"Zbyt etniczne" nazwisko. Tak miał się nazywać gwiazdor kina
Leonardo DiCaprio to od lat najgorętsze nazwisko w Hollywood, pewnik sukcesu komercyjnego i artystycznego. Kto by się spodziewał, że mało brakowało, a brzmiałoby zupełnie inaczej?
Leonardo DiCaprio opowiedział o początkach swojej kariery w podcaście "New Heights". Aktor wspomniał, że jako nastolatek usłyszał od agenta, iż jego nazwisko jest "zbyt etniczne" i ten nie wróży mu sukcesu w Hollywood.
Agent zaproponował mu przyjęcie pseudonimu Lenny Williams. Aktor miał wtedy zaledwie 12 lub 13 lat. - Powiedział: "twoje nazwisko jest zbyt etniczne. Nigdy cię nie zatrudnią. Teraz jesteś Lenny Williams" - relacjonował DiCaprio.
Wolszczak o DiCaprio: "Nie byłam w stanie znieść tej męki. Kocham Leo, ale nie za tę rolę"
"Po moim trupie"
Gdy młody Leo pokazał ojcu zdjęcie z nowym nazwiskiem, ten stanowczo się sprzeciwił. - Ojciec podarł zdjęcie i powiedział: "Po moim trupie" - wspominał aktor. Ostatecznie, jak wiemy, DiCaprio pozostał przy swoim prawdziwym nazwisku.
W Hollywood przez wiele dekad panowała praktyka zmiany nazwisk, które brzmiały zbyt etnicznie lub obco dla amerykańskiej widowni. Natalie Portman naprawdę nazywa się Neta-Lee Hershlag i zrezygnowała z izraelskiego nazwiska ojca, by ułatwić sobie start w branży. Winona Ryder przyszła na świat jako Winona Laura Horowitz. Jeszcze bardziej radykalne przykłady znajdziemy wśród gwiazd złotej ery: Kirk Douglas, urodzony jako Issur Danielovitch, i Tony Curtis, czyli Bernard Schwartz, całkowicie porzucili żydowsko brzmiące nazwiska. Rita Hayworth, naprawdę Margarita Carmen Cansino, zmieniła nazwisko i rozjaśniła włosy, by zerwać z wizerunkiem latynoskiej tancerki. Podobnie Dean Martin, który zaczynał jako Dino Paul Crocetti, czy Judy Garland, urodzona jako Frances Ethel Gumm, musieli dopasować swoje tożsamości do oczekiwań wytwórni. Nawet Sophia Loren uprościła włoskie nazwisko Scicolone, by stać się bardziej uniwersalną gwiazdą. Te decyzje, często wymuszone przez system, pokazują jak mocno Hollywood dążyło do standaryzacji i unikania wszystkiego, co mogło uchodzić za zbyt etniczne.
Leonardo DiCaprio swoją pierwszą poważną rolę - chłopca z upośledzeniem w "Co gryzie Gilberta Grape'a?" zagrał w wieku 19 lat. Otrzymał wtedy nominację do Oscara. Potem przyszły ikoniczne role w "Romeo i Julia", "Titanicu", "Złap mnie, jeśli potrafisz", "Incepcji" i wielu innych głośnych filmach najlepszych reżyserów. Był sześciokrotnie nominowany do Oscara, upragnioną statuetkę otrzymał za "Zjawę". Najnowszy film DiCaprio to "Jedna bitwa po drugiej", świetnie przyjęty przez krytyków.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: