Gibson zatrudnił Polkę. Zagra w najgłośniejszym filmie 2027 r. 

Wyczekiwana kontynuacja filmu z 2004 r., "Pasja", rusza z nową obsadą. Mel Gibson zrezygnował z aktorów, którzy wcześniej wcielali się w Jezusa, Maryję i Marię Magdalenę. Ogłoszono już nową obsadę, a w sieci wrze.

Kasia Smutniak u Mela GibsonaKasia Smutniak u Mela Gibsona
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

Ponad 20 lat po premierze kasowego biblijnego dramatu "Pasja", 69-letni Mel Gibson wraca z długo opóźnianą kontynuacją zatytułowaną "Zmartwychwstanie Jezusa". O filmie już jest głośno, a to przecież dopiero początki produkcji.

Najgorętsze premiery filmowe nadchodzących tygodni

Przypomnijmy, że w pierwszym filmie, opisującym ostatnie 12 godzin życia Jezusa Chrystusa, zagrał Jim Caviezel jako Chrystus, a Monica Bellucci jako Maria Magdalena. Teraz role te zostały obsadzone na nowo z prostego powodu. Upływu czasu. Zbyt kosztowne byłoby użycie technologii cyfrowych, by odmłodzić tamtych aktorów do filmu, który ma być bezpośrednią kontynuacją historii Jezusa, który - według różnych źródeł - ma zostać pokazany w zaświatach tuż po ukrzyżowaniu.

Nowy Jezus i Maria Magdalena. Kto zagra główne role?

Akcja "Zmartwychwstania" ma rozgrywać się trzy dni po ukrzyżowaniu Chrystusa w Wielki Piątek. W rolę Jezusa wcieli się fiński aktor Jaakko Ohtonen. Z kolei pochodząca z Kuby Mariela Garriga zagra Marię Magdalenę. Polska aktorka Kasia Smutniak, znana m.in. z serialu "Domina", zastąpi Maię Morgenstern jako Maryję, matkę Jezusa. Apostoła Piotra zagra włoski aktor Pier Luigi Pasino. Z kolei w roli Poncjusza Piłata pojawi się Riccardo Scamarcio, który ostatnio zagrał główną rolę w biografii "Modi" wyreżyserowanej przez Johnny'ego Deppa.

Obsadzenie Kasi Smutniak jako Maryi to chyba jeden z najciekawszych ruchów castingowych, o jakich słyszeliśmy w tym roku. Polska aktorka, mieszkająca na co dzień we Włoszech i robiąca karierę głównie za granicą, nie grała w ostatnich latach w wielu produkcjach. W 2023 r. wyreżyserowała i wyprodukowała film dokumentalny "Mur", opowiadający o kryzysie humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej.

Decyzja o zmianach w obsadzie wywołała wiele emocji w sieci. Jeden z komentujących na platformie X napisał: "Zmiana obsady Jezusa to bluźniercza robota", "Caviezel musi być zdruzgotany. Mówił o tym filmie od 2012 r." - dodał inny użytkownik, odnosząc się do aktora, który jest gorliwym katolikiem i otwarcie mówił o tym, że chce pracować z Gibsonem przy kolejnych produkcjach religijnych. "Nie mogli obsadzić kogoś, kto przynajmniej trochę wygląda jak Jim Caviezel?" - napisał ktoś inny. Pojawiły się też pytania, czy aktor i Gibson nie "pokłócili się", co miałoby tłumaczyć decyzję o zmianie w obsadzie.

Decyzja castingowa jest sporym zaskoczeniem, bo jeszcze w kwietniu Caviezel sugerował w podcaście "Arroyo Grande", że jest gotów wrócić do roli. Mówił też, że pierwszy raz dowiedział się o planach kontynuacji "Pasji" blisko dekadę temu.

Gibson planuje kręcić film w kilku antycznych, wiejskich lokacjach w południowych Włoszech, w tym w miastach Ginosa, Matera i Altamura. Szczegóły fabuły pozostają niejawne. Mel ma współtworzyć scenariusz i stanąć za kamerą. Kontynuacja zostanie podzielona na dwie części. Pierwsza ma trafić do kin w Wielki Piątek, w marcu 2027 r. Druga część zadebiutuje w dniu Wniebowstąpienia Pańskiego, w maju 2027 r.

Gibson mówił o projekcie w programie "The Joe Rogan Experience" na początku roku. Określił nadchodzący film jako "bardzo ambitny" i wyjaśnił, że założenie obejmie - upadek aniołów aż po śmierć ostatniego apostoła. Gibson kontynuował: - Uważam, że aby właściwie opowiedzieć tę historię, trzeba zacząć od upadku aniołów, co oznacza, że jesteś w innym miejscu, w innym wymiarze. Musisz zejść do piekła. Musisz zejść do Szeolu - mówił. Dodał: - Chodzi o znalezienie takiej drogi, która nie będzie kiczowata ani zbyt oczywista (...) Myślę, że mam pomysły, jak to zrobić i jak wywołać w ludziach emocje sposobem przedstawienia i realizacji. Myślałem o tym od dawna - stwierdził.

"Pasja" odniosła kasowy sukces, przynosząc ok. 612 mln dol. na świecie. Film kosztował 30 mln dol., nakręcono go we Włoszech, a dialogi brzmiały w językach aramejskim, hebrajskim i łacinie. Produkcja z kategorią R wywołała kontrowersje ze względu na bardzo graficzne sceny przemocy.

Wybrane dla Ciebie
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.