Polscy kiniarze zachwyceni. "Jeden z najlepszych weekendów ostatnich 30 lat". Wszystko dzięki filmom "Barbie" i "Oppenheimer"
Polscy dystrybutorzy "Barbie" i "Oppenheimera" są na urlopach i nie wykorzystują okazji, aby się chwalić. A jest czym.
"Barbie" czy "Oppenheimer"? Różowa feministyczna komedia czy mroczny dramat z nuklearną apokalipsą w tle? To były pytania, które przez ten weekend zadawali sobie wszyscy interesujący się kinem prywatnie albo zawodowo.
Lalka i naukowiec biją rekord
Dla światowego kina był to bez dwóch zdań najważniejszy weekend tego roku: dokładnie w tym samym momencie, w piątek 21 lipca, premierę miały dwa najbardziej oczekiwane filmy ostatnich miesięcy: "Barbie" Grety Gerwig i "Oppenheimer" Christophera Nolana.
Były szumne zapowiedzi, były całe zestawy memów bawiących się zestawieniem tematyki filmów: jeden jest o popularnej lalce, drugi o wynalazcy bomby atomowej, było wreszcie nakręcanie atmosfery rywalizacji między tymi tytułami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Barbie" (2023) - zwiastun filmu.
Ostatecznie za granicą zwyciężyła lalka o nierealistycznych proporcjach - "Barbie", według danych podawanych przez amerykańskie media, zarobiła w weekend otwarcia 155 mln dol., podczas gdy "Oppenheimer" przyniósł "jedynie" 80,5 mln.
Sukces obu filmów spowodował na dodatek, że w USA był to historyczny weekend, jeśli chodzi o przychody kin. Tylko trzy razy w dziejach kinematografii w jeden weekend do kina poszło więcej osób niż w dniach 21-23 lipca 2023 r.
Polscy dystrybutorzy na urlopie
Jak to wyglądało u nas? Również rekordowo. Tak jak na całym świecie, także w Polsce rywalizacja między filmami była zarazem pojedynkiem między dwoma najważniejszymi firmami dystrybucyjnymi: "Barbie" na polskie ekrany wprowadzał Warner Bros Entertainment, "Oppenheimera" United International Pictures.
Przez cały poniedziałek żadna z nich nie pochwaliła się wynikami weekendu. Próby kontaktu najczęściej kwitowane były krótkim: "Przebywam na urlopie". Na ich stronach internetowych i w serwisach społecznościowych także nie pojawiały się żadne aktualne informacje na temat gorących premier. UIP umieściło za to post o filmie o żółwiach Ninja. Dopiero późnym południem na stronie dystrybutora "Oppenheimera" pojawiła się informacja: "Film w weekend premierowy obejrzało ćwierć miliona widzów. Jest to największe otwarcie spośród filmów Nolana w naszym kraju".
Co więcej: firmy długo nie podawały oficjalnych danych o liczbie widzek i widzów, w związku z tym bardzo opóźniła publikacja zbiorczej informacji o frekwencji w polskich kinach. Co tydzień ogłasza ją firma Box Office. Do momentu publikacji tego tekstu wciąż jej nie było.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Seans w przebraniu
W obliczu postawy wielkich dystrybutorów ciekawe okazały się dane i obserwacje zebrane przez osoby pracujące w największej polskiej sieci obiektów wielosalowych, czyli Multikinie. Tym bardziej, że przez długi czas były to jedyne wiarygodne informacje dotyczące kinowych wydarzeń tego weekendu w Polsce.
- Pierwszym sygnałem, że w ten weekend będzie gorąco, był przedpremierowy pokaz filmu "Barbie" w ramach "Kina na Obcasach", który zorganizowaliśmy kilka dni wcześniej - mówi Mariusz Spisz, członek zarządu firmy Multikino SA. - To był ogromny sukces: wykupione do ostatniego miejsca sale w całej Polsce, ludzie w różowych przebraniach. Żartowaliśmy nawet, że nasze i tak mocno różowe na co dzień kina, stały się w tym czasie jeszcze bardziej różowe.
Najlepszy weekend od pandemii
W opublikowanym przez sieć Multikino "Top 3" filmów ostatniego weekendu pod względem liczby widzek i widzów "Barbie" jest na pierwszym miejscu, drugie zajmuje "Oppenheimer", a na ostatnim stopniu podium uplasował się familijny film "Między nami żywiołami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Oppenheimer" (2023) - finałowy zwiastun filmu.
- W weekend było rzeczywiście tłoczno - dodaje Spisz. - Nie znamy jeszcze pełnych oficjalnych danych, ale było to widać gołym okiem. Znacznie więcej osób niż zwykle oznaczało Multikino w swoich relacjach. Było widać, że przychodzą w przebraniach dostosowanych do klimatu filmów. Niektórzy urządzali sobie nawet prawdziwy "Barbieheimer": najpierw w różowych strojach szli ma "Barbie", a kilka godzin później stawiali się w ciemnych kostiumach na "Oppenheimerze".
W oficjalnym oświadczeniu Spisz podał też, że w ciągu weekendu oba filmy we wszystkich kinach w Polsce obejrzało w sumie 728 tys. osób.
"Dla kin w Polsce był to najlepszy weekend od wybuchu pandemii i jeden z najlepszych w ostatnich 30 latach" - podsumował Spisz.
Aktualizacja.
W poniedziałek wieczorem polski dystrybutor "Barbie" poinformował, jak film poradził sobie w kinach.
"W weekend otwarcia w Polsce produkcja przyciągnęła rekordową liczbę 493 tys. widzów – więcej niż jakikolwiek inny film debiutujący w tym roku. Film, wyreżyserowany przez Gretę Gerwig, miał swoją premierę w miniony piątek na blisko 500 ekranach w prawie 300 kinach w Polsce" - czytamy w komunikacie prasowym Warner Bros. Discovery.
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.