Brad Pitt i Quentin Tarantino będą krytykowani?

W filmie - remake’u włoskiej produkcji z 1978 roku - zobaczymy Pitta w roli porucznika, który prowadzi żydowsko-amerykańskie grupy zrzucone w okupowanej przez nazistów Europie w poszukiwaniu zemsty.

Czytając fragmenty scenariusza Tarantino, zdobyte przez New York Post, można odnieść wrażenie, że Pitt ma ciężką rękę dla swoich ludzi...

- "Każdy spod mojej komendy przyniesie mi 100 skalpów nazistów, albo zdechnie próbując je zedrzeć." - to jednak z kwestii wypowiadanych przez bohatera Brada Pitta.

Krytycy wierzą, że ukazany w filmie charakter narodowy Niemców, w połączeniu z niezwykłą ilością przemocy, wstrząśnie widzów.

Wg londyńskiego The Times:

- "Tym co uderzy oglądającego najbardziej nie będzie zdzieranie skalpów, wyżynanie swastyk na czole czy mordowanie radzieckich oficerów (wszystko pokazane w zwolnionym tempie, z piekielną precyzją), ale sama koncepcja przekształcenia II wojny światowej w komiks przygodowy."

"Ani jeden z filmowych Niemców nie jest jednostką, której śmierć mogłaby budzić współczucie.", czytamy dalej w The Times.

Podczas wywiadu Tarantino powiedział:

- "Nie chcę, żeby ludzie się czuli, jakby oglądali film historyczny. To ma być nowoczesna produkcja, wciskająca widza w fotel".

Podczas gdy podnoszona jest kwestia poprawności filmu Tarantino, przygotowania do jego produkcji wciąż idą na przód.

**Michael Fassbender dołączył do obsady nowego "Inglorious Bastards".

Niemiecki aktor zastąpi Simona Pegga, który w ostatnich dniach wycofał się z projektu.

Fassbender wcieli się w postać porucznika Archiego Hicoxa. W opowieści o skazanych na śmierć wojakach podejmujących się niebezpiecznej misji w zamian za szansę na ułaskawienie wystąpią ponadto Brad Pitt, Nastassja Kinski, David Krumholtz, B.J. Novak, Mike Myers i Eli Roth.

Reżyser nie skomentował faktu ujawnienia fragmentów scenariusza.