Sean Penn porównuje Trumpa do zabójcy. Internauci ostro reagują
Sean Penn spotkał się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych po tym, jak porównał byłego prezydenta USA Donalda Trumpa do zabójcy pragnącego chaosu.
W podcaście "The Jim Acosta Show" z udziałem kongresmena Erica Swalwella, 64-letni aktor wyraził obawy, że Trump "może chcieć zniszczyć świat". Słowa Seana Penna, który od lat jest zagorzałym krytykiem obecnego prezydenta USA, nie przeszły bez echa. Jeden z internautów nazwał gwiazdora... błaznem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hollywood kontra Trump
Sean Penn kontra Trump
Sean Penn pojawił się na podcaście Jima Acosty, by omówić swój nowy film "Words of War". W trakcie dyskusji nie krył swoich obaw dotyczących prezydenta USA, Donalda Trumpa, i kierunku, w jakim zmierza kraj.
"Powinniśmy brać pod uwagę najgorsze scenariusze" – powiedział Penn, odnosząc się do możliwości, że Trump może próbować pozostać w Białym Domu po zakończeniu swojej kadencji. Dodał, że Trump "może próbować zniszczyć świat, zanim odejdzie z tego świata".
Sean Penn porównał prezydenta USA do małżonka, który zabija swoją drugą połówkę, gdy ta odchodzi do innego partnera - jeśli sam nie może jej mieć, to inny także nie będzie miał. "Myślę, że Donald Trump i jego egoizm mogą mieć taką relację ze światem i że ta destrukcja jest częściowo grą o władzę, a także dosłownym zamiarem jego ostatecznego odejścia".
Do rozmowy dołączył również kongresmen Eric Swalwell, który wraz z Pennem jest producentem wykonawczym "Words of War". Powiedział: "Naszą jedyną nadzieją jest Kongres, który go powstrzyma, prasa, która o tym poinformuje, niezależny sąd oraz plac publiczny wypełniony Amerykanami, którzy powiedzą 'dość'".
"Words of War", z Maxine Peake i Jasonem Isaacsem w rolach głównych, opowiada o zmarłej rosyjskiej dziennikarce Annie Politkowskiej, zamordowanej w 2005 roku przed swoim mieszkaniem w Moskwie. Odnosząc się do tematyki filmu, Penn powiedział: "Ci, którzy myślą, że to nie może się tu wydarzyć, nie zwracali uwagi na pewne sygnały. Nie stanie się to w Ameryce, jeśli ludzie będą zaangażowani i wyedukowani".
Kontrowersyjne słowa Penna wywołały falę krytyki w mediach społecznościowych. Wielu użytkowników zarzucało Pennowi przesadę i hipokryzję. "Penn całkowicie stracił rozum. Zamknij się i graj, błaznie" – napisał jeden z internautów. Inny dodał: "To kolejny oderwany od rzeczywistości aktor z poczuciem wyższości".
Sean Penn od dawna jest znanym krytykiem Trumpa. W 2018 roku w magazynie "Time" nazwał go "wrogiem ludzkości". Jego najnowsze komentarze tylko pogłębiły podziały i wywołały kolejną debatę na temat granic publicznej krytyki polityków.
Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: