Trwa ładowanie...

3 miliony widzów! Takiego przeboju w Polsce nie było od lat

Gdy kilka miesiące przed premierą drugiej części "Avatara" w sieci pojawiły się wpisy wróżące spektakularną klęskę superprodukcji, James Cameron tak to skomentował: "Trolle zaatakowały. Naiwnością byłoby sądzić, że będzie inaczej. Tak czy inaczej, wkrótce dowiemy się, czy jesteśmy skończeni". "Istota wody" stała się jednak wielkim hitem. W Polsce obejrzało ją już ponad 3 miliony widzów.

"Avatar: Istota wody""Avatar: Istota wody"Źródło: Materiały prasowe
d3q1y1f
d3q1y1f

W wywiadzie, który został opublikowany w serwisie slashfilm.com miesiąc przed premierą "Avatara: Istoty wody", James Cameron zapewniał, że wciąż bardzo wierzy w swój film. Był przekonany, że po raz kolejny uda mu się stworzyć wyjątkowe i nowatorskie dzieło. Tak, jak to miało miejsce w przypadku pierwszej części "Avatara", "Terminatora" czy "Otchłani". Ale trochę się też asekurował. Twierdził, że żyjemy teraz w czasach, w których niekoniecznie jego wysiłek zostanie doceniony.

"Obecnie znajdujemy się w kompletnie innym świecie niż kilkanaście lat temu, gdy rozpoczynałem przygodę z 'Avatarem', gdy pisałem scenariusze do kolejnych dwóch części. Branża kinowa otrzymała w międzyczasie dwa potężne ciosy, jakimi były pandemia oraz streaming. W historii kina chyba tylko pojawienie się telewizji było bardziej bolesne" – twierdził Cameron.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Avatar: Istota wody" (2022) - finałowy zwiastun filmu.

"Avatar: Istota wody" sprostał jednak trudnemu wyzwaniu i świetnie poradził sobie w postpandemicznej rzeczywistości. Co więcej, sprawił, że branża kinowa znów stała się bardzo dochodowym biznesem. Podczas pierwszego miesiąca wyświetlania superprodukcji Jamesa Camerona (film miał światową premierę 14 grudnia) kina na całym świecie notowały rekordowe na przestrzeni ostatnich trzech lat wpływy, które sięgały najlepszych wyników z okresu przed pandemią.

d3q1y1f

W poniedziałek, 23 stycznia, dowiedzieliśmy się, że "Avatar: Istota wody" stał się szóstym filmem w historii (a trzecim Camerona), który na całym świecie zarobił w kinach ponad 2 miliardy dolarów. I wciąż sporo jeszcze dokłada, mimo że od jego premiery minęło już półtora miesiąca. Jednym z wielu krajów, w którym "Avatar 2" osiąga spektakularne wyniki, jest Polska. Podczas szóstego weekendu wyświetlania zgromadził on w naszych kinach jeszcze 130,7 tys. osób.

Na koniec minionego weekendu "Avatar: Istota wody" miał na koncie 2 947 294 widzów. A to oznacza, że kilka dni później przekroczył w polskich kinach trzymilionowy pułap. W ostatnich 30 latach sztuka ta udała się tylko jedenastu filmom, w tym tylko sześciu zagranicznym.

Zagraniczne produkcje z największą widownią w polskich kinach po 1989 roku:

1.      "Avatar" (2009) – 3,68 mln widzów.

d3q1y1f

2.      "Titanic" (1998) – 3,51 mln widzów.

3.      "Pasja" (2004) – 3,46 mln widzów.

4.      "Shrek 2" (2004) – 3,4 mln widzów.

5.      "Shrek Trzeci" (2007) – 3,35 mln widzów.

6.      "Avatar: Istota wody" (2022) – na razie 3 mln widzów.

d3q1y1f

Biorąc pod uwagę wciąż wysoką frekwencję podczas minionego weekendu, duże obłożenie sal na wieczornych seansach i w kinach IMAX oraz sporą widownię w tygodniu związaną z okresem ferii, który trwał będzie jeszcze przez kolejny miesiąc, spokojnie można założyć, że "Avatar: Istota wody" przeskoczy jeszcze przynajmniej dwa "Shreki" oraz "Pasję" i znajdzie się w czołowej trójce najpopularniejszych zagranicznych produkcji w ostatnich ponad 30 latach. Tym samym wszystkie miejsca na podium zajmą filmy Jamesa Camerona.

Dodajmy, że ostatnim tytułem w polskich kinach, który pokonał trzymilionowy pułap, był "Kler". Głośny film Wojciecha Smarzowskiego uczynił to w połowie października 2018 roku. W ubiegłym roku blisko przekroczenia tej granicy była animacja "Minionki: Wejście Gru".

d3q1y1f

Według szacunkowych danych w 2022 roku w polskich kinach zostało sprzedanych około 40 mln biletów. Jest to poziom frekwencji, który branża kinowa notowała w latach 2010-2014. Później nastąpił gwałtowny wzrost widowni, aż do rekordowego 2019 roku. Wówczas w polskich kinach sprzedano aż 61,7 mln biletów. Jak pamiętamy, w 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa sale kinowe przez kilka miesięcy były zamknięte. Roczna frekwencja nie przekroczyła wówczas nawet 20 mln widzów. W 2021 roku sięgnęła 27,5 mln widzów.

Premiera drugiej części "Avatara" (świetny wynik osiągnęła także animacja "Kot w butach: Ostatnie życzenie" – ponad milion sprzedanych biletów) sprawiła, że w styczniu widownia w kinach była na poziomie rekordowego wyniku z 2019 roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3q1y1f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3q1y1f