Pierce Brosnan czuje się jak koń wyścigowy
*Pierce Brosnan to aktor nietuzinkowy. Swoimi kreacjami potrafi wywołać łzy – te ze wzruszenia i te ze śmiechu. W "Riwierze dla dwojga" Joela Hopkinsa postanowił nas znowu rozbawić. Jak sam przyznaje „W komediach czuję się jak koń wyścigowy”.*
05.06.2014 17:12
W najnowszym filmie Hopkinsa Pierce wciela się w rolę biznesmena, któremu przytrafia się seria niefortunnych zdarzeń. Prześladujący go pech sprawia, że w dosłownie w jednej chwili traci wszystko. „Na potrzeby stworzenia wiarygodnej postaci Joel przerobił kilka moich najsłynniejszych ról i stworzył z nich bardzo ciekawy miszmasz cech charakteru” – opowiada aktor. „Cieszę się, że Joel podszedł do mojego wizerunku kobieciarza z dużym dystansem {śmiech} – dodał. W „Riwierze dla dwojga” postać grana, przez Brosnana nie bierze siebie na poważnie, ale jest jednocześnie szczera i prawdziwa. „Musiałem naprawdę się postarać, żeby nie przesadzić, bo widzowie musieli być w stanie utożsamiać się z tym człowiekiem. Ale przy okazji dostałem możliwość pobawienia się swoim wizerunkiem i stworzenia naprawdę fajnej postaci” – komentuje Pierce.
Przy okazji premiery "Riwiery dla dwojga" przypominamy również inne komediowe wcielenia Pierca Brosnana.
"Mamma Mia", reż. Phyllida Lloyd. Brosnan śpiewający. Tak o miłości mógł zaśpiewać tylko on. Tylko on mógł być ojcem ślicznej Amandy Seyfried.
"Afera Thomasa Crowna", reż. John McTiernan. Brosnan tajemnicy. Szarmancja, uwodzicielskie spojrzenie i piekielna inteligencja. Te czynniki sprawiają, że możemy mu wybaczyć nietypowe hobby, jakim jest kradzież obrazów.
"Pozew o miłość", reż. Peter Howitt. Brosnan romantyczny. Sala sądowa, rozprawy rozwodowe. W labiryncie paragrafów i akt potrafi uwieść na pozór niedostępną panią adwokat.
"Riwiera dla dwojga" - premiera 27 czerwca.