Ben Affleck i seksafera w Hollywood. Po 13 latach wyciekło "kompromitujące" nagranie
Ben Affleck otwarcie skrytykował Harveya Weinsteina oskarżonego o liczne gwałty i molestowanie. Jego wypowiedzi przyklasnęło wielu internautów, choć niektórzy zaczęli zarzucać mu hipokryzję i wyciągać brudy z przeszłości. Okazuje się, że Affleck miał nie tylko wiedzieć o praktykach potężnego producenta, ale także sam zachowywał się niestosownie w stosunku do kobiet.
- Jestem zasmucony i wściekły, że facet, z którym pracowałem, latami wykorzystywał swoją pozycję do molestowania kobiet. Czytając kolejne doniesienia było mi niedobrze – pisał na Twitterze Affleck, który niedawno sam znalazł się w ogniu krytyki.
Zaczęło się od wpisu Rose McGowan na Twitterze, zgwałconej przez Weinsteina, która ostro skrytykowała Afflecka, dając do zrozumienia, że jest hipokrytą, bo od dawna wiedział o zachowaniu producenta. Kolejnym krokiem było wypomnienie Affleckowi sytuacji z 2003 r., kiedy gwiazdor złapał za pierś Hilarie Burton, prowadzącą program "TRL" na antenie MTV. Na Twitterze pojawiły się sugestie, że wszyscy o tym zapomnieli, i wówczas odezwała się sama pokrzywdzona, pisząc: - Ja nie zapomniałam.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kilkanaście godzin później Affleck napisał, że zachował się wówczas niestosownie i serdecznie przeprosił Burton.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Oliwy do ognia dolał filmik zamieszczony na YouTube przedstawiający Bena Afflecka i Anne-Marie Losique podczas kręcenia wywiadu w 2004 r. Na nagraniu widać, jak przez ponad 5 minut aktor obmacuje prezenterkę, naśladuje jej kanadyjski akcent i komentuje jej piersi.
W trakcie "wywiadu" Affleck sugerował kobiecie, że powinna prowadzić swój program topless, pytał, czy nosi kolczyk w sutku i wyraził zdziwienie, że na rozmowę z nim założyła bluzkę bez dekoltu. - Co się stało? Dlaczego dziś tak się zakrywasz? - dociekał Affleck, dodając, że Losique "powinna pokazywać ten biust" i nie tłumaczyć swojego stroju emisją programu w niedzielny poranek. - To nigdy nie powstrzymywało cię przed pokazywaniem piersi. Kogo chcesz oszukać? - mówił Affleck, który nagrywając ten program był zaręczony z Jennifer Lopez.
Anne-Marie Losique po upublicznieniu tego nagrania powiedziała wprost, że nie powinno się go wykorzystywać w kontekście aktualnych zarzutów o molestowanie kobiet przez Afflecka, gdyż cała sytuacja była żartem. Prezenterka utrzymuje, że Affleck zachowywał się tak tylko przed kamerami, a komentowanie jej piersi, ciągłe obłapianie i seksistowskie sugestie zupełnie jej nie przeszkadzały, gdyż nie traktowała ich poważnie. Losique rozumiała poczucie humoru gwiazdora i podkreśla, że gdyby czuła się zagrożona lub urażona, z pewnością by zareagowała.
- Musicie zrozumieć, że robiliśmy mnóstwo takich wywiadów. To wszystko było na pokaz, odpowiadałam za produkcję, więc w żadnym wypadku nie byłam ofiarą – tłumaczyła Losique w rozmowie z "Hollywood Reporter".
Harvey Wesintein oskarżony o molestowanie. Jaka przyszłość czeka przyjaciela Weroniki Rosati?