"Joanna": Poemat o życiu [RECENZJA]

Obraz
Źródło zdjęć: © East

*"Joanna" to nie jest film o chorobie ani opowieść o śmierci. To poemat o życiu – tym codziennym, zwykłym i pięknym. Anecie Kopacz udaje się zerwać z większością stereotypów, które przychodzą nam do głowy, gdy na ekrany kin trafia film o raku. W jej krótkometrażowym, nominowanym do Oscara dokumencie, choroba jest tylko punktem wyjścia – pretekstem do opowieści o tym, co najważniejsze; opowieści o emocjach, rodzinie, istocie codziennych doświadczeń. To z nich utkane jest życie i z nich będzie się składać pamięć o nim. Aneta Kopacz (przeczytasz nasz wywiad z reżyserką) nie szantażuje widzów emocjonalnie. "Joanna" skłania do wzruszeń, bo opowiada o miłości.*

Aneta Kopacz poznała swoją bohaterkę przez internet. „Nakręciłam ten film w głowie czytając bloga Joanny. Bardzo chciałam spotkać taką kobietę, móc spędzić z nią czas, wejść do jej domu. Bohater, który ma coś niezwykłego do powiedzenia i żyje w piękny, zmysłowy sposób był spełnieniem wszystkich moich marzeń“ – mówi reżyserka. Joanna to kobieta świadoma tego, co się z nią dzieje. Podchodzi do życia z niebywałą akceptacją, próbuje przygotować rodzinę na życie bez siebie. Uczy syna wartości, które pozwolą mu patrzeć w przyszłość z odwagą, życzliwością wobec innych, ale i znajomością własnych potrzeb. Joannę cechuje rzadki rodzaj życiowej mądrości, który sprawia, że chciałoby się poznać jej opinię na każdy temat. Porozmawiać o sprawach codziennych, o filozofii, polityce i sztuce.

Ani w fabule ani w dokumencie ekscytujący bohater nie jest jednak wszystkim, czasem bywa zaledwie połową sukcesu. Liczy się jeszcze sposób, w jaki reżyser na niego spojrzy. Znaczenie ma każda z mikroskopijnych decyzji podejmowanych na planie: co pokazać, z czego lepiej zrezygnować? Jaką obrać perspektywę? Jak blisko można podejść, żeby nie przekroczyć granicy intymności? Z jakiej odległości patrzeć, by nie stracić dystansu do bohatera i jego historii? Czy przyjaźń pogłębi bliskość czy będzie zaburzeniem zdrowej relacji między patrzącym a przedmiotem obserwacji? Większość z tych kwestii wymaga intuicyjnej, pośpiesznej reakcji. Odpowiedzi można zrewidować w czasie montażu, ale żeby to zrobić, trzeba mieć świadomość, że coś nie gra. Aneta Kopacz wykazała się talentem, wielką emocjonalną inteligencją, empatią i wrażliwością – nie tylko na człowieka, ale i na obraz filmowy, który może wykoślawić wizerunek portretowanej osoby jak robi to krzywe zwierciadło.

Obraz

Stojąc przed kamerą Łukasza Żala Joanna nie musiała się bać. Reżyserka i operator wykazali się zdolnością obserwacji, dzięki której pozamykali w kadrach wyłącznie bezcenne chwile. Te, w jakich Joanna zawiązuje swojemu synkowi Jasiowi szalik, opowiada mu o życiu, smaruje dżemem kanapkę, leży w ramionach swojego męża, maluje paznokcie, gotuje obiad. Kopacz udało się pokazać w filmie dokładnie to, na czym zależało Joannie – codzienne chwile spędzane w rodzinnym gronie. Nie ma w jej dokumencie fajerwerków, nagłych zwrotów akcji, spektakularnych wydarzeń ani nieznośnej pornografii cierpienia, w której pozywaniu celują twórcy pragnący podkreślić heroizm bohatera zmagającego się z chorobą. Kopacz pokazuje siłę Joanny portretując jej pozytywne, mądre i zrównoważone podejście do życia i śmierci – kategorii swoją drogą bardzo podstępnych. Reżyserka nie daje się im zwieść na manowce. Nie popada w pretensjonalne tony, ani zbędną metafizykę.

Obraz

Kopacz udaje się połączyć realizm z niebywałą narracyjną lekkością. „Joannę” ogląda się trochę jak sen, do którego chce się wracać; jak marzenie o świecie idealnym, w którym nie ma miejsca na frustracje, lęki, żale ani złości. Za takim światem się tęskni, bo na rzeczywistość zbudowaną w tak mądry, świadomy i dobry sposób żadna choroba nie ma negatywnego wpływu. Nie kładzie się ona też cieniem na film Kopacz, która na przekór oczekiwaniom i wbrew narracyjnym konwencjom – kręcąc film o chorej na raka – nakręciła prosty, piękny poemat o życiu.

Ocena: 9/10

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"