Nie możesz przegapić. Najlepszy film wojenny ostatnich lat
Jak co tydzień przyglądamy się filmowej ofercie najpopularniejszych stacji telewizyjnych w Polsce. Podczas weekendu 8-9 listopada widzowie będą mogli obejrzeć m.in. dramat "1917", uważany przez wielu widzów za najlepszy film wojenny ostatnich lat, oraz przeboje polskiego kina.
Sobota 8 listopada. Jakie filmy w tv?
"Ostatnia walka Apacza" TVP1 godz. 12:00. Jeden z najsłynniejszych westernów lat 50. i bodajże pierwszy amerykański film wyświetlany w polskich kinach w czasach PRL. To nie był przypadkowy wybór. Western Roberta Aldricha pokazuje bowiem bohaterską walką rdzennego mieszkańca Ameryki z bezwzględnym rządem i kawalerią Stanów Zjednoczonych. Po latach krwawych walk z osadnikami wódz Apaczów Geronimo zmuszony jest przyjąć upokarzające warunki kapitulacji. Dumne plemię ma zostać przewiezione do rezerwatu na Florydzie. Jednak jeden z jego wojowników, Massai (Burt Lancaster) nie chce się pogodzić z decyzją wodza. Będzie walczyć do ostatniej kropli krwi. Woli zginąć niż egzystować na tak podłych dla niego warunkach.
Kultura WPełni: Juliusz Machulski o filmach swojego życia i Polsce
"1917" TVP 1 godz. 21:25. Dla wielu widzów i krytyków to najlepszy film wojenny ostatnich lat. Porażający pod względem fabularnym, ale przede wszystkim technicznym. Został nakręcony tak, by wyglądał, jakby składał się tylko z jednego, ekstremalnie długiego ujęcia. W podobny sposób powstała "Lina" Alfreda Hitchcocka czy "Birdman", jednak w "1917" pomysł ten został po raz pierwszy wykorzystany do stworzenia wojennego widowiska, którego akcja dynamicznie przemieszcza się w przestrzeni. Film Sama Mendesa zdobył Oscara za zdjęcia (Roger Deakins), efekty specjalne oraz dźwięk. Był też nominowany w kategoriach najlepszy film i reżyseria, ale niespodziewanie przegrał z koreańską produkcją "Parasite". To jeden z tych filmów, które koniecznie trzeba obejrzeć.
"Cztery wesela i pogrzeb" TVP 2 godz. 23:35. Jeden z największych przebojów brytyjskiego kina, który zapoczątkował światową karierę Hugh Granta. Przystojny Charles jest playboyem i zdeklarowanym kawalerem. Ma ogromne powodzenie u kobiet i nie zamierza się żenić z żadną ze swoich licznych partnerek. Nie ulega presji otoczenia, mimo że wśród znajomych rozpoczyna się właśnie wzmożony weselny okres. Podczas pierwszego wesela poznaje piękną i tajemniczą Amerykankę Carrie (Andie MacDowell), z którą spędza jedną noc. Kilka miesięcy później spotykają się na kolejnym ślubie. Charles nie potrafi oprzeć się urokowi fascynującej kobiety, ale okazuje się, że był on dla niej jedynie przygodnym kochankiem. Z każdym kolejnym weselem (i pogrzebem) sytuacja ulega zaskakującym zmianom... "Cztery wesela i pogrzeb" udowadniają, że komedia romantyczna może był filmem z najwyższej półki.
Niedziela 9 listopada. Jakie filmy w tv?
"Nie lubię poniedziałku" TVN godz. 15:40. Stwierdzenie zawarte w tytule filmu jakby mniej straszy, bo wiele osób ma w tym tygodniu długi weekend. Kinowy przebój z czasów PRL, wyreżyserowany przez Tadeusza Chmielewskiego (twórcę m.in. "Gdzie jest generał?" i "Jak rozpętałem drugą wojnę światową"), wciąż należy do ulubionych komedii polskich widzów. Zręcznie napisany scenariusz i sporo udanych gagów zapewniły mu sympatię, choć nie brakuje też głosów krytycznych na jego temat. Z jednej strony jest trafną satyrą na polską rzeczywistość wczesnych lat 70., ale z drugiej pokazuje jednak fałszywy, a przynajmniej mocno wyidealizowany obraz naszego kraju. Widać w nim niewątpliwy entuzjazm pierwszych lat epoki Edwarda Gierka.
"Pan Samochodzik i templariusze" TVN godz. 21:20. Warto obejrzeć, ale tylko w ramach przykrego doświadczenia, które w przyszłości może nas uchronić przed inną tego typu filmopodobną produkcją. Dzieło Netfliksa to, mówiąc wprost, kino obrobione na nowoczesną modłę i pozbawione ducha powieści. Sporządzone z tej samej receptury, co serialowy "Wiedźmin". W pełni zasłużenie zostało "wyróżnione" polskimi filmowymi antynagrodami. Otrzymało Węża za najgorszy sequel, prequel lub remake oraz najbardziej żenującą scenę – nowoczesne rozmowy harcerskie.
"Wesele" TVN 7 godz. 23:55. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich filmów ostatnich lata. Nie mogło być inaczej. To film Wojciecha Smarzowskiego. Obraz ma dwie linie narracyjne. Pierwsza, współczesna, rozgrywa się podczas tytułowej uroczystości córki właściciela rzeźni. Ciężarna panna młoda snuje plany o wyjeździe z małżonkiem do Irlandii i rozkręceniu tam własnego interesu. Ale okazuje się, że ojciec popadł w kłopoty finansowe, a jego działalność ociera się o gangsterkę. Dzień ślubu wywołuje też wspomnienia dziadka panny młodej. Ten w młodości zakochał się w Żydówce. Ale ich miłość trafiła na najgorszy możliwy moment. Podsycana przez niemieckich okupantów nienawiść Polaków do żydowskiej ludności narasta, by w końcu wybuchnąć z ogromną siłą.