Krystyna Podleska: Aktorka ''Misia'' została sklepową!

Niestety, jak sama przyznaje w najnowszym numerze Super Expressu, "jej popularność medialna słabnie". Dlatego Krystyna Podleska postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce…

Z braku ofert zajęła się...
Źródło zdjęć: © wikimedia.org/CCA_2.0_Sławek

/ 10Z braku ofert zajęła się...

Obraz
© wikimedia.org/CCA_2.0_Sławek

Chyba każdy polski widz rozpoznaje ją bez trudu. Krystyna Podleska wykreowała niezapomnianą rolę u Stanisława Barei i… zniknęła.

Do ojczyzny powróciła dopiero pod koniec lat 90. Trochę grała, tłumaczyła, wystąpiła w kilku serialach. Jednak okazuje się, że z biegiem czasu wszyscy zaczęli o niej zapominać…


/ 10Sprzedaje bieliznę i hula-hoop

Obraz
© Hammer Film Production

Jak podaje Super Express pani Krystyna, która niestety nie dostaje już tak często ofert współpracy, wzięła sprawy w swoje ręce i wraz z serdeczną przyjaciółką otworzyła w Krakowie sklep!

- Pod jednym dachem znajdują się wszystkie rzeczy dla kobiet. Balsamy, kremy ujędrniające, przyrządy do masażu, bielizna wyszczuplająca, hula-hoop...- opowiada o swoim biznesie aktorka i dodaje:

- Sklep pomyślany jest tak, by kobieta, mając nasze produkty, w 15 minut mogła w domu zrobić sobie mały salon spa, zadbać o siebie– mówi Podleska, którą często można zobaczyć za ladą obsługującą klientki.

Wielka szkoda, że nie możemy oglądać pani Krystyny częściej na małym czy dużym ekranie, zwłaszcza, że w pewnym momencie wróżono jej wielką karierę. Dlaczego nagle zniknęła?


/ 10Nieporadnie mówiła po polsku

Obraz
© EastNews

W świadomości polskich widzów Christine Paul-Podlasky zapisała się brawurową rolą kochanki Ryszarda Ochódzkiego w kultowym „Misiu” z 1980 roku.

Młoda, zabawna, uroczo posługująca się nieporadną mieszanką polskiego i angielskiego. Na dodatek kamera nie szczędziła widzom widoku jej ponętnego ciała.

Jednak nie wszyscy wiedzą, że nie była to jej pierwsza rola w niezbyt długiej karierze.

/ 10Ma polskie korzenie

Obraz
© Film polski

Gdy do władzy doszli naziści, dziadkowie Krystyny postanowili opuścić Niemcy i wyemigrować do Wielkiej Brytanii. Tam matka aktorki poznała swojego przyszłego męża, który również miał polskie korzenie.

Artystka całe dzieciństwo spędziła w Wielkiej Brytanii. Jak sama wspomina, była bardzo niesfornym dzieckiem. Uczęszczała do szkoły baletowej Royal Ballet "White Lodge", lecz jej nie ukończyła.

Po latach wyznała w jednym z wywiadów, że bardzo chciała być baletnicą, jednak koniec końców postanowiła zostać aktorką.

/ 10Solidne wykształcenie aktorskie

Obraz
© Studio Filmowe Tor

Ukończyła Webber Douglas Academy of Dramatic Art w Londynie w 1969 r. W latach 1967-1992 występowała w wielu londyńskich teatrach, m.in. w Teatrze POSK, Polskim Teatrze Dramatycznym w Londynie, Royal Court Theatre oraz Richmond Theatre.

Jak podaje Super Express w jej rodzinnym domu kładziono ogromny nacisk na kultywowanie polskiej tradycji.

Częstymi gośćmi rodziców byli polscy artyści, literaci i przedstawiciele inteligencji. Nad Wisłę przyjechała pierwszy raz na wakacje jeszcze jako dziecko.

/ 10Rozebrała się w horrorze

Obraz
© ONS.pl

W Polsce zadebiutowała w „Barwach ochronnych” w 1976 roku. Nie był to jednak jej pierwszy raz przed kamerą.

