenariusz jest świetny, po prostu nie jestem zainteresowana odkrywaniem problemów nastolatek, ten okres mam już dawno za sobą.

/ 8Aktorka kameleon

Obraz
© Materiały prasowe

- Czuję się trochę jak kameleon – mówiła w Metrze. - Lubię zaskakiwać samą siebie i innych, to fajne, kiedy nie rozpoznaję się w granych postaciach.

Ale scenariusze dobiera uważnie; najbardziej zależy jej na artystycznych wyzwaniach, nie na pustej sławie.

- Nie gram po to, żeby stać się popularną albo żeby widzieć swoją twarz na okładkach magazynów za każdym razem, gdy schodzę po kawę – tłumaczyła.

/ 8''Jestem Francuzką!''

Obraz
© Materiały prasowe

To François Ozon uczynił z niej gwiazdę.

- „Basen” był dla mnie bardzo ważny, ponieważ postać Julie napisano z myślą o mnie. Myślę, że ten film odniósł taki sukces, bo po prostu był dobry, a Amerykanie kochają kryminały. Ale ten sukces jej nie zmienił.

- Kiedy przyjechałam do Stanów promować „Basen”, ludzie cały czas pytali: „To co, osiądziesz teraz w Hollywood?”. Od razu im odpowiadałam: „Nie, absolutnie. Jestem Francuzką! Mieszkam we Francji, nie zamierzam stać się Amerykanką”.

/ 8Nagość jest naturalna

Obraz
© Materiały prasowe

Wielokrotnie zachwycano się odwagą młodej aktorki, która godziła się zagrać w bardzo odważnych scenach. Sagnier przyznaje, że nie ma problemu z rozbieraniem się na ekranie.

- Ale nie rozbieram się po to, żeby zdobyć rozgłos – zapewniała; takie sceny muszą być istotne i faktycznie niezbędne dla scenariusza.

- Kiedy staję przed kamerami, robię się znacznie bardziej pewna siebie, chowam się za moją postacią, makijażem, mogę odważyć się na znacznie więcej niż w prawdziwym życiu. Nagość to przecież coś bardzo naturalnego – tłumaczyła.

- To trudne i bolesne, bo nawet jeśli się udaje, dotykasz obcego człowieka. Po czymś takim od razu biegnę pod prysznic, czuję się strasznie brudna.

/ 8Wybredna artystka

Obraz
© ONS.pl

Choć o Sagnier zrobiło się ostatnio znacznie ciszej, aktorka wciąż gra, choć głównie w produkcjach francuskich. W tym roku pojawiła się w trzech filmach: „Tristesse Club”, „Lou! Journal infime” i czekającym na swoją premierę „La résistance de l'air”.

- Pewnie, chciałabym więcej grać po angielsku. Ale musi być coś, co mnie przekona do udziału w takim projekcie. Oglądam trailery wszystkich nowych amerykańskich filmów i wzdycham z ulgą: „Ok, nic dobrego mnie nie ominęło” - mówiła, dodając: - Dla mnie reżyser jest znacznie ważniejszy niż sama historia.

/ 8''Najważniejsza jest stabilizacja''

Obraz
© Materiały prasowe

Od wielu lat jest szczęśliwą żoną i matką – jej mężem został francuski aktor Nicolas Duvauchelle. To rodzina znajduje się zawsze na pierwszym miejscu.

- Dla mnie najważniejsza jest stabilizacja – mówiła w Metrze. - Niektórzy ludzie uważają, że to dziwne, i twierdzą, że nie jestem ambitna. Ale mnie zależy najbardziej na tym, aby być szczęśliwą. To znacznie ważniejsze niż pieniądze czy sława. Jej największe marzenie? - Żyć długo i szczęśliwie, otoczona przez ludzi, których kocham.
(sm/mn)

Wybrane dla Ciebie

Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"
Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"
Doznał poważnego urazu na planie. Pokazał, jak ćwiczy na siłowni
Doznał poważnego urazu na planie. Pokazał, jak ćwiczy na siłowni
Pękł milion. Na taką komedię polscy widzowie czekali latami
Pękł milion. Na taką komedię polscy widzowie czekali latami
"Spektakularny". Zachwycający film obejrzysz w domu
"Spektakularny". Zachwycający film obejrzysz w domu
Dramatyczna sytuacja aktora. Żona kolejny raz jest w specjalistycznym ośrodku
Dramatyczna sytuacja aktora. Żona kolejny raz jest w specjalistycznym ośrodku
Książę William zaskoczył Gary'ego Oldmana. "Mam ochotę porządnie cię umyć"
Książę William zaskoczył Gary'ego Oldmana. "Mam ochotę porządnie cię umyć"
Trzynaście zawodniczek, szesnaście nóg. Polki przeszły do historii
Trzynaście zawodniczek, szesnaście nóg. Polki przeszły do historii
Zagrali parę kochanków w filmie o BDSM. Zwiastun już w sieci
Zagrali parę kochanków w filmie o BDSM. Zwiastun już w sieci
Wracamy do Tulsy! Trzecia najważniejsza rola życia Stallone'a. Nie zawiódł
Wracamy do Tulsy! Trzecia najważniejsza rola życia Stallone'a. Nie zawiódł
Najlepszy wynik w historii. Ponad 800 tys. widzów w polskich kinach
Najlepszy wynik w historii. Ponad 800 tys. widzów w polskich kinach
"Nietykalni" przynieśli mu potężną rozpoznawalność. Teraz ma nowy hit na Netfliksie
"Nietykalni" przynieśli mu potężną rozpoznawalność. Teraz ma nowy hit na Netfliksie
Gwiazda wskrzesiła komisję. Przeciwstawia się rządom Trumpa
Gwiazda wskrzesiła komisję. Przeciwstawia się rządom Trumpa