13. American Film Festival wystartował. Te filmy warto zobaczyć

W najbliższych dniach amerykańskie kino niezależne opanowuje Wrocław. Po raz trzynasty na American Film Festival polscy widzowie po raz pierwszy zobaczą głośne premiery, które wkrótce będą walczyć o Oscary.

"Wieloryb" z Brendanem Fraiserem jest jedną z premier 13. American Film Festival
"Wieloryb" z Brendanem Fraiserem jest jedną z premier 13. American Film Festival
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

W programie festiwalu znalazły się perły kina niezależnego, duża dawka znakomitej klasyki i hollywoodzkie filmy z autorskim stemplem wybitnych reżyserek i reżyserów. W ramach 13. AFF-u będzie można zobaczyć łącznie 88 produkcji (80 długich i 8 krótkich metraży), z czego 37 zostanie pokazanych w Polsce po raz pierwszy, w tym "Wieloryb" Darena Arrofonsky'ego, "Do ostatniej kości" Luki Guadagnina, nagrodzonego na festiwalu w Wenecji Srebrnym Lwem za reżyserię i "Jednym głosem" Marii Schrader o reporterkach "New York Timesa", które ujawniły seksualną aferę Harveya Weinsteina.

Ponadto widzowie zobaczą m.in. "Till" Chinonye Chukwu – historię o jednym z najważniejszych wydarzeń, które zainspirowało rozwój ruchu na rzecz osób czarnoskórych i znacząco wpłynęło na działalność Martina Luthera Kinga – linczu na niewinnym Emmetcie Tillu; "Armagedon" Jamesa Graya, przybliżający czasy jego dzieciństwa w nowojorskim Queens (na ekranie m.in. Anthony Hopkins i Anne Hathaway); "Aftersun" Charlotte Welles – jedno z największych olśnień tegorocznych festiwali, od Cannes aż po Toronto (w filmie zobaczymy znanego z "Normalnych ludzi" Paula Mescala) oraz dokument o Davidzie Bowiem "Moonage Daydream" w reżyserii Bretta Morgena.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gościem specjalnym festiwalu będzie reżyserka Nina Menkes, która we Wrocławiu odbierze Indie Star Award i weźmie udział w masterclassie (12 listopada po seansie filmu "Miłość fantomowa"). W ramach retrospektywy jej twórczości zostaną pokazane m.in. "Wielki smutek Zohary", "Magdalena Viragia" oraz jej najnowsze dzieło "Brainwashed: seks-kamera-władza", czyli film-wykład, w którym objaśnia, jak podstawowe techniki filmowe działają na rzecz uprzedmiotowienia kobiet na ekranie i jakie ma to konsekwencje dla całej branży oraz dla bezpieczeństwa kobiet w ogóle.

American Film Festival przypomni również dorobek Roberta Altmana, absolutnego mistrza kina, ukazującego co stoi za fasadą amerykańskiego snu. W programie tegorocznej retrospektywy znalazło się 11 tytułów, wśród nich m.in.: "Brewster McCloud", "M.A.S.H.", "Nashville" oraz "Gracz".

Na festiwalu tradycyjnie znalazła się także sekcja Special Docs, w ramach której będzie można zobaczyć amerykański dokument odmieniony przez wszystkie formy i przypadki – do programu trafiły m.in.: klasyczne, nawiązujące do tegorocznej, surferskiej identyfikacji wizualnej festiwalu "Bezkresne lato"; "Buntowniczka Rosa Parks" – portret ikony amerykańskiego aktywizmu; "McEnroe" – historia jednego z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych tenisistów oraz "Urywki raju" nagrodzony na festiwalu w Wenecji film poświęcony Jonasowi Mekasowi.

American Film Festival już po raz trzeci organizowany jest w hybrydowej formie. Stacjonarna odsłona wydarzenia odbędzie się w dniach 8-13 listopada, z kolei do 20 listopada część festiwalowych filmów będzie można oglądać również online na platformie Nowe Horyzonty VOD.

13. American Film Festival wystartował
13. American Film Festival wystartował© Materiały prasowe
Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)