Natasha Henstridge: zjawiskową blondynkę zapamiętali wszyscy
07.11.2016 | aktual.: 07.11.2016 17:16
W tym roku mija 21 lat od premiery „Gatunku” - pamiętnego hitu (u nas furorę zrobił na kasetach VHS), który przez lata cieszył się ogromną sympatią publiczności i doczekał się licznych kontynuacji.
Do do tak dużej popularności filmu bez wątpienia przyczyniła się Natasha Henstridge, zjawiskowa blondynka, która chętnie pokazywała na ekranie swoje wdzięki.
I choć gwiazda zagrała później w wielu innych produkcjach, do dziś kojarzona jest ze swoim głośnym debiutem.
Zapewnia, że jej to nie przeszkadza, jednak wciąż ubolewa nad tym, że nie potrafiła lepiej poprowadzić swojej kariery i odrzuciła wiele intratnych propozycji. Tym bardziej, że dziś w związku z chorobą utrzymanie pięknej sylwetki jest dla niej nielada wyzwaniem.
Mocny atut
Natasha Henstridge od dawna wiedziała, że uroda jest jej wielkim atutem i zdawała sobie sprawę z tego, że dzięki niej może zawojować świat.
- Miałam 12 lat, kiedy zaczęły rosnąć mi piersi. Nigdy nie próbowałam ich ukrywać, ponieważ szybko się zorientowałam, że dzięki nim mam władzę – śmiała się w jednym z wywiadów.
To dlatego już w wieku 14 lat stała się niezależna i opuściła dom, by w Paryżu robić karierę modelki.
Miała dużo swobody
Przyznawała, że rodzice – mama była gospodynią domową, a ojciec kierownikiem budowy – zawsze dawali jej dużo swobody.
Dorastała w małym miasteczku w Kanadzie.
- To było cudowne miejsce i czułam się tam naprawdę wolna – wspominała. - Dzieci mogły tam jeździć na rowerze i wracać do domu po zmierzchu. Chodziłam do szkoły, bujałam się ze znajomymi.
Dodawała też, że dzięki temu szybko stała się bardzo samodzielna, co sprawiło, że łatwiej radziła sobie później w zawodzie, który wybrała.
Pierwsze sukcesy
Jako modelka spisywała się doskonale – miała 15 lat, gdy pojawiła się na okładce francuskiego „Cosmopolitan”. Później były kolejne sesje i propozycje występów w reklamach; Henstridge pojawiła się m.in. w spotach takich marek, jak: Olay, Old Spice czy Lady Stetson.
Ambitna dziewczyna szybka nabrała ochoty na więcej i zapragnęła podbić Hollywood – choć na swoją pierwszą rolę musiała trochę poczekać.
Wreszcie się udało i 21-latce zaproponowano angaż w „Gatunku” Rogera Donaldsona, gdzie wcieliła się w Sil - hybrydę stworzoną z ludzkiego i pozaziemskiego DNA.
Wielki hit
„Gatunek”, choć zebrał mieszane recenzje, stał się w Stanach prawdziwych hitem i zarobił aż 113 milionów dolarów. Henstridge zdobyła nominację do nagrody MTV za „przełomową rolę” i otrzymała statuetkę za „najlepszy ekranowy pocałunek”.
Film przyniósł jej ogromną popularność, nic więc dziwnego, że trzy lata później, w 1998 roku, aktorka przyjęła rolę w jego drugiej części – tym razem wcieliła się w Eve, hybrydę stworzoną na wzór Sil, ale przyjaźnie nastawioną do ludzi i mającą pomóc w wyeliminowaniu pozaziemskiego zagrożenia.
Kiepskie wybory
Po „Gatunku” Henstridge zasypano propozycjami, ale, jak przyznawała, miała kiepskiego nosa do wyboru ról. Chciano, by pojawiła się w „Dniu Niepodległości” albo „Facetach w czerni”, jednak obie role odrzuciła.
- Przeczytałam scenariusze i pomyślałam: „Co to za g...?” - wspominała.
Decyzji miała potem gorzko żałować, zwłaszcza że oba filmy okazały się prawdziwymi hitami.
Wystąpiła za to w takich filmach, jak: "Jak ugryźć 10 milionów", "Gra o miłość", "Kevin, władca północy" czy "Uwiedziony", a także w serialach: "Eli Stone", "Commander in Chief", "Agent w spódnicy" i "Tajemny krąg".
Wciąż na ekranie
W życiu prywatnym aktorce nie zawsze układa się dobrze. W 1995 roku poślubiła Damiana Chapę, ale rok później była już po rozwodzie. Potem związała się z Liamem Waite'em, z którym ma dwóch synów. Jednak ten związek również nie przetrwał. Potem spotykała się z Dariusem Campbellem - ta relacja była burzliwa, a para rozstawała się i wracała do siebie. Pobrali się w lutym 2011 roku, ale dwa lata później złożyli w sądzie papiery rozwodowe.
Henstridge wciąż pozostaje aktywna zawodowo - niedługo pojawi się w "Widow Creek", "7th Secret" i "The Black Room". Ostatnio mniej chętnie pojawia się publicznie - wyznała, że choruje na zapalenie tarczycy Hashimoto, przez co ma ogromne problemy z utrzymaniem pięknej sylwetki.