Jason Isaacs o Melu Gibsonie: "Powiedział i zrobił rzeczy niewybaczalne"
Jason Isaacs odniósł się do kontrowersji wokół Mela Gibsona, nazywając jego zachowanie "antysemickim wybuchem". Aktor przyznał, że choć Gibson jest jego zdaniem czarujący, to nie może zapomnieć o jego niewybaczalnych czynach.
Jason Isaacs, który zagrał w ostatnim sezonie "Białego Lotosu", udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swojej znajomości z Melem Gibsonem. Aktorzy zagrali razem w filmie "Patriota" z 2000 roku. Isaacs wspomniał o incydencie z 2006 roku, kiedy to Gibson został aresztowany za jazdę po pijanemu. Gibson zaatakował wtedy policjantów tyradą pełną antysemickich i obraźliwych uwag. - Mam spieprzone życie - miał powiedzieć aktor zgodnie z relacją policjanta. - Pieprzeni Żydzi. To oni są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie...
- Prywatnie jest bardzo czarujący, inteligentny i samokrytyczny. Ale powiedział i zrobił rzeczy, które są nie do przyjęcia i niewybaczalne - stwierdził Isaacs.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Aktor opowiedział też o spotkaniu z Gibsonem na charytatywnym meczu krykieta. - Nie widziałem go od czasu tego strasznego antysemickiego wybuchu, kiedy został zatrzymany przez policję. Mel zawołał do mnie "Jace!" przez całą salę, bardzo przyjaźnie. Odpowiedziałem: "Rabbi Gibson, jak się masz?" – relacjonuje Isaacs. - Podszedł do mnie i powiedział: "Byłem wtedy naprawdę pijany. Próbowałem zmusić tego policjanta, by mnie uderzył albo zastrzelił czy coś. Miałem okropny czas". Następnie wyznał mi bardzo osobiste rzeczy – dodał.
Isaacs przyznał, że mimo wszystko wybaczył Gibsonowi. - Nie jest moim przyjacielem, ale, może ku mojej hańbie, wybaczyłem mu natychmiast, bo pokazał się jako osoba wrażliwa – powiedział aktor.
Zapytany, czy powinniśmy wybaczać takim osobom jak Mel Gibson, Isaacs odpowiedział: - Nie, nie możesz wybaczyć wszystkiego wszystkim. Nie mówię, że wybaczam Melowi. Widziałem go przez pięć minut. Pisujemy do siebie od czasu do czasu o różnych rzeczach. Nie wiem, co zrobić z faktem, że umieścił postać w "Pasji", która jest w zasadzie żydowskim demonem nieistniejącym w Ewangeliach.
Kariera Gibsona ucierpiała po incydencie z 2006 roku, choć aktorzy tacy jak Robert Downey Jr. i Jodie Foster nadal go wspierają. W rozmowie z magazynem Esquire Gibson nazwał Downeya Jr. "odważnym, hojnym i życzliwym" za to, że namawiał Hollywood do wybaczenia mu.
Podczas ceremonii American Cinematheque Awards w 2011 roku Downey Jr., który jest Żydem, zaapelował do branży filmowej o wybaczenie dla Gibsona. - Jeśli nie jesteście całkowicie bez grzechu, wybraliście złą branżę – powiedział wtedy Downey Jr.
Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w Stanach Mel Gibson miał status odszczepieńca w Hollywood. Piętnowany był za swoje rasistowskie wypowiedzi oraz za to, że popiera politykę Donalda Trumpa. Po wyborach sytuacja aktora ulegała wyraźniej zmianie. Już za trzy miesiące mają się rozpocząć zdjęcia do filmu "The Resurrection of the Christ", o którym Gibson jeszcze niedawno wyrażał obawy, czy w ogóle ujrzy światło dzienne. Zapowiedział również powrót "Zabójczej broni".
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
