Stellan Skarsgard wrobił Paula Bettany'ego w występ w filmie "Dogville" Larsa von Triera.
Bettany zgodził się na rolę w dramacie, ponieważ Skarsg?rd, jego bliski przyjaciel, zapewniał go, że praca na planie będzie nieustającą imprezą. Aktor szybko przekonał się, że został wrobiony.
- To było okropne doświadczenie - przyznał Bettany. - Cholerny Stellan namawiał mnie, wydzwaniał, mówił: "Będzie impreza, będzie super, zobaczysz". No i się zgodziłem. Po trzech tygodniach pracy na planie, gdy nadal było beznadziejnie, spytałem go, o co chodzi. Odparł: "Chłopie, zmyśliłem to wszystko. Po prostu chciałem, żebyś tu ze mną był". Zastanawiacie się pewnie, dlaczego tak nie podobała mi się praca nad "Dogville". Dlatego, że Lars nie dopuszcza aktorów do głosu i sam decyduje o wszystkim. Czułem się jak marionetka. Nie zmienia to jednak faktu, że Lars to geniusz i jeden z najlepszych reżyserów, jakich znam.
Natasza boi się męża. Dlaczego? ]( http://film.wp.pl/natasza-urbanska-boi-sie-meza-dlaczego-6025272215172225g )*
*[
Co słychać u Kasi z "13 posterunku"? ]( http://teleshow.wp.pl/13-posterunek-co-sie-dzieje-z-aleksandra-wozniak-6026606755153025g )**
**[
Pamiętacie Witię z "Samych swoich"? ]( http://komediowo.pl/gid,13708823,img,13709100,title,Pamietacie-Witie-z-bdquoSamych-swoichrdquo,galeria.html )**