Gala rozdania Złotych Lwów

**No i stało się. XXXII Festiwal Polskich Filmów Fabularnych zakończony. Złote Lwy rozdane. Kto przybył na galę kończącą gdyński festiwal? Kto jest wśród laureatów?**

Do konkursu głównego startowały aż 22 filmy. Jednak wybór dla jurorów był bardzo trudny nie tylko ze względu na duża liczbę tytułów. Wszystkie produkcje reprezentowały wysoki poziom.

Warto dodać, że wśród 22 filmów było aż sześć debiutów, które poziomem nie ustępowały pozostałym filmom.

Do momentu ogłoszenia werdyktu wszystkim towarzyszyło duże napięcie, gdyż, w odróżnieniu do lat poprzednich, nie było zdecydowanego faworyta.

Wprawdzie w kuluarach wymieniano parę tytułów, jednak zaden nie był tzw. "pewniakiem".

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

W okolicach godziny 19.30 na czerwonym dywanie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Jak co roku, gdynianie nie zawiedli organizatorów i licznie zebrali się pod Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się gala rozdania Złotych Lwów.

Gospodarzem była, jak zawsze perfekcyjnie przygotowana i profesjonalna, Grażyna Torbicka.

Na pierwszy ogień w przyznaniach nagród regulaminowych poszła kategoria "Najlepsza Kobieca Rola Drugoplanowa". Nagrodę wręczył zdobywca podobnej, męskiej w roku ubiegłym, Krzysztof Kiersznowski. Za drugoplanową rolę kobiecą - w filmie "Rezerwat" Palkowskiego - uhonorowano Sonię Bohosiewicz.

Nagrodę za Drugoplanową Rolę Męską wręczała znana przede wszystkim z kreacji serialowych Joanna Brodzik.

Aktorka przyjechała na festiwal ze swoim najnowszym filmem fabularnym "Jasne błękitne okna" w reżyserii Bogusława Lindy. Z ekipy filmu mogliśmy spotkać się również z Beatą Kawką, aktorką i scenarzystką filmu.

Za drugoplanową rolę męską - w filmie "Benek" Roberta Glińskiego - nagrodę przyznano Zbigniewowi Stryjowi. Nagrodę odebrał reżyser filmu, Robert Gliński.

Znakomity aktor Marian Dziędziel wręczył nagrodę za dźwięk. Nagrodę przyznano filmowi "Pora umierać" Kędzierzawskiej, zdobyli ją wspólnie Marcin Kasiński, Kacper Habisiak i Michał Pajdiak. Nagrodę odebrał Artur Reinhart i odtwórca jednej z ról w filmie, Kamil Bitau.

Jak co roku nagrodę za najlepszy debiut aktorski przyznał także Prezydent Miasta Gdyni, Wojciech Szczurek. W tym roku otrzymała ją Joanna Kulig za kreację w filmie "Środa, czwartek rano".

Nagrodę za debiut reżyserski przyznano Łukaszowi Palkowskiemu, twórcy filmu "Rezerwat".

Nagrodę za kostiumy otrzymali Magdalena Biedrzycka i Andrzej Szenajch - docenieni za pracę przy filmie "Jutro idziemy do kina" Kwiecińskiego. Nagrodę odebrał Andrzej Szenajch, który powiedział, że jest człowiekiem szczęśliwym, gdyż robi to co kocha i do tego jeszcze mu za to płacą.

Przyznano także nagrodę Bursztynowych Lwów za najlepszą frekwencję w kinach w okresie od września 2006 do sierpnia 2007. Nagrodę otrzymał film "Testosteron" w reżyserii Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza. Nagrodę odebrał reżyser Andrzej Saramonowicz z producentem filmu Iwoną Konecką. Nagrodę dla dystrybutora filmu, ITI Cinema odebrał Bartłomiej Bełc.

Aktor Marcin Dorociński pojawił się na scenie dwukrotnie - po raz pierwszy w roli wręczającego nagrodę, powtórnie jako laureat Specjalnej Nagrody Aktorskiej Jury za rolę w filmie "Ogród Luizy".

Wręczająca nagrodę Joanna Kos-Krauze powiedziała, że aby ją otrzymać należy umówić się z nią na kawę. Czy Marcin Dorociński zaproszenie przyjmie?

Nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich za twórcze przedstawienie współczesności otrzymał film "Aleja Gówniarzy" w reżyserii Piotra Szczepańskiego. Nagrodę wręczał Prezes Polskiego Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Jacek Bromski.

Nagrody za zdjęcia nie mógł wręczać nikt inny, jak Andrzej Bartkowiak, członek jury, wybitny operator, autor zdjęć do takich filmów, jak "Honor Prizzich", czy "Adwokat diabła". Nagrodę przyznano Adamowi Bajerskiemu za zdjęcia do filmu „Sztuczki".

Równorzędną Specjalną Nagrodę Aktorską otrzymała Julia Pietrucha za rolę w filmie "Jutro idziemy do kina" w reżyserii Michała Kwiecińskiego.

Michał Kwieciński, producent i reżyser filmu "Jutro idziemy do kina" odebrał nagrodę od Rady Programowej Telewizji Polskiej. Otrzymał ją - jak powiedziała przewodnicząca tejże rady - "za to, że film był w stu procentach finansowany rzez Telewizję Publiczną". Jak się było można spodziewać takie szczere wyznanie spotkało się z oburzeniem zgromadzonych gości oraz samego nagrodzonego.