Zanim zagrała u Krzysztofa Zanussiego, pojawiła się w epizodycznych rolach w filmach Jerzego Skolimowskiego („Na samym dnie”, 1971 r.) oraz Romana Polańskiego („Tragedia Makbeta”, 1971 r.).

W 1972 roku wystąpiła w horrorze kultowej wytwórni filmowej Hammer, zatytułowanym „Cyrk wampirów” w reżyserii Roberta Younga (m.in. „Eichmann”, „Lemur zwany Rollo”).

/ 10Zapowiedziała rewolucję obyczajową

Obraz
© Studio Filmowe Perspektywa

- Byłam symbolem nadchodzących czasów. Taka goła i bezwstydna, bardziej zresztą na duszy niż na ciele, podobno zapowiadałam rewolucję obyczajową. Tylko jakoś wcale mi to wtedy do głowy nie przyszło, bo bardzo przeżywałam udział w tym filmie. I pilnowałam, żeby min nie robić, bo ja mam taką ekspresyjną twarz, a reżyserzy nakazują powściągliwość. To trudne - tak swój występ w filmie Zanussiego wspominała aktorka w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.

Cztery lata później Podleska i Zanussi spotkali się jeszcze na planie jego „Kontraktu”.

/ 10Polecił ją sam Dygat

Obraz
© ONS.pl

Kolejnym ważnym polskim filmem w dorobku Podleskiej był "Za rok, za dzień, za chwilę" – dramat psychologiczny w reżyserii Stanisława Lenartowicza.

- Pisarz *Stanisław Dygat polecił mnie reżyserowi Stanisławowi Lenartowiczowi. On poszukiwał aktorki, która mówiła po polsku i angielsku. W "Za rok, za dzień, za chwilę" zagrałam skrzypaczkę. Pamiętam, zdjęcia się skończyły, a mnie było strasznie przykro, bo w Polsce nikt mojej roli nie zauważył! Nie ukrywam, że liczyłam, że posypią się propozycje* – tak w rozmowie z Super Expressem artystka przybliżyła kulisy jej angażu do roli.

/ 10''Słodka idiotka'' i Jaruzelski

Obraz
© Studio Filmowe Perspektywa

Przełomem okazała się rola Aleksandry Kozeł w kultowej komedii Stanisława Barei. I choć „Miś” odniósł ogromny sukces, a Podlewska z dnia na dzień zyskała sławę, to przylgnęła do niej łatka ”słodkiej idiotki”.

Stanisława Tyma spotkała w jednym z londyńskich klubów. W programie „Uwaga! TVN – Kulisy sławy” tak satyryk wspomina tamto spotkanie:

Artystka stała się popularna i wszystko wskazywało na to, że jej kariera właśnie nabiera tempa. Niestety, Jaruzelski ogłosił stan wojenny i Podleska wolała wrócić do Anglii.

10 / 10Jej miejsce jest przed kamerą, nie za ladą!

Obraz
© Film polski

Co się z nią później działo? Występowała na deskach różnych teatrów, tłumaczyła sztuki, a po śmierci rodziców postanowiła pod koniec lat 90. osiąść na stałe w Polsce. Zamieszkała w Zielonkach pod Krakowem.

Jej życie zawodowe dalej jest związane z aktorstwem, choć jak sama przyznaje, obecnie coraz rzadziej dostaje propozycje pracy.

Pojawiła się również w kilku filmach oraz serialach, m.in. w „Tygrysach Europy”, „Zamianie”, „Ranczu”, „Niani” czy popularnym „Ojcu Mateuszu”. Jest również tłumaczką.

Aktorka była trzykrotnie zamężna. Jej pierwszym mężem był szermierz, medalista z Tokio, Janusz Różycki. Kolejnym, dyrygent Jacek Kaspszyk, z którym rozwiodła się po pięciu latach. Od 1989 roku jest szczęśliwą żoną aktora i reżysera Janusza Szydłowskiego.

Trzymamy kciuki za biznes pani Krystyny i jej przyjaciółki, jednak mamy nadzieję, że reżyserzy i producenci nie skreślili jej na zawsze! (gk/mf/mn)

Wybrane dla Ciebie

John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie