Spełnienie koszmarów. Penn do dziś żałuje tego związku

Santa Monica, 17 sierpnia 1960. Na świat przychodzi chłopiec, który stanie się jednym z najbardziej kontrowersyjnych i najczęściej nagradzanych aktorów współczesnego Hollywood. Motywem przewodnim życia Seana Justina Penna będzie nieustanna walka: z systemem, z własnymi demonami, z niesprawiedliwością świata. Właśnie skończył 65 lat.

Madonna And Sean
American singer Madonna with her husband, actor Sean Penn, 1986.  (Photo by Vinnie Zuffante/Getty Images)
Vinnie Zuffante
huty25961Madonna i Sean Penn
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Vinnie Zuffante

"To niebezpieczny aktor"

Sean dorastał w Malibu, w domu pełnym artystów i buntowników. Jego ojciec Leo, żydowski imigrant z Litwy, był aktorem i reżyserem, który w latach 50. znalazł się na czarnej liście Hollywood za rzekome sympatyzowanie z komunistami. W żyłach Eileen – temperamentnej aktorki i matki Seana – płynęła krew irlandzka oraz włoska. To w domu rodzinnym Sean nauczył się, że sztuka i polityka nie są odrębnymi światami.

Już jako dziecko kręcił filmiki z sąsiadami – Emilio Estevezem i Charliem Sheenem. "Zawsze byłem tym, który krzyczał 'akcja!' i mówił wszystkim, co mają robić" – wspominał później. W 1974 roku, mając 14 lat, pojawił się jako statysta na planie serialu "Domek na prerii", którego jednym z reżyserów był Leo.

Pora na prawdziwy debiut przyszła w 1981 roku, kiedy 21-letni Sean zagrał w "Szkole kadetów". Reżyser Harold Becker od razu dostrzegł w nim coś wyjątkowego. Powiedział: "To niebezpieczny aktor – w najlepszym tego słowa znaczeniu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

Spicoli

Rok 1982 przyniósł rolę, która uczyniła Seana Penna ikoną pokolenia. Jako Jeff Spicoli w "Beztroskich latach w Ridgemont High" był niezwykle autentyczny. Krytycy nie zachwycali się filmem, ale Pennem – owszem. Sam aktor wspominał później: "Nie grałem Spicoliego, byłem Spicolim".

Film stał się kultowy, ale Sean zdecydował, że nie da się uwięzić w jednym typie ról. W "Niegrzecznych chłopcach" z 1983 roku wcielił się w twardego młodego przestępcę, a w dreszczowcu "W swoim kręgu" z roku 1986 – u boku Christophera Walkena – zagrał syna gangstera.

Krytycy zaczęli zauważać jego intensywność, to, jak całkowicie zanurzał się w każdej roli. Roger Ebert napisał: "Sean Penn ma coś, czego nie da się nauczyć ani udawać. To wewnętrzna prawda, która sprawia, że nie możesz oderwać od niego oczu".

Madonna, paparazzi i cierpki posmak skandalu

W 1985 roku Sean Penn poślubił największą gwiazdę pop – Madonnę. To małżeństwo było spełnieniem marzeń tabloidów i koszmarem aktora. Penn, który zawsze cenił prywatność, znalazł się w centrum medialnej burzy.

"To było jak życie w akwarium pełnym rekinów" – wspominał po latach. Słynne są jego potyczki z paparazzi, w tym incydent z 1986 roku, kiedy został aresztowany za napaść na fotografa. "Nie mogłem normalnie wyjść z domu. Madonna była przyzwyczajona do tej uwagi, ja nie".

Małżeństwo przetrwało zaledwie cztery lata, ale dało Pennowi lekcję, której nigdy nie zapomniał: sława to broń obosieczna, która może zniszczyć wszystko, co kochasz. Do dziś żałuje tego związku, który nazywa pomyłką. U boku Robin Wright, którą poślubił w 1996 roku (i przetrwali do 2010) miał więcej spokoju – może dlatego, że całkiem zgodne małżeństwo z dwójką dzieci nie było aż tak medialne.

Mistrz transformacji

Lata dziewięćdziesiąte pokazały prawdziwy zakres talentu Penna. W "Stanie łaski" z 1990 roku wcielił się w gangstera z Nowego Jorku, w "Życiu Carlita" z 1993 zagrał u boku Ala Pacino, nie pozostając w cieniu – nominowano go nawet do Złotego Globu. W 1995 roku stworzył pamiętną kreację w filmie Tima Robbinsa (swojego przyjaciela) "Przed egzekucją" i otrzymał pierwszą nominację do Oscara. "Sean ma zdolność stawania się kimś innym" – mówił Tim Robbins – "Nie gra postaci, on nimi jest. To przerażające i piękne jednocześnie".

W "Słodkim draniu" Woody'ego Allena (premiera w 1999) Sean zagrał ekscentrycznego gitarzystę jazzowego Emmeta Raya. Penn nauczył się grać na gitarze i tak głęboko wszedł w rolę, że przez miesiące po zejściu z planu wysławiał się w stylu swojego bohatera. "To była najbardziej wymagająca rola w mojej karierze" – przyznawał.

Pierwsza liga

Pierwszego Oscara (przy okazji czwartej nominacji) Penn zdobył w 2004 roku za rolę w "Rzece tajemnic" Clinta Eastwooda. Zagrał ojca zamordowanej dziewczyny – postać rozbitą bólem i żądzą zemsty. Nagrodę odbierał wyraźnie wzruszony. Za rolę w tym samym filmie statuetkę odebrał także Tim Robbins (najlepszy aktor drugoplanowy).

