Jacek Dehnel komentuje preferencje kulturalne ministra kultury Piotra Glińskiego. "Jestem pod wielkim wrażeniem"
Publicyści na każdym kroku wytykają polskim politykom, że bardzo rzadko publicznie mówią, jakie oglądają filmy i jakie czytają książki. Tym razem głos zabrał minister kultury prof. Piotr Gliński, który pochwalił się ostatnimi wydarzeniami kulturalnymi, które go urzekły. Skomentował je pisarz Jacek Dehnel na Facebooku.
27.07.2017 | aktual.: 27.07.2017 13:29
"Minister Kultury RP, prof. Piotr Gliński, zapytany w wywiadzie - gdzie mówi o tworzeniu nowych elit - o to, co go urzekło ostatnio w kulturze (kultura, pojęcie szerokie: sztuka, muzyka, teatr, film, rzeźba, architektura, a minister wszak dużo otwiera, zwiedza, ogląda), powiedział: - Film "Jak zostać kotem", na którym byłem wraz z moją córką, ona była chyba trzy razy na tym filmie. To nie była polska produkcja, ale niezwykle sympatyczna" - tak napisał na Facebooku pisarz Jacek Dehnel, komentując wywiad z ministrem kultury, opublikowanym dwa tygodnie temu w serwisie Niezalezna.pl.
Dlaczego wybór ministra jest kontrowersyjny? Cóż, "Jak zostać kotem" nie jest filmem najwyższych lotów. Zebrał cięgi od krytyków i dostał zaledwie 12 proc. pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. W dodatku miał premierę na polskich ekranach w sierpniu ubiegłego roku. Czy od tamtego czasu minister kultury nie widział żadnego innego filmu, o którym mógłby wypowiedzieć się w kontekście rozmowy o "tworzeniu nowych elit"?
Zapytany o inne wydarzenia, Piotr Gliński pochwalił "konkurs młodych talentów tanecznych – to konkurs eliminacji na Eurowizję. TVP Kultura organizowała to wydarzenie, ja miałem przyjemność być na tym koncercie. (…) Zwrócę też uwagę na występ orkiestry Józka Brody, który jeszcze w PRL istniał jako symbol muzyki ludowej. W tym roku jego zespół zaprezentował wspaniałą muzykę na gali wręczenia nagród ministra. Uczestnicy i goście byli pod wielkim wrażeniem".
Pochwała filmu dla dzieci "Jak zostać kotem" i pochodzącej z czasów PRL orkiestry Józka Brody. Możemy tylko pogratulować ministrowi szerokich horyzontów. "Pod wielkim wrażeniem, "nowe elity", "Prima aprilis cały rok" – tak Jacek Dehnel komentuje wybory kulturalne ministra.