„Jestem mordercą”: Anna i wampir [RECENZJA]

Postawmy sprawę jasno - film Macieja Pieprzycy nie jest wierną relacją wydarzeń, jakie miały dramatyczny finał w 1977 roku. Nie zmienia to faktu, że „Jestem mordercą” to świetnie zrealizowane, solidne kino policyjne, jakiego od dawna nie było na naszych ekranach.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

Jestem mordercą” to drugie podejście twórcy do sprawy skazanego na śmierć Zdzisława Marchwickiego, domniemanego wampira z Zagłębia. W 1998 roku Pieprzyca nakręcił poruszający dokument „Jestem mordercą…”, opisujący skandaliczne okoliczności śledztwa w sprawie grasującego na Śląsku seryjnego zabójcy, którego ofiarą padło 21 kobiet.

Pokazowy proces ruszył 18 września 1974 roku. Akta sprawy liczyły 166 tomów, a na ławie oskarżonych oprócz Marchwickiego zasiedli jego bracia Jan i Henryk, siostra Halina Flak, jej syn Zdzisław oraz kochanek Jana, Józef Klimczak. Na podstawie poszlak, pomówień i wymuszonych zeznań Zdzisława i Jana skazano na karę śmierci. Reszta oskarżonych usłyszała wyroki od kilku do kilkunastu lat więzienia. W swoim dokumencie Pieprzyca podważył rzetelność dochodzenia i wyrok sądu, sugerując, że rodzina Marchwickich padła ofiarą matactwa milicji, a prawdziwego sprawcy nigdy nie schwytano. Nie jest również tajemnicą, że sprawa miała mocne podłoże polityczne – jedną z ofiar wampira była bratanica Edwarda Gierka.

Obraz
© Materiały prasowe

Niemal 30 lat później autor głośnego „Chce się żyć” powraca do wydarzeń nazywanych najczarniejszą kartą polskiego sądownictwa. Bohaterem jest młody porucznik Janusz Jasiński awansowany na szefa grupy dochodzeniowej o kryptonimie „Anna”. Ma ona za zadanie schwytać grasującego na Śląsku dewianta. Szybko staje się jasne, że od wyników śledztwa zależy dalsza kariera, ale i przyszłość Jasińskiego. Po wpływem środowiskowej presji funkcjonariusz postanawia popchnąć śledztwo do przodu. Omamiony nagłym sukcesem Jasiński lekceważy więc wszelkie przesłanki sugerujące, że schwytany przez niego podejrzany Wiesław Kalicki nie ma nic wspólnego z falą morderstw.

Obraz
© Materiały prasowe

„Jestem mordercą” nie jest literalnym zapisem makabrycznych wydarzeń. Na potrzeby scenariusza historię Zdzisława Marchwickiego i ścigających go milicjantów odarto z wielu wątków, łącząc ogólnie znane fakty z filmową fikcją. Reżyser nie ukrywa, że w sprawie wampira najważniejsze są dla niego tematy uniwersalne. Na przykładzie młodego porucznika Pieprzyca rysuje ponury obraz narodzin idealnego produktu swojej epoki - zaprzedającego swoje ideały, zdeprawowanego konformisty, wkraczającego na drogę, z której nie ma odwrotu. Świetną decyzją było obsadzenie w tej roli mało opatrzonego Mirosława Haniszewskiego, który dał popis niebywałych umiejętności, przyćmiewając na ekranie bardziej utytułowanych Arkadiusza Jakubika czy Piotra Adamczyka.

Obraz
© Materiały prasowe

Film Pieprzycy to także doskonały, mięsisty obraz epoki Gierka. Pietyzm, z jakim oddano skąpane w papierosowym dymie PRL-owskie realia, można porównać jedynie do efektu, jaki udało się osiągnąć ekipie „Bogów” Łukasza Palkowskiego. Kolosalne wrażenie robi tu w zasadzie wszystko – począwszy od kostiumów Agaty Culak i scenografii autorstwa Joanny Wójcik, po pulsującą jazzem i bigbitem ścieżkę dźwiękową.

„Jestem mordercą” to błyskotliwe, świetnie zrealizowane, a jednocześnie niepozbawione ambicji kino gatunkowe, trzymające w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Nie ma również najmniejszych wątpliwości, że skazane na frekwencyjny sukces.

OCENA: 8/10
Grzegorz Kłos

Wybrane dla Ciebie

Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę
Niemal 3 dekady razem. Aktorka odchodzi od męża
Niemal 3 dekady razem. Aktorka odchodzi od męża
Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"
Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"