Drugi Oscar przyszedł cztery lata później za "Obywatela Milka" – tu Sean wcielił się w słynnego radnego z San Francisco, jednego z pierwszych zdeklarowanych gejów w amerykańskiej polityce. "Harvey Milk zmienił moje życie" – wyznał aktor – "Pokazał mi, że prawdziwa odwaga to nie granie twardego faceta w filmie, ale walka o prawa ludzi, którzy nie mają głosu".

Po drugiej stronie kamery

Penn sprawdził się także po drugiej stronie kamery. Jego reżyserski debiut to "Indiański biegacz" z 1991 roku. W 1995 roku wyreżyserował "Obsesję" z Jackiem Nicholsonem, a w 2001 "Obietnicę" z Nicholsonem, Helen Mirren i Robin Wright-Penn.

"Jako reżyser Sean jest bezwzględny – przede wszystkim wobec siebie" – wspominał Jack Nicholson – "Żąda od wszystkich tego samego poziomu zaangażowania, jaki sam wnosi na plan".

W 2007 roku Sean podjął się reżyserii "Wszystko za życie" – filmu o młodym człowieku wyruszającym na Alaskę. Obraz otrzymał dwie nominacje do Oscara i stał się manifestem pokolenia poszukującego alternatywy dla konsumpcjonizmu.

Bez kompromisów

Penn nigdy nie ukrywał swoich poglądów politycznych. Przeciwstawiał się wojnie w Iraku, odwiedzając Bagdad w 2002 roku jako dziennikarz obywatelski. Krytykował George'a W. Busha, wspierał Baracka Obamę, a gdy przyszedł Donald Trump, aktor nie krył swojego oburzenia.

"Jestem aktorem, ale przede wszystkim jestem obywatelem" – tłumaczył swoje zaangażowanie – "Nie mogę udawać, że mnie to nie obchodzi, gdy widzę niesprawiedliwość".

Sean Penn w 2010 na Haiti
Sean Penn w 2010 na Haiti © Licencjodawca | Lee Celano

W 2010 roku, po trzęsieniu ziemi na Haiti, Penn założył organizację humanitarną J/P HRO (później przekształconą w CORE), która pomagała ofiarom katastrofy. Przez miesiące mieszkał na Haiti, koordynując akcję pomocy. "To była moja szkoła życia" – mówił – "Haiti nauczyło mnie, że prawdziwy luksus to możliwość pomagania innym".

To jeszcze nie ostatnie słowo

Dziś, będąc już po sześćdziesiątce, Sean Penn nie zamierza zwalniać tempa. W 2025 roku zagrał z Leonardo DiCaprio w najnowszym filmie Paula Thomasa Andersona "Jedna bitwa po drugiej". Film, którego budżet wynosi 175 milionów dolarów, ma premierę zaplanowaną na wrzesień 2025 roku, a Penn gra w nim pułkownika Stevena J. Lockjawa. "To powrót do kina akcji, ale z głębią, jaką może dać tylko Anderson" – mówił niedawno aktor.

Ostatnio Penn znów wzbudził kontrowersje, broniąc Woody'ego Allena. Powiedział: "Widzę to tak: nie udowodniono mu winy, więc uważam go za niewinnego i bez wahania podejmę z nim współpracę. O ile rola będzie odpowiednia". Nie jest w takim podejściu do sprawy odosobniony (podobnie mówią między innymi Alec Baldwin i Alan Alda), a i tak wzbudził powszechne oburzenie. Ale mówienie tego, co inni chcieliby usłyszeć, nigdy Seana nie interesowało. Poza tym unikanie trudnych tematów nie leży w jego naturze.

W lipcu 2025 roku wraz z Ann Lee, współzałożycielką CORE, odbierał nagrodę dla Organizacji Filantropijnej Roku, przyznawaną przez "The Hollywood Reporter". Penn w swojej mowie powiedział: "Często myślę o ludziach, którzy z nami pracują – to dobroczyńcy. Ja czuję się bardziej jak hydraulik. Nie chcę rozmawiać z dziećmi czy chorymi, tylko powiedzcie mi, co jest zepsute, a zobaczymy, czy mogę pomóc to naprawić".

Rzeczy, które mają znaczenie

Sean Penn to aktor, którego nie da się skategoryzować. Dwukrotny zdobywca Oscara, reżyser, aktywista, filantrop czy też "hydraulik", ale przede wszystkim człowiek, który nigdy nie przestał zadawać niewygodnych pytań. W dobie social mediów i powierzchowności, Penn pozostaje artystą starej szkoły – intensywnym, bezwzględnym, autentycznym. I takim jest też aktywistą. "Nie interesuje mnie bycie lubianym" – mówił niedawno – "Interesuje mnie robienie rzeczy, które mają znaczenie".

Sean Penn wciąż walczy – z niesprawiedliwością, z obojętnością, z medialnymi stereotypami. To buntownik, który dorastał, ale nigdy nie dorósł na tyle, żeby przestać wierzyć, że jeden człowiek może zmienić świat. I może właśnie dlatego, po ponad czterech dekadach kariery, Sean Penn pozostaje jedną z najważniejszych postaci amerykańskiego kina – nie ze względu na to, kim bywa na ekranie, ale przede wszystkim dlatego, kim jest poza nim.

Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: Magda Kosinska-Krol

Wybrane dla Ciebie

8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Jedna scena miłosna wszystko zmieniła. Aktorzy są razem od 57 lat
Jedna scena miłosna wszystko zmieniła. Aktorzy są razem od 57 lat
Beata Kawka była królową szklanego ekranu. Starość planuje przeżyć samotnie
Beata Kawka była królową szklanego ekranu. Starość planuje przeżyć samotnie
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Premiery we wrześniu 2025. Mamy nowy, serialowy hit w streamingu?
Premiery we wrześniu 2025. Mamy nowy, serialowy hit w streamingu?