Skala zakłamania przekroczyła granicę. Oscara odbierała ze swojego łóżka

"Mildred Pierce" przyniósł odtwórczyni głównej roli i skandalistce Joan Crawford Oscara. Odebrała go… w łóżku, gdyż obawiając się kolejnej przegranej w wyścigu po nagrodę, nie zjawiła się na gali pod pretekstem choroby. Zdjęcia w piżamie z przekazania statuetki obiegły prasę i stały się kultowym działaniem promocyjnym zakłamanego Hollywood.

Joan Crawford
Joan Crawford
Źródło zdjęć: © Getty Images | Screen Archives

Michael Curtiz był klasycznym reżyserem, który podarował X muzie uniwersalne dzieła – od "Przygód Robin Hooda" (1938) do "Casablanki" (1942). Tworzył filmy ukierunkowane na problematykę społeczną, nie stronił jednak od nuty romantyzmu czy filmów spod znaku płaszcza i szpady. Wyróżniała go dynamiczna praca kamery, skupienie na symbolicznej roli światła, a także psychologiczne pogłębienie ekranowych bohaterów.

Kultura WPełni: Anna Maria Sieklucka o wielkim sukcesie i o tym, czy żałuje filmu "365 dni"

Jednym z jego największych osiągnięć pozostaje kończąca właśnie 80 lat "Mildred Pierce" – adaptacja powieści Jamesa M. Caina. Świetnie rozpisana historia kryminalna zostaje tu wzbogacona o znamienny dla Curtiza melodramatyczny ton, a także jego spostrzegawczość względem procesów międzyludzkich. Tytułowa bohaterka to kobieta w średnim wieku, która postanawia zmienić swoje życie. Odchodzi od niewiernego męża i rozwija sieć własnej restauracji, by zarobić na utrzymanie dwóch dorastających córek.

Mildred (oscarowa rola Joan Crawford) wykazuje się niezwykłą siłą, jest kobietą, która twardo stąpa po ziemi, a pracy oddaje całe serce. Osiąga sukces przy jednoczesnym paśmie dramatów w życiu prywatnym zapoczątkowanym przez nagłą śmierć młodszej córki. Intrygi starszej "pociechy" marzącej o salonowym życiu, a także związek z playboyem bez grosza prowadzą do dalszej tragedii…

Legendarna Joan Crawford

Gdy w ręce Joan Crawford trafił scenariusz "Mildred Pierce", aktorka uznała, że to jej życiowa szansa. Zaczynająca karierę jeszcze w erze kina niemego gwiazda miała ugruntowaną pozycję w branży, jednak w połowie lat 40. znajdowała się na rozdrożu. Latem 1943 roku podpisała kontrakt z wytwórnią Warner Bros. po zakończeniu długoletniej współpracy z MGM – studiem, którego tytuł królowej dzierżyła po odejściu Grety Garbo. Od momentu zawarcia wspomnianej umowy musiała czekać blisko dwa lata na odpowiednią rolę.

Crawford zaczynała jako tancerka, z czasem podbiła ekrany niezrównanym talentem dramatycznym. Na ekranie potrafiła być zarówno modną w tamtych latach "flapperką", czyli wyzwoloną dziewczyną, jak i melodramatyczną heroiną. Popis jej talentu śledziliśmy w "Grand Hotel" (1932), "Kobietach" (1939) i "Twarzy kobiety" (1941). Jednocześnie w prasie nie brakowało sensacyjnych doniesień z życia prywatnego aktorki. Joan wprost rozkoszowała się blichtrem sławy. Wychowywana w skrajnie ubogim domu i uczona od najmłodszych lat ciężkiej pracy, w przyszłości robiła wszystko, by nie upaść z gwiazdorskiego piedestału.

Crawford otrzymuje Oscara w swoim łóżku
Crawford otrzymuje Oscara w swoim łóżku © Getty Images | 2004 Getty Images

Jej skrupulatnie pielęgnowany wizerunek owiewa legenda. Joan Crawford prowadziła restrykcyjny styl życia podporządkowany zachwytom publiczności. Była gotowa zatracić samą siebie, byleby podtrzymać mit krążący wokół jej osoby. Mawiała: "Ludzie liczą na to, że zobaczą Joan Crawford, a nie zwykłą dziewczynę z sąsiedztwa. Jeżeli chcą zobaczyć zwykłą dziewczynę z sąsiedztwa, niech idą do sąsiadów". Głodziła się, biegała do upadłego, brała zimne prysznice i nacierała skórę kostkami lodu dla zachowania jędrności.

Oscarowa gala nadawana z… łóżka

"Mildred Pierce" przyniosła Joan Crawford upragnionego Oscara. Same starania o angaż wymagały od niej nie lada wysiłku. Reżyser był skłonny obsadzić każdą aktorkę, byleby nie nosiła jej nazwiska. Michael Curtiz zniechęcony plotkami w środowisku miał obawiać się ego artystki słynącej z narcystycznych zapędów. W dodatku nie podzielał zachwytów nad jej aparycją – dla niego Joan miała "za dużą głowę i ramiona" podkreślane przez dyktujące trendy marynarki z przeskalowaną górą.