Reżyser "Rezerwatu" Łukasz Palkowski odebrał nagrodę za debiut reżyserski z rąk prezes PTK Centertel, operatora sieci Orange. Nagroda ta wynosi 20 tys. zł.

Prowadzącej tegoroczną Galę Grażynie Torbickiej nie towarzyszył na scenie żaden prezenter-mężczyzna. Prezentacja kolejnych osób wręczających nagrody była dla niej doskonała okazją do ucięcia sobie ze znanymi krótkich pogaduszek.

Za dźwięk w filmie „Pora umierać" zostali nagrodzeni Marcin Kasiński, Kacper Habisiak i Michał Pajdiak. To nie pierwsza współpraca tria. Pracowali już razem przy takich filmach, jak "Dlaczego nie!" i "Statyści".

Michał Lorenc, kompozytor muzyki filmowej, odebrał Złote Lwy za muzykę do filmu "Wszystko będzie dobrze". Michał Loren otrzymał Złote Lwy po raz czwarty. Na wcześniejszych festiwalach został nagrodzony za muzykę do "Psów" Władysława Pasikowskiego, "Prowokatora" Krzysztofa Langa oraz do "Bandyta" Macieja Dejczera.

Grand Prix Konkursu Kina Niezależnego w wysokości 10.000 zł jednomyślną decyzją Jury, otrzymał Radosław Markiewicz za film „Raj za daleko". Piotr Łazarkiewicz, przewodniczący jury kina niezależnego zwrócił uwagę na wzrastający poziom techniczny i sprawność narracyjną nagrodzonych twórców niezależnych oraz wysoki, profesjonalny poziom filmów studenckich.

Grand Prix Konkursu Młodego Kina w wysokości 7.000 zł powędrowało do Sylwestra Jakimowa za film „Kongola"

Aktor Zbigniew Zamachowski miał zaszczyt odczytania laureatki nagrody za najlepszą Rolę Kobiecą. Otrzymała ją Danuta Szaflarska za rolę w filmie "Pora umierać".

Urok, gracja i łamiący się od wzruszenia głos zrobiły niesamowite wrażenie na publiczności zgromadzonej w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Danuta Stenka wręczała nagrodę za Najlepszą Męską Kreację. Aktorka do Gdyni przyjechała na pokaz specjalny najnowszego filmu Andrzeja Wajdy "Katyń".

Nagrodę za najlepszą męska kreację w filmie, a nawet w dwóch, otrzymał Robert Więckiewicz za rolę w filmie "Wszystko będzie dobrze" w reż. Tomasza Wiszniewskiego i w "Świadku koronnym" w reż. Jarosława Sypniewskiego i Jacka Filipiaka. Obraz "Wszystko będzie dobrze" ma dwóch głównych bohaterów - małego chłopca i dorosłego mężczyznę. 12-letni Paweł jest zdolnym sportowcem, trenuje biegi na długie dystanse. Gdy dowiaduje się o ciężkiej chorobie swojej matki, postanawia wyruszyć na pielgrzymkę do Częstochowy i błagać o zdrowie dla mamy.

Nagrodę przyznał również Prezes Telewizji Polskiej. Jak sam przyznał obradował sam, jednogłośnie przyznając nagrodę dla dwóch dam: "kruchej jak porcelana" Danucie Szaflarskiej oraz...

... dziewczynie z Pragi, Soni Bohosiewicz (którą oglądać mogliśmy w filmie "Rezerwat" Palkowskiego).

Nagrodę za scenariusz wręczał duet: Dereszowska-Chwin. Anna Dereszowska była partnerką Macieja Orłosia i tym samym w czwartym dniu trwania festiwalu prowadziła pokazy konkursowe.

Za najlepszy scenariusz - napisany do filmu "Korowód" - nagrodzono Jerzego Stuhra.

Najlepszym reżyserem uznano Tomasza Wiszniewskiego, który zrealizował film "Wszystko będzie dobrze".

Nagrodę Specjalną Jury zdobyły dwa filmy: "Ogród Luizy" w reż. Macieja Wojtyszki i "U Pana Boga w ogródku" w reż. Jacka Bromskiego.

Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymał reżyser Jerzy Kawalerowicz, który nie pojawił się osobiście na gali. Na gali wyemitowano nagrane wcześniej podziękowania za nagrodę.

**"Sztuczki" w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego zdobyły główną nagrodę 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - Złote Lwy, przyznawaną za najlepszy film.** Nagrodę odebrał reżyser filmu, Andrzej Jakimowski.

Bohater filmu "Sztuczki" to mały chłopiec, który rzuca nietypowe wyzwanie losowi. Wspiera go w tym siostra. Chłopiec ma do załatwienia pewną osobistą sprawę, która wymaga odwagi. Choć jest jeszcze mały, woli sam kierować swoim losem, niż zdawać się na przypadek.

Wielka Nagroda 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych Złote Lwy dla najlepszego filmu to kolejny w ostatnim czasie prestiżowy laur dla "Sztuczek". Na tegorocznym festiwalu w Wenecji Jakimowski otrzymał za ten obraz Nagrodę Europa Cinemas dla najlepszego filmu europejskiego.

32. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni trwał od poniedziałku, zakończył się w sobotę. Nagrody przyznano podczas gali w gdyńskim Teatrze Muzycznym.