81-letni aktor skazany. Upadek gwiazdy kina
Gary Busey przez wiele lat był specjalistą od czarnych charakterów w hollywoodzkich produkcjach. Wydaje się, że w branży filmowej mógłby osiągnąć więcej, gdyby nie problemy z alkoholem oraz oskarżenia o molestowane kobiet. Za tego typu przestępstwo seksualne Busey został właśnie skazany na dwa lata w zawieszeniu.
W 1979 roku Gary Busey otrzymał nominację do Oscara za pierwszoplanową rolę w biograficznym dramacie muzycznym "Opowieść o Buddym Hollym". Po tym sukcesie mogliśmy go jeszcze oglądać w głównych rolach w kilku filmach, ale od czasu "Zabójczej broni" z 1987 roku został przypisany do postaci złoczyńców, charyzmatycznych antagonisów głównych bohaterów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Predatorzy z Hollywood. Prawda o ich czynach wyszła na jaw
W drugoplanoweych rolach Busey pojawił się w wielu kinowych przebojach. "Na fali", "Liberator", "Firma" (nie zawsze w roli czarnego charakteru), "Strefa zrzutu", "Zagubiona autostrada", "Galaktyczny wojownik", jednak już pod koniec lat 90. zaczął występować w coraz gorszych, podrzędnych produkcjach. Na co wpływ miał zapewne alkohol, którego aktor nadużywał. W końcu Busey wylądował na przymusowym leczeniu w klinice odwykowej.
Od pewnego czasu zaczęły się też pojawiać informacje o oskarżeniach związanych z molestowaniem kobiet, czynów, które aktor miał się dopuścić przed laty, a także stosunkowo niedawno. Ostatnio na wokandzie stanęła sprawa, która dotyczy wydarzeń z 2022 roku podczas konwencji horrorów Monster Mania w New Jersey. W czasie rozprawy Busey przyznał się do winy w sprawie o przestępstwo seksualne czwartego stopnia (tj. niewłaściwego dotykania kobiety).
81-letni aktor został skazany na dwa lata w zawieszaniu. Na mocy ugody, prokuratura zgodziła się wycofać pozostałe zarzuty przeciwko Buseyowi, które obejmowały trzy dodatkowe przypadki przestępstwa seksualnego czwartego stopnia oraz jeden przypadek usiłowania takiego przestępstwa.
"Cieszy się, że może zapomnieć o tej sytuacji w New Jersey, która od ponad trzech lat prowadzi do skrajnie negatywnej prasy. Jest na emeryturze, ceni sobie swoje aktorskie życie i chce żyć spokojnie" - powiedział adwokat Buseya, Blair Zwillman, dla Page Six Sunday.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: