Widzowie Netfliksa wściekli. Grożą nawet, że zrezygnują z subskrypcji. Przesada?

Wiadomo, że serial "Bridgertonowie" ma wierne i bardzo liczne grono wielbicieli, ale czasem siła ich uczucia jest zadziwiająca. Teraz np. są widzowie, którzy planują zbojkotować platformę ze względu na jedną obsadową decyzję. O co chodzi?

Simone Ashley i Jonathan Bailey jako główni bohaterowie drugiego sezonu "Bridgertonów"
Simone Ashley i Jonathan Bailey jako główni bohaterowie drugiego sezonu "Bridgertonów"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

Simone Ashley, która do tej pory grała Kate Bridgerton, a wokół której koncentrował się drugi sezon "Bridgertonów", nie powróci w czwartym sezonie serii. Widzowie nie kryją rozczarowania i deklarują bojkot popularnego serialu.

Trzeci sezon produkcji, podzielony na dwie części, koncentrował się na miłosnej historii Colina Bridgertona i Penelope Featherington. Czwarty sezon już został potwierdzony na sierpień 2026 roku, kontynuując tradycję dwuletniego odstępu między sezonami. Jednak fanów najbardziej irytuje inna kwestia związana z czwartym sezonem.

Wiadomo, że Simone Ashley, która wciela się w postać wicehrabiny Kate Bridgerton, nie powróci w nadchodzącym sezonie. W trzecim sezonie Kate, będąc w ciąży, pojawiła się na krótko, po czym wyjechała do Indii z wicehrabią Anthonym, aby ich dziecko mogło poznać swoje dziedzictwo. Netflix potwierdził powrót Jonathana Baileya w roli Anthony'ego, jednak brak Simone w długiej liście obsady rzucił cień na czwarty sezon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdezorientowani fani "Bridgertonów"

To szczególnie zdezorientowało fanów, którzy zastanawiają się, dlaczego oddany mąż Anthony miałby być odseparowany od Kate na tak długo oraz gdzie będzie ich dziecko. Niektórzy użytkownicy dawnego Twittera zapowiedzieli, że nie będą oglądać serialu, jeśli Simone nie powróci.

"Jeśli Simone Ashley naprawdę nie pojawi się w 4. sezonie, wyjdę na ulicę, ale dopóki nie zobaczę potwierdzonej informacji, która nie jest plotką, pozostanę spokojna" - serwis X
"Jeśli Simone Ashley naprawdę nie pojawi się w 4. sezonie, wyjdę na ulicę, ale dopóki nie zobaczę potwierdzonej informacji, która nie jest plotką, pozostanę spokojna" - serwis X© Licencjodawca
"Jeszcze nie skończyłem 3. sezonu, ale nie wyobrażam sobie powrotu do 4., jeśli Simone Ashley w nim nie będzie" - serwis X
"Jeszcze nie skończyłem 3. sezonu, ale nie wyobrażam sobie powrotu do 4., jeśli Simone Ashley w nim nie będzie" - serwis X© Licencjodawca

Jeden z fanów napisał: "Anulowałem subskrypcję Netflix. Nie oglądam tam nic od miesięcy". Inny dodał: "Jeszcze nie skończyłem trzeciego sezonu Bridgerton i nie wyobrażam sobie powrotu, jeśli Simone Ashley nie będzie w czwartym sezonie."

"Simone odeszła z 'Sex education', żeby być 'dziewczyną Bridgerton', tylko po to, żeby produkcja dała jej trzy minuty czasu ekranowego, bez znaczącej fabuły, żadnego zbadania jej przeszłości lub przystosowania się do roli wicehrabiny. Ten serial na nią nie zasługuje" - skomentował inny użytkownik, niekryjący rozgoryczenia.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy główna postać opuszcza "Bridgertonów". Gwiazdor pierwszego sezonu Regé-Jean Page (serialowy książę Simon Hastings) zaskoczył fanów swoim odejściem. Jego ekranowa żona Phoebe Dynevor (Daphne Bridgerton) powróciła w drugim sezonie, ale była nieobecna w trzecim.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)