Melissa Gilbert: Dziś wreszcie jest szczęśliwa
Rodzice porzucili ją tuż po narodzinach
Na ekranie w większej roli zadebiutowała 40 lat temu jako Laura Ingalls w popularnym „Domku na prerii” i przez całą dekadę widzowie mogli obserwować, jak z małej, uroczej dziewczynki zmienia się w piękną młodą kobietę.
Na ekranie w większej roli zadebiutowała 42 lata temu jako Laura Ingalls w popularnym "Domku na prerii" i przez całą dekadę widzowie mogli obserwować, jak z małej, uroczej dziewczynki zmienia się w piękną młodą kobietę.
Choć stała się wówczas jedną z najpopularniejszy aktorek i, w przeciwieństwie do małoletnich znajomych z planu, udało się jej kontynuować karierę nawet po zakończeniu emisji serialu, wyznawała, że życie nie zawsze ją rozpieszczało.
Rodzice porzucili ją tuż po narodzinach, a gdy dorosła, poszukując miłości, kilkakrotnie podejmowała kiepskie wybory, wiążąc się z nieodpowiednimi mężczyznami; potem zmagała się z uzależnieniem od alkoholu, w którym szukała pocieszenia. Uległa też naciskom środowiska i zdecydowała się na operację plastyczną piersi, czego później miała żałować. Dziś wreszcie jest szczęśliwa – choć nie otrzymuje zbyt wielu propozycji zawodowych, ma szczęśliwą rodzinę i wymarzony dom.