„Jeśli chodzi o ideał mężczyzny z krainy fantazji, to obawiam się, że takiego nie ma. Ja mocno stąpam po ziemi i wybieram z tego, co jest, a nie z tego… co mogłabym sobie wymyślić.” – żartuje *Anna Mucha, gwiazda komedii „Roman Barbarzyńca 3D” (premiera 20 lipca).*
Nie zmienia to jednak faktu, że aktorkę bardzo ucieszyła możliwość zagrania dziewczyny Macieja Stuhra - „Nawet jeśli to tylko kreskówka.”
Ksenia – bohaterka Anny Muchy na pierwszy rzut oka wydaje się stereotypową heroina z kart powieści fantasy. Zabójcza w mieczu i urodzie wojowniczka, konsekwentnie reguluje demograficzny przyrost męskiej populacji krainy Wszechściemia. Jednak w groźnej maszynie do zabijania kołacze romantyczne serce.
Przyłącza się do Drużyny Śmieszenia, ale ma własną misję do wykonania. Zgodnie z odwieczną tradycją plemienia, poszukuje adoratora, który zdoła ją pokonać w walce i tym samym stać się godnym tytułu jej pana i władcy. Problem w tym, że uroda Kseni przyciąga rzesze kandydatów, zaś dzięki ciągłemu napływowi sparingpartnerów, sztuki walki opanowała do perfekcji. No i w efekcie wszyscy absztyfikanci padają z jej zręcznych rąk jak muchy.
Wyprawa z Maciejem Stuhrem i Czesławem Mozilem pomoże jej odkryć nieśmiertelną prawdę, że potęga kryje się w tym, co najmniejsze i że… nie klata zdobi człowieka.