Nie żyje filmowiec Franciszek Dzida, pierwowzór bohatera ''Amatora''

Filmowiec-amator, fotograf i plastyk Franciszek Dzida zmarł w czwartek w Bielsku-Białej w wieku 67 lat. Jego postać zainspirowała *Krzysztofa Kieślowskiego, dla którego stał się on pierwowzorem postaci Filipa Mosza w filmie "Amator".*

Nie żyje filmowiec Franciszek Dzida, pierwowzór bohatera ''Amatora''
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

10.10.2013 18:04

Dzida urodził się 17 października 1946 roku w Chybiu na Śląsku Cieszyńskim. Początkowo realizował się jako plastyk. Największą jego pasją stał się jednak film. U schyłku lat 60. założył Amatorski Klub Filmowy "Klaps", którego przez wiele lat był duszą. Działa on do dziś.

Zrealizował kilkadziesiąt filmów. Był autorem scenariuszy, zdjęć, reżyserem i producentem. Pierwszym jego obrazem były "Osty" z 1970 roku. Wśród aktorów, z którymi współpracował byli m.in. Anna Guzik, Jan Nowicki i Piotr Machalica. Był wielokrotnie nagradzany. Otrzymał m.in. Złoty Medal Międzynarodowej Unii Filmu Nieprofesjonalnego i Video "Unica".

W 1976 roku związał się z ówczesną filią Politechniki Łódzkiej w Bielsku-Białej, obecnie Akademią Techniczno-Humanistyczną, "Przez 35 lat, do emerytury, był akademickim fotografem, dokumentującym codzienne życie największej na Podbeskidziu uczelni. Był także twórcą prowadzonej przez siebie przez wiele lat akademickiej galerii sztuki. Za swoją pracę otrzymał odznakę +Zasłużony dla ATH+ i odznaczenie państwowe złoty medal +Za długoletnią służbę+" - powiedział rzecznik uczelni Mirosław Łukaszuk.

W 2000 r. w Centrum Sztuki Współczesnej "Zamek Ujazdowski" doczekał się przeglądu retrospekcyjnego swoich filmów. Roli Dzidy i "Klapsa" poświęcono też sporą część wystawy "Entuzjaści", która po Zamku Ujazdowskim była prezentowana w Londynie, Berlinie i Barcelonie.

"Barwna postać, która sprawiała, że maleńkie Chybie i wiejski klub filmowy istniały na mapie Polski i Europy. Twórca idei, która wpłynęła na życie wielu osób i zmieniała naszą miejscowość pozostawił po sobie kilkadziesiąt filmów, prace plastyczne, bogate archiwum fotograficzne i ogrom wspomnień o ciekawym człowieku i wielkiej filmowej przygodzie, w której mogliśmy z nim uczestniczyć" - napisali o zmarłym przyjaciele z "Klapsa". (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)