Zdjęcie z wanny wzbudziło niepokój fanek. Nie chodzi o jej ciało

"Czasami jedyne, czego potrzebuję, to kąpiel i żeby wszyscy się zamknęli, do cholery!" - napisała gniewnie na Instagramie pod zdjęciem w wannie. Aktorka, która w tym roku skończy 58 lat, pokazała jedynie umięśnione łydki, ale większość komentujących zwróciła uwagę nie na jej wysportowane ciało, a dziwaczną statuetkę na drugim planie.

Konto Berry na Instagramie śledzi ponad 8,6 mln fanów, więc pod wpisem szybko zaroiło się od komentarzy w stylu: "Ten posąg wygląda przerażająco, gdy patrzy prosto w obiektyw", "Ten posąg jest niepokojący", "Zdecydowanie nie jest to coś, co chciałabym mieć w swoim domu! Zła energia".

Halle Berry nie zareagowała na żaden z tych komentarzy. Nie zaspokoiła też ciekawości fanek, które pytały o znaczenie czy pochodzenie tej "demonicznej" ozdoby, przedstawiającej nagiego mężczyznę z rękami uniesionymi za głową. Jedno jest pewne – gwiazda osiągnęła swój cel, bo jej wpis wzbudził ogromne zainteresowanie, co przełożyło się na ponad 100 tys. "polubień" i tysiące komentarzy w bardzo krótkim czasie.

Poza działalnością w mediach społecznościowych Halle Berry angażuje się w różne akcje charytatywne i rozwija własną markę w branży wellness. Jako aktorka nie była w ostatnich latach bardzo aktywna – w latach 2018-2022 zagrała tylko w trzech filmach. Ostatni raz pojawiła się w filmie science fiction "Moonfall" (2022) Rolanda Emmericha. Ale w planach ma już pięć pełnometrażowych produkcji.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.