Aby zniechęcić Joan, Curtiz zaproponował jej zdjęcia próbne do filmu. Sęk w tym, że gwiazdy takiego formatu nie uczestniczyły już w tego typu testach. Crawford zgodziła się z pokorą i… zachwyciła Curtiza. Później dowiodła ciężkiej pracy oraz kompletnego zanurzenia się w rolę wymagającą skrajnych emocji i tym na zawsze zdobyła jego sympatię.

Joan Crawford
Joan Crawford © Getty Images | KEYSTONE-FRANCE/GAMMA-RAPHO

Joan nie zamierzała jednak zrywać z towarzyszącą jej przez wszystkie lata kariery maskaradą, mającą na celu podtrzymanie jej "nieskazitelnego" wizerunku. Gdy w 1946 roku została nominowana do Nagrody Akademii w kategorii najlepszej aktorki pierwszoplanowej, obawiała się przegranej. Wśród jej konkurentek do Złotego Rycerzyka pozostawały Gene Tierney, Jennifer Jones, Greer Garson i Ingrid Bergman, której kreacja w "Dzwonach Najświętszej Marii Panny" była tzw. pewniakiem.

W trakcie 18. ceremonii rozdania Oscarów film Michaela Curtiza został nominowany w jeszcze pięciu innych kategoriach. Agenci odtwórczyni tytułowej "Mildred Pierce" podali jednak do publicznej wiadomości informację o chorobie aktorki, przez którą nie mogła pojawić się na gali. Bardziej prawdopodobną przyczyną pozostania przez Joan w domu był jednak… strach przed przegraną. Obawiając się porażki, wolała zostać w bezpiecznym łóżku. I właśnie w nim wręczono jej zwycięskiego Oscara!

Skala inscenizacji i hollywoodzkiego zakłamania przekraczała wszelkie granice. Wytwórnia i producenci "Mildred Pierce" szybko zwietrzyli okazję do dodatkowej promocji tak aktorki, jak samego tytułu. Wymęczona rzekomą gorączką Joan Crawford odbierała Oscara co prawda w piżamie, ale w pełnym makijażu oraz przy idealnej fryzurze, w kręgu fotoreporterów wypełniających jej sypialnię. W niewielu punktach historii Fabryki Snów odnajdziemy równą farsę kryjącą się za systemem gwiazd.

"Mildred Pierce". Historia matczynej miłości

Pomijając skandaliczną otoczkę wokół sposobu wręczenia Oscara Joan Crawford, należy podkreślić w pełni zasłużoną nagrodę dla jej aktorskich zdolności. Tytułowa Mildred w jej wykonaniu to portret z krwi i kości, o emocjonalnej głębi, ale też niezależnym duchu. Aktorka umiejętnie oddała przemianę bohaterki od stłamszonej gospodyni domowej do kobiety sukcesu. Determinacja i przedsiębiorczość filmowej Mildred nosiły autobiograficzne znamiona samej Joan.

Niestety, ostatecznie śledzimy upadek bohaterki, którą pogrążają intrygi bliskich. Mildred to bowiem przede wszystkim matka. Jej oddanie względem wyrachowanej córki Vedy (Ann Blyth), kradnącej rodzicielce pieniądze, dobre imię i kochanka, doprowadza kobietę bezwarunkowo oddaną dziecku do ruiny. Podsumowaniem tej toksycznej relacji są słowa przyjaciółki Mildred, która obserwując kolejne zachcianki i niewdzięczność Vedy mówi: "Aligatory mają słuszny pomysł. Jedzą swoje młode".

Opowieść o sile matczynej miłości wypełnia "Mildred Pierce" po ostatni kadr, we wszystkich blaskach i cieniach: od nadziei i dumy względem pociech po złamane serce, mimo którego matka wciąż stara się pomóc córce, chcąc wziąć odpowiedzialność za jej zbrodnię na siebie. Motyw winy i kary ostatecznie triumfuje, ciężko jednak jest mówić o happy endzie w kontekście kryzysu relacji i rodzinnego dramatu rozgrywającego się na ekranie.

Dzieło Michaela Curtiza realizuje ponadto mistrzowski styl noir z estetyką cienia i fatalistyczną atmosferą na czele. Kryminalna intryga prowadzona z perspektywy retrospekcji oraz zaskakujący finał przekonają do siebie każdego sympatyka czarnego kina.

Warto dodać, że w 2011 roku powstał miniserial "Mildred Pierce" będący współczesną adaptacją powieści Jamesa M. Caina. Główne role zwaśnionej matki i córki wykreowały w nim kolejno Kate Winslet oraz Evan Rachel Wood.

Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"