120 dni głodówki w rosyjskim łagrze. Ołeh Sencow spisał testament
- Mam mętlik i zawroty głowy, drętwieją mi kończyny – pisze Ołeh Sencow. Reżyser od maja 2018 roku prowadzi głodówkę w rosyjskim łagrze. Został skazany na 20 lat więzienia za rzekomą działalność terrorystyczną. Na to, że wyjdzie na wolność, traci już nadzieję.
11.09.2018 | aktual.: 11.09.2018 14:33
- Nie wierzę w to, że szybko wyjdę na wolność i wszyscy szczęśliwie zamieszkamy w Kijowie. Nie wierzę w wiele innych rzeczy. Nie oznacza to jednak, że się rozkleiłem i że zamierzam zakończyć głodówkę. W żadnym razie nie poddałem się, po prostu nie wierzę już w szczęśliwe zakończenie całej tej historii – pisze Ołeh Sencow w liście, którego fragment opublikowała na swoim profilu na Facebooku Natalia Kapłan, kuzynka reżysera.
Sencow głoduje już 120 dni. Stan zdrowia określa jako "stabilnie zły". – Mam mętlik i zawroty głowy, drętwieją mi kończyny. Krwiobieg nie nadąża z dotlenianiem organizmu. Taki jestem zaawansowany w medycynie! – czytamy.
Kapłan dodała w poście, że Sencow spisał już testament dotyczący praw do jego twórczości. To, jak pisze kobieta, napawa ją lękiem.
Wyrok znany przed procesem
Sencow to uznany twórca z Ukrainy, który debiutował zaledwie 6 lat temu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rotterdamie z produkcją "Gaamer". Nie ma na koncie wielu filmów. Od lat zaangażowany był w politykę. Aktywnie działał podczas Euromajdanu w Kijowie, a gdy Rosja zaanektowała Krym, organizował spotkania pod hasłem "Za jedność kraju". Dostarczał pomoc ukraińskim żołnierzom w otoczonych przez rosyjskie wojska jednostkach – kupował żywność, wspierał poszukiwania zaginionych aktywistów. Na początku kwietnia 2014 roku sytuacja na Krymie zaogniła się do tego stopnia, że część działaczy musiała uciekać. Sencow został.
W maju tego samego roku został zatrzymany i oskarżony o planowanie zamachów terrorystycznych: wysadzenie w powietrze pomników Lenina i Wiecznego Ognia w Symferopolu oraz podpalenie siedzib rosyjskich partii i organizacji. Sencow miał być kozłem ofiarnym. Próbowano zmusić go, by przyznał się do przewodzenia na Majdanie. Gdyby to zrobił, rosyjska władza miałaby potwierdzenie, że wkroczenie wojsk na Krym było uzasadnione.
Reżyserowi obiecywano, że jeśli się przyzna, dostanie góra 7 lat więzienia. Jeśli nie – spędzi 20 lat w kolonii karnej. Wyrok znany był już więc na długo przed procesem. W sierpniu 2015 roku Sencow dostał najsurowszą karę, jaką przewiduje rosyjskie prawo karne. Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Europa bije na alarm
W kilka dni po wyroku Polska Akademia Filmowa wraz z Europejską Akademią Filmową zainicjowały apel znanych filmowców o uwolnienie Sencowa. Podpisało się ponad 1000 twórców filmowych i ludzi kultury z Europy, z czego ponad 250 podpisów złożyli Polacy.
Gdy w czerwcu rozmawialiśmy z Agnieszką Holland o Sencowie, już wtedy stan jego zdrowia był tragiczny. Reżyserowi odmawiały posłuszeństwa poszczególne organy, zaczęły wpadać zęby.
- Był torturowany, współoskarżeni także. My, filmowcy, od samego początku walczyliśmy o tego człowieka, który dostał 20 lat za nic. Jest zakładnikiem jakiejś chorej sytuacji. Teraz zaczął bezterminową głodówkę. Warunkiem jest zwolnienie wszystkich europejskich więźniów politycznych. Próbujemy dotrzeć do ludzi, którzy w świetle mistrzostw w piłce nożnej mają wpływ na Putina - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Agnieszka Holland.
Zobacz także
Po ponad 100 dniach głodówki reżyser nie ma zamiaru przerywać protestu. Podawane mu są kroplówki i preparaty odżywcze, które podtrzymują go przy życiu. O wolność dla reżysera apelują więc już nie tylko bliscy (matka Sencowa zwróciła się bezpośrednio do Władimira Putina, ale bez odzewu z jego strony) i filmowcy. Historia Ukraińca to jeden z niewielu tak głośnych przypadków głodówek podyktowanych polityką. Choć nie chodzi tu o bicie rekordów, a zwrócenie uwagi ludzi na sytuację w Rosji i Ukrainie, Sencow zapisuje się właśnie w historii.
Polityczna głodówka
Cesar Chavez głodował w 1962 roku przez 36 dni. Wszystko po to, by walczyć o prawa obywatelskie i sprawiedliwość społeczną w Stanach Zjednoczonych. Chavez zorganizował 300-milowy marsz, który relacjonowały wszystkie amerykańskie media. Chodziło o to, by przekonać społeczeństwo do tego, by zaprzestało kupowania winogron zebranych w warunkach generujących złą sytuacją społeczną i ekonomiczną wielu rodzin. Strajk zdobył rozgłos w całym kraju, przyjmując różnorodne formy. Kiedy specjalna podkomisja Senatu zainteresowała się sytuacją w Kalifornii, Robert Kennedy, ówczesny senator, odwiedził Chaveza podczas jednego z podjętych przez niego strajków głodowych i ogłosił pełne poparcie dla jego działań. Chavez zyskał również poparcie Martina Luthera Kinga, do którego jest dziś przez wielu porównywany.
W 1981 roku po 66 dniach głodówki zmarł Bobby Sands, słynny działacz Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Domagał się statusu więźniów politycznych dla członków IRA. Z kolei w październiku 1929 roku strajk głodowy zakończył Bhagat Singh. Nie jadł przez 116 dni. Singh walczył o wolność Indii i wyzwolenie jej spod wpływów brytyjskich. O jego głodówce było na tyle głośno, że brytyjski rząd próbował ją przerwać za wszelką cenę. Do jego celi wstawiano miski pełne jedzenia, którego nigdy nawet nie dotknął. Wyniszczył organizm do tego stopnia, że pod koniec głodówki ważył niecałe 50 kg.
Najsłynniejszy protest głodowy przypisuje się jednak Irom Chanu Sharmilli. Głodowała 10 lat, dokarmiano ją siłą poprzez kroplówkę. Hinduska aktywistka zaczęła strajk w 2000 roku. Powód? Masakra w Malon, gdzie wojsko miało zastrzelić 10 cywili. W trakcie głodówki Sharmilla została oskarżona o usiłowanie samobójstwa, co w Indiach jest przestępstwem. Strajk zakończyła w 2016 roku.