Michael Clarke Duncan: Aktor "Zielonej mili" miał zawał
Jak donosi amerykański portal TMZ, 55-letni *Michael Clarke Duncan został dziś rano odwieziony do szpitala. Przyczyną był atak serca.*
Michael Clarke Duncan, znany dzięki rolom w "Zielonej mili" oraz "Sin City", miał wiele szczęścia. Gdyby nie natychmiastowa reakcja jego dziewczyny Omarosy Stallworth, aktor najprawdopodobniej już by nie żył.
TMZ podaje, że Omarosa wykazała się niezwykłą przytomnością umysłu. Partnerka aktora zorientowała się, że Duncanem jest coś nie w porządku około drugiej nad ranem.
Stallworth błyskawicznie wykonała resuscytację krążeniowo-oddechową i powiadomiła pogotowie. Aktor aktualnie przebywa w szpitalu. Jego stan określa się jako stabilny. Lekarze badają, co mogło spowodować zatrzymanie akcji serca.
Michael Clarke Duncan zadebiutował w 1995 roku epizodyczną rolą w filmie "Piątek". Jego imponujące warunki fizyczne sprawiły, że jest najczęściej obsadzany w rolach twardzieli, ochroniarzy i dryblasów. Sławę przyniósł mu występ w "Zielonej mili", adaptacji prozy Stephena Kinga w reżyserii Franka Darabonta.